monika :
Mam podobne zdanie. Jestem pielęgniarką. Ten protest, a może lepiej postawa negocjatorek jest juz w tej chwili dla mnie nie zrozumiała. Przez lata praktyki nauczyłam się, że aby druga strona zechciała mnie wysłuchac muszę być do tego spotkania świetnie przygotowana, spotkanie ma być dyskusją merytoryczną. Widzę teraz ze nasza strona coraz bardziej się zapętla, dla mnie to absolutny brak profesjonalizmu. Nie ma dyskusji bo nasi przedstawiciele nie mają propozycji rozwiązania tego problemu, hasła w postulatach są tylko pustym tekstem. Za głupotę się płaci. Ubolewam tylko, że zapłaci za to całe środowsko. Brałam czynny udział we wszystkich protestach ochrony zdrowia, spałam 2 misiące na ulicy Brackiej i pracowałam, okupowałam MZ, teraz byłam coddziennie. Juz nie chodzę, bo wiem i widzę, że od 1999 roku nie zmieniło się nic. Pielęgniarstwo idzie do przodu, a tu jaby czas stanął w miejscu. Powtórka z rozrywki. Szkoda mi tych dziewczyn śpiących w namiotach, to są bohaterki protestu. pielęgniarek. Im nalezy się ogromne podziękowanie, one nie biegna do kamerzysty, one nie udzielają wywiadów, one są. I chyba jako jedyne wierzą w czyste intencje negocjatorek. Ja nie. Przeżyłam to już 3 razy i zawsze jest tak samo. Jestem załamana tą beztroską, butą, i nie boję się poweidzieć głupotą naszej strony. Więcej profesjoanlizmu drogie panie, więcej profesjonalizmu….
Pani Moniko!
W pełni popieram tezy powyższego komentarza. Dziękuję z merytoryczną wypowiedź
Pozdrawiam
Mariusz Mielcarek
Zobacz także:
Zobacz materiał wideo ….. Zobacz fotoreportaż ….. z 'białego miasteczka’
3 lipca 2007 – Minister zdrowia ma nadzieję, że jutro zniknie 'białe miasteczko’. Jeśli premier zaakceptuje nasze uzgodnienia z ministrem, zwiniemy 'białe miasteczko’ – mówią pielęgniarki. Klęska protestu wisi w powietrzu!!! Sytuacja jest trudna. Mam nadzieję, że liderki OZZPiP pamiętają o postulatach zawartych w petycji do premiera: określenie minimalnych wynagrodzeń pielęgniarek i położnych!
1 lipca 2007 –Jesteśmy świadkami sprytnej zagrywki negocjacyjnej rządu, który będzie miał argument, że ustąpił i podwyżki nadal będą obowiązywać, natomiast co do kolejnych podwyżek to konieczne są “szczegółowe i czasochłonne negocjacje”. Ta sytuacja jest też „na rękę” OZZPiP, gdyż w przypadku braku efektów sporu z rządem w postaci kolejnych podwyżek płac, będzie miał argument, że doprowadził do obowiązywania ustawy podwyżkowej na 2008 rok. WSZYSCY BĄDĄ ZADOWOLENI?
1 lipca 2007 – Przeglądając serwisy telewizyjne i gazety w poszukiwaniu informacji o proteście pielęgniarek i położnych natrafiłem na relację ze spotkania ministra zdrowia z protestującymi w „białym miasteczku”. Zdjęcie, które zobaczyłem zaskoczyło, …. zadziwiło i wkurzyło! Ministra zdrowia trzyma pod rękę ….. pielęgniarka! Czy to pochód pierwszomajowy czy front sporu 200 tys. rzeszy pielęgniarek i położnych z rządem. Już widzę taką sytuację w przypadku protestu lekarzy lub górników (śmiech …
29 czerwca 2007 – Władza rozmontowuje w umiejętny sposób protest pielęgniarek i położnych. Dziś odwiedził 'białe miasteczko’ minister zdrowia. Atmosfera jak na letnim pikniku. Tylko ten sielankowy obraz zakłóca …. prowadzona parę metrów dalej głodówka pięciu pielęgniarek. Ale o tym fakcie ani słowa! Dziś minister był 'towarzysko’, natomiast negocjacie w poniedziałek. Tylko po co? Postualty są znane, trzeba je zrealizować. Jak? To sprawa władzy.
27 czerwca 2007 – Klęska czy zwycięstwo? Wczoraj liderzy OZZPiP byli przedstawiani jako bohaterowie, którzy zmusili premiera do spotkania. Widzę to inaczej. Osiem dni przedstawiciele związku zawodowego pielęgniarek i położnych … czekali na premiera. I … wypili kawę. Warto było? Po co stawiano takie żądanie. Dlaczego nie przedstawiono konkretnych postulatów i od ich realizacji nie warunkowano opuszczenia Kancelarii Rady Ministrów? Klęska czy zwycięstwo? KOMPROMITACJA!!!
27 czerwca 2007 – Obserwator: Znowu niesmak – niestety. Dziś można było oglądać konferencję prasową z czterema naszymi przedstawicielkami, które były-okupowały przez kilka dni siedzibę Rady Ministrów. Cóż, szkoda na to było patrzeć. Naprawdę! Dzisiejsza rozmowa przed kamerami, ich narzekania i utyskiwania są po prostu żenujące, nie przystające osobom na stanowiskach w pionie pielęgniarskim. Po raz kolejny okazało się jednak, że jeszcze …
26 czerwca 2007 – Protest pielęgniarek i położnych w 'białym miasteczku’ przed Kancelarią Rady Ministrów jest 'krzykiem’ naszego środowiska zawodowego. Całkowicie zrozumiałym co do formy, a także przyczyn (niskie płace i fatalne warunki pracy) i zamierzonych celów … … do osiągniecia (podwyżka wynagrodzeń). Natomiast sens 'okupacji pomieszczeń’, a tym bardziej rozpoczęta wczoraj głodówka w celu osiągnięcia: 'spotkania z premierem tu i teraz’ budzi co najmniej wątpliwości.
25 czerwca 2007 – Obserwator: Każda pielęgniarka i położna w Polsce obserwuje obecnie z zapartym tchem walkę naszych koleżanek i kolegów w Warszawie. Jest jednak pewien niesmak tej sytuacji: Prawie nikt tak do końca nie wie dlaczego pielęgniarki nie chcą rozmawiać w Centrum Dialog w Warszawie. Wychodzi na to, że pielęgniarki są 'uparte’.