Wiceminister zdrowia o tzw. podwyżkach pielęgniarek i położnych - "jest możliwe, że uzgodnienia pielęgniarek z kierownictwem placówek będą prowadzić do tego, że niektóre dostaną 1500 zł bądź więcej, a inne podwyżki nie dostaną wcale".
2015.08.02 Mariusz Mielcarek 7 3461
Działalność związku i izby pip.
Zobacz także:
Minister zdrowia upublicznił projekt rozporządzenia w sprawie "dodatkowych środków" dla pielęgniarek i położnych - zapewniających "średni" wzrost wynagrodzenia wraz z innymi składnikami i pochodnymi o 300 zł w przeliczeniu na etat. Środki te w zakładach pracy podzielą związki pip.Czytano prawie 5 000 razy, 17 KOMENTARZY.
FAKTY I MITY w kontekście rozporządzenia ministra zdrowia w zakresie tzw. podwyżek dla pielęgniarek i położnych.
W komunikacie PAP z dnia 28 lipca 2015 roku czytamy między innymi:
"Cieślukowski podkreślił, że propozycje MZ nie oznaczają, że wszystkie pielęgniarki dostaną równe podwyżki. "Chcemy stworzyć możliwość do wyróżnienia wyższymi podwyżkami pielęgniarek, które pracują najlepiej, są najbardziej zaangażowane, być może, w zależności od kryteriów, te, które mają największy staż pracy, czy najlepsze przygotowanie zawodowe i kwalifikacje. Ale te rozstrzygnięcia będą zapadały na poziomie zakładu pracy" - powiedział.
Jak dodał, jest możliwe, że uzgodnienia pielęgniarek z kierownictwem placówek będą prowadzić do tego, że niektóre dostaną 1500 zł bądź więcej, a inne podwyżki nie dostaną wcale."
Zobacz pełną treść komunikatu PAP
No to pięknie.
I tak z poziomu "średnio" 300 zł zbiżyliśmy się do żądanego poziomu podwyżek, czyli 1 500 zł.
Mariusz Mielcarek
Komentarze użytkowników
#1 2015.08.02 23:19:10 ~piel
Jeszcze nie dali podwyżek, a już próbują nas skłócić; po co formułować takie tezy? to jakby powiedzieć,że są takie pielęgniarki,których praca nic nie jest warta; powinno się określić podstawową kwotę podwyżki,a niektórych można wyróżnić,wg jakiegoś klucza,dodatkową kwotą.
#2 2015.08.03 10:16:34 ~mala
Każda pielęgniarka ma dostać po równo i tyle. Za wykształcenie czy wysługę pieniądze dostałyśmy. Jedne trochę mniej, drugie więcej, ale dostałyśmy. A tych groszy nie ma co dzielić, bo w końcu skoczymy sobie do gardeł. Te pieniądze tego nie warte. Dla 174 zł nie będziemy się poniżać.
#3 2015.08.03 10:23:27 ~Pol
Co to znaczy "najbardziej zaangażowana"? Czy chodzi o taką pielęgniarkę, która robi kawę lekarzowi do łóżka, wypełnia za niego (na jego polecenie) dokumentacje,będzie "układać" pacjenta przed operacją, a potem postoi a hakach, będzie sterylizować bez odpowiednich do tego uprawnień, nigdy nie powie nie, będzie donosić na koleżanki i zostanie po godzinach za darmo w pracy?
#4 2015.08.03 21:46:39 ~Adam
Marzy mi się Polska z normalnym rządem ale i z normalnymi polskimi pielęgniarkami. Ich mentalność wychodzi też poza granicami. Opinie zagranicznych pracodawców pokrywają się z obserwowaną w kraju mentalnością pań i panów pielęgniarek
#5 2015.08.04 09:33:27 ~Leszek
Marzy mi się normalny rząd w Polsce i normalne pielęgniarki. Tych normalnych bowiem brak. Specyficzne, kłótliwe, roszczeniowe środowisko.
#6 2015.08.04 10:06:25 ~piel
Dziel i rządz .stara maksyma ,ale widzę ,że chyba zadziała
#7 2015.08.04 22:17:27 ~elama
Już dzielą pieniądze na podwyżki, których nie ma, a najlepiej dzielą pielęgniarki na madre, głupie i podpowiedzcie jeszcze jakie ? może mniej lub bardziej wyszczekane? mniej lub bardziej uległe ? Zabawmy się i pośmiejmy.