Masz studia pielęgniarskie – możesz pracować
Samorząd pielęgniarski nie może kwestionować dyplomu wyższej uczelni i odmawiać prawa wykonywania zawodu, jak to zrobił w przypadku Elżbiety Cwajny, pielęgniarki z Gliwic. Kobieta odwołała się do sądu i wygrała. Na rozpatrzenie czekają skargi kilkudziesięciu innych pielęgniarek w podobnej sytuacji.
Dyplom bez znaczenia
Cwajna zrobiła dyplom magistra pielęgniarstwa w renomowanej Śląskiej Akademii Medycznej. Ale Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych orzekła, że nie może wykonywać zawodu, bo studia nie spełniały „obowiązujących standardów kształcenia”. Sąd na decyzji rady nie zostawił suchej nitki. – Nie może być tak, że ktoś ukończył studia i nie pozwala mu się wykonywać zawodu – orzekł sędzia. Cieszę się z wyroku – mówi zadowolona pielęgniarka.
Elżbieta Cwajna pracuje w Instytucie Onkologii w Gliwicach. Wcześniej kilkanaście lat była pielęgniarką w miejscowym szpitalu. – Po dyżurach miałam trochę czasu, więc postanowiłam podwyższyć swoje kwalifikacje – mówi.
W styczniu 2002 roku rozpoczęła studia pielęgniarskie na Śląskiej Akademii Medycznej. – Kosztowały mnie dużo wyrzeczeń i pieniędzy – mówi Cwajna. Dotąd formalnie miała tylko średnią szkołę położniczą. Wystąpiła więc o zgodę na wykonywanie zawodu pielęgniarki. – I wtedy dowiedziałam się, że mój dyplom niewiele znaczy – mówi.
źródło informacji: Życie Warszawy
Komentarz redakcji Pielęgniarek i Położnych
Kilka dni temu pisałem na Portalu:
Moim zdaniem izba pip przekracza w tej sytuacji swoje kompetencje. Czy jest uprawniona do kwestionowania dyplomu wydanego przez uczelnię wyższą? Jakie kompetencje mają w tym zakresie pracownicy izby. Kto je im nadał. Czy pielęgniarka i położna ubiegająca sie o stwierdzenie prawa wykonywania zawodu ma obowiązek przedstawienia suplementu? Można zadać sobie pytanie: ile godzin 'musi’ zabraknąć na suplemencie w stosunku do wymaganych w standardzie nauczania, aby izba pip nie uznała prawa wykonywania zawodu? Sto, dwieście, a może tylko 5. Od czego to zależy?
I kolejna uwaga: wobec powyższego izba pip powinna sprawdzać także świadectwa maturalne i ilość godzin w szkole średniej. Mam nadzieję, że do podstawówki sie nie cofną, kto wie? No i dobrze, że przedszkole nie jest obowiązkowe!
Czyżby prorocze słowa?
Mariusz Mielcarek
Zobacz też:
Absolwenci bez prawa wykonywania zawodu