NSZZ 'Solidarność’ Służby Zdrowia, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Forum Związków Zawodowych wspólnie zaprotestowały przeciwko próbom przerzucania na pracowników ochrony zdrowia odpowiedzialności za koszty podwyżek płac w służbie zdrowia i próbom konfliktowania pracowników ochrony zdrowia z pacjentami.
Trzy centrale związkowe wydały wspólne oświadczenie, w którym protestują przeciwko przerzucaniu odpowiedzialności na stronę społeczną kosztów ustawy z 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych na wzrost wynagrodzeń w służbie zdrowia.
Jak piszą związkowcy, nieprawdziwe są informacje, iż ograniczenie dostępności do usług medycznych i zaniżanie kontraktów na 2007 r. związane jest jedynie z wprowadzeniem dla pracowników ochrony zdrowia podwyżek wynikających z ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń, bowiem:
- to Rada Ministrów oraz Sejm i Senat zdecydowały o maksymalnym rozszerzeniu zakresu podmiotowego beneficjentów wyżej wymienionej ustawy,
- w toku prac legislacyjnych nad tą ustawą projektodawca nie zapewnił w stopniu należytym środków na jej realizację i nie dokonał prawidłowej kalkulacji kosztów ten zmiany,
- centrale związkowe jednoznacznie wskazywały na skutki rozszerzenia zakresu podmiotowego i konieczność zabezpieczenia należytych środków na ten cel przed uchwaleniem przedmiotowej ustawy.
Dokument podpisały: przewodnicząca Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia i Pomocy Społecznej Urszula Michalska, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ 'Solidarność’ Maria Jolanta Ochman i szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias.
’Do tej pory pensje pracowników służby zdrowia były niedoszacowane i należało to zmienić. Ale prawda jest taka, że pieniądze na ten cel pochodziły z budżetu na świadczenia. Nie widzę w tym nic oburzającego; minister po prostu powiedział prawdę’ – oświadczył rzecznik ministra zdrowia Paweł Trzciński. 'Od początku było wiadomo, że w 2007 r. nie będzie zakupu większej ilości świadczeń, bo – sprawiedliwe – pieniądze należą się pracownikom’ – dodaje rzecznik, stwierdzając jednocześnie, że 'to ostatnie podwyżki w tym roku’, gdyż w systemie nie ma więcej pieniędzy.
informacja wł. http://www.mp.pl
Zobacz też: