Sąd sprowadził spór sądowy do kwestii czy pracodawca miał prawo zróżnicować wynagrodzenia pielęgniarek tylko w kontekście posiadania specjalizacji i tytułu magistra.
Od jednej z użytkowniczek pielegniarki.info.pl otrzymaliśmy poniższą korespondencję.
Dzień dobry,
Od pewnego czasu zaczęła kształtować się następująca linia orzecznictwa w zakresie spraw wytaczanych pracodawcom przez pielęgniarki o odszkodowania za nierówne traktowanie w zatrudnieniu. To nie jest nasz wyrok, bo my czekamy na uzasadnienie. Nie rozumiem po co w sądzie mieliśmy udowadniać, że wykonujemy te same czynności. Powyższe potwierdził też w sądzie nasz pan dyrektor. Lecz to nie miało dla sądu najmniejszego znaczenia.
Sąd stwierdził, że dopuszczalne jest zastosowanie tylko jednego kryterium – wykształcenia, a my wykonujemy pracę gorszej jakości.
Bowiem „wyższe wykształcenie w przypadku pielęgniarek korzystnie przekłada się na jakość ich pracy i samodzielność w wykonywaniu obowiązków pracowniczych”.
Sąd pominął fakt, że my także mamy wyższe wykształcenie (licencjat). To wszystko prowadzi do uznania wyroku za absurdalny. Mało tego sąd twierdzi, że taką wykładnię przyjął ustawodawca, wbrew przedstawieniu przez nas wielu dowodów, że ustawodawca nie zwolnił pracodawców z brania pod uwagę przede wszystkim zasad Kodeksu Pracy.
Nie wyobrażam sobie dalszej pracy w sytuacji kiedy druga pielęgniarka zarabia przeszło 3 tys więcej niż pozywające szpital pielęgniarki. Jesteśmy zbulwersowane tym co nasze państwo zrobiło z pielęgniarkami.
Poniżej przytaczamy pierwszy fragment wyroku sądu w przedmiotowej sprawie.
(…) Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, w tym w szczególności z tzw. osobowych źródeł dowodowych wykazało, że jakkolwiek pielęgniarki, starsze pielęgniarki i pielęgniarki specjalistki posiadały nieco zróżnicowane zakresy czynności, to co do zasady wszystkie realizowały tożsame obowiązki.
Miały także ten sam zakres odpowiedzialności i w spornym okresie zasadniczo pielęgniarki posiadające wyższe wykształcenie magisterskie i specjalizację nie wykonywały obowiązków zastrzeżonych wyłącznie dla nich we wskazanych powyżej powszechnie obowiązujących przepisach prawa, gdyż te zadania realizowali w tym okresie lekarze, włącznie z wypisywaniem recept.
Pracodawca akceptował fakt podnoszenia przez pielęgniarki ich kwalifikacji, co przejawiało się automatycznym podnoszeniem wynagrodzenia po udokumentowaniu zdobycia specjalizacji i tytułu magistra pielęgniarstwa i ułatwiał zdobywanie wyższych kwalifikacji, co przejawiało się w udzielaniu urlopów szkoleniowych dla zainteresowanych.
Pielęgniarki, które posiadają specjalizację i tytuł magistra pielęgniarstwa bez wątpienia mają inną, wyższą świadomość i samodzielność w wykonywaniu obowiązków zawodowych, co wynika z zakresu i sposobu podnoszenia ich kwalifikacji podczas robienia specjalizacji i studiów II stopnia obejmujących nie tylko zajęcia teoretyczne, ale i praktykę poza zakładem pracy oraz specyfiki zawodu pielęgniarki, co z kolei nieodzownie wiąże się z ciągłym postępem rozwoju medycyny.
Należy ponadto zaznaczyć, że postępowanie dowodowe zasadniczo potwierdziło stanowisko skarżących pielęgniarek, którym pozwany w tej kwestii nie zaprzeczył, że wszystkie pielęgniarki w pozwanym szpitalu w wykonywały te same obowiązki niezależnie od obowiązków zastrzeżonych w przepisach powszechnie obowiązującego prawa dla pielęgniarek posiadających tytuł magistra pielęgniarstwa i specjalizację.
Powyższe nie było sporne pomiędzy stronami, sporne pomiędzy stronami pozostawało czy pozwany w świetle okoliczności faktycznych dotyczących stron w danym przypadku miał prawo zróżnicować wynagrodzenie powódek od wynagrodzeń personelu pielęgniarskiego posiadającego wyższe od powódek kwalifikacje w postaci jednoczesnego posiadania specjalizacji i tytułu magistra pielęgniarstwa.
Tym samym w sprawie niniejszej sąd musiał nie tyle skoncentrować się na ustaleniu okoliczności stanu faktycznego, które w zasadniczej części pozostawały bezsporne pomiędzy stronami…
…ile na ocenie czy różnicując wynagrodzenia personelu pielęgniarskiego na podstawie posiadanych kwalifikacji w spornym okresie pozwany naruszył zasady równouprawnienia w zatrudnieniu.
Kolejny fragment powyższego uzasadnienia wkrótce na Ogólnopolskim Portalu Pielęgniarek i Położnych.