Poseł: Pięknie brzmi: dodatkowy czas dla rodziny, tylko pytanie, kto w tym czasie będzie pracował. Przecież lekarza, pielęgniarki nie zastąpi sztuczna inteligencja.
Ogólnopolski Portal Pielęgniarek i Położnych przedstawia pierwszy fragment dyskusji podczas posiedzenia plenarnego sejmu w dniu 8 maja 2025 roku.
Poseł Paulina Matysiak:
Szanowna Pani Marszałek! Pani Minister! Wysoka Izbo! Powiem tak: z uznaniem przyjmuję zapowiedź pilotażu dotyczącego skrócenia czasu pracy, bo to jest krok w dobrą stronę, dowód na to, że o pracy można mówić przez pryzmat nie tylko rynku, ale też jakości życia obywateli. Skrócenie czasu pracy to zresztą postulat, o którym partia Razem mówi już od wielu lat. Dlatego też z uwagą przyglądam się tym działaniom, które podejmuje ministerstwo. Natomiast chciałabym, żeby pani minister odpowiedziała na kilka konkretnych pytań. Jakie będą wstępne kryteria naboru do pilotażu? Jakie typy firm i branż będą mogły wziąć w nim udział? Czy będą preferowane przedsiębiorstwa produkcyjne, usługowe, małe firmy czy raczej duże korporacje? A także, co niezwykle istotne, jak państwo chcecie zapewnić udział w pilotażu firmom poza dużymi miastami? To jest niezwykle istotne. I co z wynikami tego pilotażu?
Jeżeli pracownicy okażą się zdrowsi i firmy bardziej efektywne, czy ten rząd, który jest rządem bardzo liberalnym, przyjmie takie rozwiązanie, które by się sprawdziło? Dziękuję.
Poseł Tadeusz Tomaszewski:
Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Szanowna Pani Minister! Pilotaż skróconego czasu pracy z zachowaniem prawa do dotychczasowego wynagrodzenia to właściwy krok. (…)
Poseł Barbara Bartuś:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Pani Minister! Pięknie brzmi: dodatkowy czas dla rodziny, tylko pytanie, kto w tym czasie będzie pracował. Dziś brakuje rąk do pracy i często są problemy, zresztą już tutaj wspominane, bo przecież lekarza, pielęgniarki, opiekuna w domu pomocy społecznej nie zastąpi sztuczna inteligencja. Kto będzie pracował? (…) Jeżeli wciąż będziemy manipulować przy Kodeksie pracy, przy czasie pracy, przy obowiązkach pracodawcy, czy nie skończy się tym, czym za poprzednich liberalnych rządów Platformy i PSL-u, że ludzie będą wysyłani na samozatrudnienie i umowy kontraktowe, żeby czasem pracy się nie przejmować?
Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk:
(…) Kwestie związane z obszarami takimi jak ochrona zdrowia czy mundurówka, czy inne zawody deficytowe. Rzeczywiście doświadczenia innych państw (Dzwonek) pokazują, że skracanie czasu pracy w zawodach deficytowych rzeczywiście wymaga szczególnej uwagi i rzeczywiście wymaga precyzji w szyciu tych rozwiązań na miarę. Dlatego właśnie uruchamiamy pilotaż, żeby sprawdzić w praktyce, jak te rozwiązania będą działały w polskich realiach i też z uwzględnieniem specyficznych branż. W sektorach takich jak zdrowie czy administracja absolutnie nie chodzi – chcę to z całą mocą podkreślić – o jakiekolwiek ograniczenie dostępności usług. To będzie warunek realizacji dalszych kroków tego przedsięwzięcia, żeby od strony klienta, mieszkańca, obywatela dostępność usług nie została ograniczona. (…)
źródło: sejm.gov.pl
Kolejne informacje w przedmiotowej sprawie jutro na pielegniarki.info.pl