Pielęgniarki o 1 100 zł. Rząd zrobił nas "w jajo"…

3 min czytania
AktualnościKomentarze pielęgniarek i położnych
Pielęgniarki o 1 100 zł.  Rząd zrobił nas "w jajo"…

Komentarze użytkowników z wrześniowego (papierowego) wydania miesięcznika branżowego pielęgniarek i położnych, który jest kolportowany do 600 szpitali w Polsce:

  • I znów tylko płakać nad naszym losem. Jakim prawem te panie decydują o całym środowisku?  Wielokrotnie była mowa, że po włączeniu dodatku nawet magistrzy ze specjalizacją nie dostaną żadnej podwyżki w związku z ośmieszającą nas siatką płac.
    W moim szpitalu dyrekcja już włączyła dodatek w zeszłym roku. I co? Żadna z nas nie dostała ochłapów pod tytułem 20% od należnego wynagrodzenia ustawowego. I żeby nie było tak wesoło, to do podstawy nie wchodzi 1600 złotych, tylko odliczone jest brutto brutto i pomniejszone o średnią wypracowaną przez pielęgniarkę nocy i świąt. Tak więc na tzw. rękę wyjdzie to samo, co byśmy dostawały z dodatkiem niewłączonym.
    Reasumując: za sprawą ministra i – chciałam napisać – "naszych" przedstawicielek (ale one moimi nie są) walczymy dwa razy o to samo! Czy nasze środowisko nie zasługuje na szacunek? Chyba jednak nie, bo skoro "nasze" przedstawicielki robią nas w tzw. konia, to czego  się spodziewać po reszcie?

     
  • Jakim prawem 3 osoby decydują za środowisko prawie 30-tysięczne? Pytam: jakim  prawem? Co to za dyktatura? Dlaczego chcecie nam zabrać z tego, co dał wcześniej minister Zembala? Teatr 3 aktorów, a ręka rękę myje – jak wam nie wstyd? Aż tak wam zależy na stanowiskach? Czy nie rozumiecie, że nie ma ludzi do pracy w pielęgniarstwie? Drogie koleżanki i koledzy, dość pracy na wielu etatach i kontraktach!
     
  •  No i załatwili nas, podpisując wczoraj między sobą porozumienie! Włączyli zmniejszone "zembalowe" do pensji – dla nich satysfakcja, bo nie będzie tzw. "zembalowego" danego przez Platformę Obywatelską, co dla PiS-u jest teraz ważne. Ponadto mamy, jak wynika z porozumienia, zakaz protestów do roku 2022 – jakim prawem? Po co więc mamy związki?
    Lublin: brawo! – odważnie – mimo, że samotnie. Strajk, a nie L-4! Szkoda, że nadal nic nie robimy wspólnie w całym kraju celem poprawienia warunków płacy i pracy, a jest co robić w tym zakresie! Wyczuli naszą słabość i grają na czas, na swoje wybory samorządowe – to porozumienie nic nowego nie wnosi, a związuje nam ręce.

     
  •  I tak na domiar złego dodatkowo straciliśmy poparcie społeczne. Usłyszeli: 4 x 400, a teraz kolejne 1100, czyli suma to 2700 zł (ogólna zazdrość!). Nikt nie sprostował i nie wyjaśnił, że pierwsza suma jest brutto brutto obok podstawy, a druga – to ta sama pula, tylko pomniejszona i inaczej zatytułowana.
    Każda podwyżka powinna być do podstawy zaszeregowania, a nie obok, bo potem można zrobić z nią to, co teraz zrobiono, czyli dać dwa razy to samo. Czy mam uwierzyć, że w roku 2015 nie byliście w stanie przewidzieć takiego scenariusza? No cóż, gratuluję sprytu i finezji ministrowi Szumowskiemu – same się o to prosiłyśmy – nauczka na przyszłość, tylko że wiele pielęgniarek nie ma czasu, bo już na nie czeka anemiczna emerytura. Panie negocjatorki, jesteście winne sprostowania w mediach!

     
  • Dlaczego Panie utajniły treść negocjacji i pod osłoną nocy podpisały coś, na co nie ma zgody środowiska? Gdzie konsultacje z regionami? Nasze szpitalne związki nie znały szczegółów rozmów. Wasze działanie to dyktatura, a przecież podobno mamy demokrację. Dwie osoby decydują o losie 30 tysięcy – czy one czują się bogami?
     
  • Rząd zrobił nas "w jajo", a "panie w czepkach" przede wszystkim. Powinnyśmy wszystkie przystąpić do ogólnopolskiego strajku i "panie w czepkach" wymienić na normalne.
    Gdzie minimalna pensja? Pracodawcy zacierają ręce po tym porozumieniu, bo minimalną osiągną teraz prawie wszystkie pielęgniarki i położne oprócz magisterek ze specjalizacją, którym będzie jeszcze pewnie brakowało do minimalnej pensji zasadniczej.
    A teraz apel do młodych dziewcząt: zapomnijcie o tym zawodzie. "W jajo" robią nas już od 63 lat, od zakończenia II wojny światowej. Lepiej pracować na kasie w Lidlu niż za te pieniądze ponosić taką odpowiedzialność, babrać się w bakteriach, wydalinach, wydzielinach, znosić impertynencje pacjentów, humory panów lekarzy itd. Za te grosze. Specjalizacje za własne pieniądze, kursy przeróżne, studia za własne pieniądze, stracony czas, dyżury nocne, świąteczne – za marne grosze. Czas odebrany dzieciom. Uwierzcie mi – nie warto!

Czytaj więcej komentarzy…


Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 5 / 5. Ilość głosów: 1

Bądź pierwszym, który oceni wpis

9072 posts

About author

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Articles
Related posts
AktualnościNowa siatka płacWynagrodzenia pielęgniarek

„Pielęgniarki też tam mają po kilkadziesiąt tysięcy złotych”. 

1 min czytania
Posłanka: takich miejsc [pracy], lekarzy i pielęgniarek jest bardzo dużo. Posiedzenie sejmowej komisji w dniu 15 października 2025 roku.  Przewodnicząca poseł Joanna…
Aktualności

Pielęgniarka: zrobiłam mgr jak miałam 50 lat i byłam jedną z najmłodszych.

2 min czytania
„Dlaczego ja mam zarabiać tyle co Pani, której nie chciało się nic uczyć?” Jakiś czas temu na naszym portalu opublikowaliśmy artykuł pt….
AktualnościNowa siatka płacWynagrodzenia pielęgniarek

„Pielęgniarki nie zdychają a służba zdrowia tak”. 

1 min czytania
Tak się robi „politykę” w temacie wynagrodzeń pielęgniarek.  Tomasz Sommer redaktor naczelny Najwyższy Czas w dniu 4 listopada 2025 roku zamieścił post…
Komentarze