Współcześnie pielęgniarkę uważa się za …

5 min czytania
Aktualności

Interpelacja do ministra zdrowia w sprawie grożącego Polsce deficytu kadry pielęgniarek i położnych

Szanowny Panie Ministrze! Współcześnie pielęgniarkę uważa się za partnera lekarza, który wspiera jego pracę. Jednym z pielęgniarskich kanonów jest wierność normom etycznym. W minionym stuleciu panowała zasada posłuszeństwa lekarzowi i lojalności wobec szpitala. Polskim pielęgniarkom marzy się model irlandzki – tam bycie pielęgniarką to prestiż, mają wysoki status społeczny i bardzo wysokie wynagrodzenie za swoją pracę.

Według prezesa Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych mamy w Polsce 220 tysięcy pielęgniarek czynnie pracujących oraz 25 tysięcy położnych, przy jednoczesnych 38 milionach potencjalnych pacjentów. Łatwo obliczyć, że na 1000 mieszkańców przypada tylko około 5 pielęgniarek. Stanowi to dwukrotnie mniejszą liczbę niż w innych krajach Unii Europejskiej.

Należy wziąć pod uwagę fakt, że w szybkim tempie zmienia się zapotrzebowanie na usługi pielęgnacyjne oraz opiekuńcze.

Związane jest to z postępem medycyny, któremu zawdzięczamy wydłużający się wiek Polaków.

Niezmiernie istotny jest fakt, że zwiększa się również liczba ofiar chorób cywilizacyjnych, co ciągnie za sobą problem zapewnienia opieki medycznej nad przewlekle chorymi oraz niepełnosprawnym. Zauważa się szybki rozwój medycyny ratunkowej, a wraz z nim ulega wydłużeniu okres rehabilitacji i pielęgnacji.

Pielęgniarki i położne są bardzo obciążone pracą. Nie są przestrzegane normy pracy. Zdarza się też, że pogoń za dodatkowym zarobkiem, aby wystarczyło na godne życie, powoduje zatrudnianie się w dwóch miejscach. Coraz częściej mówi się otwarcie w tym środowisku o wypaleniu zawodowym pielęgniarek w pełni sił. Są one pozbawione wsparcia nie tylko ze strony pracodawców, ale też często ze strony psychologów i etyków.

Warunki wykonywania zawodu pielęgniarki i położnej w Polsce – nadmierne obciążenie pracą zawodową, oszczędności na etatach, rosnące ryzyko zawodowe, niskie zarobki w relacji do innych zawodów – skłaniają średni personel medyczny do emigracji.

Narasta zwłaszcza migracja zarobkowa w grupie absolwentów wyższych szkół pielęgniarskich.

Do zawodu wkracza rocznie trochę ponad 1000 pielęgniarek i położnych. Co roku z zawodu tego wychodzi ich około 1200. Jest to znacząca tendencja spadkowa. Może już dzisiaj należałoby zastanowić się, jak wyrównać ten niekorzystny, zwłaszcza dla pacjentów, bilans?

Receptą ministerstwa jest propozycja sprowadzenia brakującej liczby pielęgniarek zza wschodniej granicy – lecz czy proponowana przez resort pensja w wysokości 1200 zł wystarczy takiemu zagranicznemu personelowi na utrzymanie się w naszym kraju, na zakup bądź wynajem mieszkania, na dojazdy do pracy, na wyżywienie dla siebie i rodziny, na bieżące opłaty, na szkołę dla dzieci i inne podstawowe potrzeby? Życie pokazało, że coraz większej ilości naszych rodzimych pielęgniarek na to nie stać.

To są podstawowe pytania, zadawane przez średni personel medyczny.

Pielęgniarki podkreślają, że bardzo optymistycznie brzmi analiza resortu zdrowia pod tytułem ˝Informacja na temat zjawiska migracji personelu medycznego i kierunków działań ograniczających ewentualne zagrożenia˝, z której wynika, że ˝zjawisko migracji personelu medycznego w Polsce nie ma charakteru problemu mogącego w najbliższym czasie stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa świadczenia usług medycznych w kraju˝.

Ministerstwo zapewnia, że ˝Kwalifikacje polskich pielęgniarek i położnych, zarówno tych, które ukończyły liceum medyczne, jak i medyczne studium zawodowe, nie ulegną zmianie na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i nie istnieje jakiekolwiek ryzyko utraty nabytego na terenie RP prawa wykonywania zawodu pielęgniarki lub położnej˝.

Dla pielęgniarek i położnych zmuszonych podjąć migrację zarobkową pozostaje problem honorowania dotychczasowego wykształcenia w całej Unii Europejskiej.

Z powodu różnic programowych pomiędzy systemem kształcenia w Polsce i w krajach Unii Europejskiej absolwenci liceów medycznych, zgodnie z przyjętą dyrektywą Parlamentu Europejskiego, podpisaną przez Radę Ministrów podczas negocjacji akcesyjnych, po 2010 r. utracą prawo do wykonywania zawodu na terenie Unii Europejskiej.

Polskie pielęgniarki i położne uważają, że to zaniedbania w procesie akcesyjnym sprawiły pojawienie się dyrektywy Parlamentu Europejskiego, nieuznającej kwalifikacji absolwentów liceów medycznych. Rok 2010 stanowi barierę uzupełnienia przez nie posiadanego wykształcenia. Polskie pielęgniarki, które ukończyły średnią szkołę medyczną i nie uzupełnią do 2010 r. wykształcenia, będą więc miały prawo jedynie do ubiegania się o stanowisko asystentki pielęgniarskiej na terenie całej Unii.

Po stronie polskich pielęgniarek i położnych stanął jeden z polskich eurodeputowanych, który zarzucił polskim negocjatorom biorącym udział w procesie akcesyjnym, że nie dostarczyli oni Komisji Europejskiej odpowiednich dokumentów potwierdzających poziom kształcenia i kwalifikacji polskiej kadry pielęgniarskiej.

Mimo to ciągle istnieje szansa na zmianę dyrektywy, bowiem powszechnie znana jest przychylność w tej kwestii Komisji Europejskiej. Tu inicjatywę wykazać musi Rada Ministrów.

Należy też bacznie przyjrzeć się 52 uczelniom, które poddały się akredytacji. Nie wszystkie udowodniły, że są w stanie edukować w zawodzie pielęgniarki i położnej. Formalnie spełniają wymogi, lecz praktyka dowodzi, że bywa różnie. Należy dokonać oceny i weryfikacji praktyków nauczających zawodu oraz placówek, które przyjmują studentki do praktycznej nauki pielęgniarstwa.

Forum Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych podjęło działania w celu unieważnienia dyrektywy 2005/36/EW, która nie uznała wykształcenia dużej grupy polskich pielęgniarek i położnych. Dostarczono dokumenty świadczące o prawdziwym poziomie kształcenia.

17 października bieżącego roku odbyło się spotkanie z ministrem zdrowia, podczas którego ministerstwo zobowiązało się, że rząd wystąpi do Komisji Europejskiej o zmianę niefortunnego zapisu dyrektywy. Zmianie ulegnie rozporządzenie w sprawie studiów pomostowych. Zaoferowano ponad 47 milionów euro na edukację pielęgniarek w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Istnieje jednak obawa, aby te pieniądze w całości nie zostały przeznaczone dla wyższych medycznych szkół zawodowych tylko w celu przygotowania odpowiedniego projektu programu kształcenia, mimo nadzoru ze strony Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.

To tylko część powszechnie znanych problemów, z jakimi boryka się średni personel medyczny w polskiej służbie zdrowia. Powyższe zagadnienia wydają się jednak być najbardziej istotnymi ze względów społecznych. Wobec powyższego, kieruję do Pana Ministra następujące pytania:

1. Jak wyglądać mogłoby ewentualne szkolenie średniej kadry medycznej?

2. Czy bierze się pod uwagę ewentualną refundację całkowitych kosztów poniesionych przez ten personel w celu uzupełnienia wykształcenia?

3. Jakie kroki podjęło ministerstwo w celu wyeliminowania tego niesłusznego aktu?

4. W jaki sposób ministerstwo planuje podział wspomnianej powyżej kwoty przeznaczonej na edukację kadry pielęgniarskiej?

Z poważaniem

Poseł Sandra Lewandowska

 

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 0 / 5. Ilość głosów: 0

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8180 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Jak maksymalizować komfort seniora z demencją?

2 min czytania
Opieka nad seniorem cierpiącym na demencję stawia przed opiekunami wiele wyzwań, ale równocześnie daje możliwość głębokiego zrozumienia i odpowiedniego reagowania na specyficzne…
AktualnościNie dla ustawy OZZPiPNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

Zarobki pielęgniarek – głos zabrała główna winowajczyni obecnej sytuacji.

3 min czytania
W sprawie wynagrodzeń pielęgniarek głos zabrała była wiceminister zdrowia… Z ogromną przyjemnością publikujemy wypowiedź pani poseł Józefy Szczurek-Żelazko, która jako były wiceminister…
Aktualności

Pielęgniarki o podnoszeniu pacjentów - nie jesteśmy cyborgami!

2 min czytania
Pielęgniarka odmówiła samodzielnego podnoszenia pacjenta gdyż nie chciała sobie uszkodzić kręgosłupa… Kilka dni temu na Portalu został opublikowany artykuł pt. Pacjent 113…
Komentarze