Pielęgniarka – chciałam być pochowana z czepkiem na trumnie, ale już nie chcę.

3 Mins read
AktualnościNowa siatka płacPraktyka zawodowaWynagrodzenia pielęgniarek
Pielęgniarka – chciałam być pochowana z czepkiem na trumnie, ale już nie chcę.

Pielęgniarka oddziałowa: Sytuacja w jakiej się znalazłam nie pozwala mi  na kontynuację pracy na obecnym stanowisku z uwagi na poczucie poniżenia, braku docenienia dotychczasowych działań  co wiąże się z brakiem motywacji i depresją.

Dzień dobry,

przeglądając artykuły na Portalu Pielęgniarek i Położnych zainteresowała mnie sprawa poruszana rok temu, dotycząca stanowisk kierowniczych – pielęgniarek oddziałowych. Do dnia 1 lipca 2025 roku moje wynagrodzenie za pracę wynosiło minimalną dla grupy 2.

Jestem pielęgniarką na stanowisku oddziałowej od 10 lat. Była prezes szpitala wszystkie pielęgniarki oddziałowe  wynagradzała jednakowo, podkreślając,że kadra kierownicza stanowi ważne ogniwo w zarządzaniu i podnoszeniu jakości w szpitalu.

Z dniem 1 lipca b.r. część pielęgniarek oddziałowych, które nie posiadają wykształcenia magisterskiego z pielęgniarstwa nie otrzymała podwyżek, pozostawiono nas na dotychczasowej pensji. Nikt się z nami nie spotkał i nie poinformował,że taka decyzja miała miejsce.

Większość z nas posiada licencjat z pielęgniarstwa, magistra zarządzania w ochronie zdrowia i specjalizację. Po objęciu funkcji pielęgniarki oddziałowej wybrałam studia magisterskie z zarządzania chcąc mieć ugruntowaną wiedzę i narzędzia w procesach zarządczych. Zdobytą wiedzę z powodzeniem wykorzystywałam w pracy.

W tym roku przeszłam na emeryturę, pozostając nadal czynną zawodowo, nadal na stanowisku oddziałowej.

Po zróżnicowaniu  wynagrodzeń przez obecnego prezesa poczułam się osobą niekompetentną, której  doświadczenie i umiejętności przestały mieć jakąkolwiek wartość poprzez brak posiadania wykształcenia magisterskiego z pielęgniarstwa. 

Zwróciłam się do koleżanki, która jest przewodniczącą związków zawodowych pielęgniarek i położnych w szpitalu, czy związki uczestniczyły w decyzjach zarządu szpitala w sprawie płac.

Otrzymałam odpowiedź: ,,a ty podwyżki nie dostałaś?” Odpowiedziałam, że nie i dalej prowadziłam rozmowę w stronę zrozumienia stanowiska związków w sprawach pielęgniarek przynależących i płacących składki na związki, których jestem członkiem. Drążyłam dalej bez potrzeby. Z wypowiedzi dowiedziałam się jak się sprawy mają i jak przebiegają takie spotkania. Jednym zdaniem:,, prezes powiedział, że dostosuje się do ustawy”, koniec i kropka, podpisy złożone bez zrozumienia zawiłości i niesprawiedliwości społecznej.

Pielęgniarki na odcinku obecnie zarabiają więcej ponosząc mniejszą odpowiedzialność i mając mniejszy zakres obowiązków. Dodam, że sytuacja stała się tragikomiczna w sytuacji zastępstwa.

Nie mam na stałe zastępcy oddziałowej, za zastępstwo w przypadku mojej nieobecności wnioskuję dla danej pielęgniarki o premię. W przypadku gdy nie ma obsad, zwłaszcza w okresach wakacyjnych staję przy łóżku pacjenta i na każdym innym stanowisku,  jednocześnie nie zaniedbując obowiązków związanych z kierowaniem pracą, zgłaszaniem każdej usterki, grafikami, zaopatrzeniem, realizacją celów jakościowych, utrzymując dbałość o wymogi standardów akredytacyjnych. 

Sytuacja w jakiej się znalazłam nie pozwala mi  na kontynuację pracy na obecnym stanowisku z uwagi na poczucie poniżenia, braku docenienia dotychczasowych działań  co wiąże się z brakiem motywacji i depresją.

Z drugiej strony cieszę się, że spotkało mnie to w wieku 60 lat a nie wcześniej. Zobaczyłam plusy, na które składają się: moja decyzja o rezygnacji z pracy na stanowisku pielęgniarki oddziałowej i w ogóle z pracy na umowie o pracę. 

Po trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia postanowiłam założyć własną działalność i kontynuować pracę na umowie kontraktowej. Dla mnie osobiście jest to mało ryzykowne a daje nadzieję na lepszą płacę, mniejszą odpowiedzialność za ,,wszystko i wszystkich”. Przede wszystkim mam poczucie samostanowienia i niezależności  od ustawy, która w moim przekonaniu musi przestać istnieć w obecnym kształcie tworząc podziały nie do odbudowania.

Mam i zawsze miałam, potrzebę rozwoju osobistego, jednak obecnie szukam go poza pielęgniarstwem, w dziedzinach nawet nie spokrewnionych z ochroną zdrowia.

Na zakończenie: chciałam być pochowana z czepkiem na trumnie, ale już nie chcę.

Od grudnia zaczynam na swoim, napiszę jak mi się sprawy potoczyły.

Pozdrawiam, pielęgniarka w rozkroku życiowym:)

Dane autorki do wiadomości redakcji pielegniarki.info.pl 

Zegarki

Cena 53,00 zł

Stopki medycyna

Cena 26,99 zł

Pins czepek

Cena 19,00 zł
Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4.4 / 5. Ilość głosów: 88

Bądź pierwszym, który oceni wpis

9034 posts

About author

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Articles
Related posts
Aktualności

Pielęgniarka prosi o wypełnienie ankiety.

1 Mins read
Weź udział w badaniu dotyczącym postaw personelu medycznego wobec terapii daremnej.  Pielęgniarka prosi o pomoc w badaniach Nazywam się Ilona, jestem pielęgniarką….
AktualnościNormy zatrudnienia

Pielęgniarki - takich zmian w normach zatrudnienia chcą szpitale.

2 Mins read
Podmioty lecznicze uważają, że należy w większym stopniu racjonalnie gospodarować deficytowymi zasobami kadrowymi pielęgniarek. W poprzednich dniach na pielegniarki.info.pl opublikowaliśmy fragmenty stanowiska…
Aktualności

Pielęgniarki - wyniki egzaminów specjalizacyjnych w kolejnych 4 dziedzinach pielęgniarstwa.

1 Mins read
Sesja jesienna egzaminów pielęgniarek i położnych 24 września ruszyła jesienna sesja egzaminów państwowych pielęgniarek i położnych. Przed osobami przystępującymi do sprawdzianów wiedzy…
Komentarze