Czy taki podmiot ma prawo zwać się leczniczym?
Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia z dnia 6 listopada w sprawie informacji na temat dyżurów całodobowych w psychiatrii. Anna Bazydło, członek Porozumienia Rezydentów Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy:
(…) Na dyżurze nie mam wyznaczonego pomieszczenia, w którym powinnam przebywać… Ja muszę zadecydować, będąc w gigantycznym dyskomforcie psychofizycznym jako człowiek – bo ja też jestem człowiekiem, może się to wydawać zaskakujące – któremu pacjentowi pomóc najpierw.
Tej dwudziestokilkuletniej młodej osobie, która przeżywa bardzo duże emocje po jakimś trudnym wydarzeniu w swoim życiu i właśnie powiedziała paniom pielęgniarkom, że ma myśli samobójcze?
Czy może powinnam jednak mimo wszystko zostać przy tym pacjencie, który przed chwilą przeszedł napad padaczkowy i wymaga ścisłego monitoringu? Uważam, że to jest nieludzkie wobec pacjentów, wobec mnie, wobec pielęgniarek, które też ponoszą za to odpowiedzialność.
My nie jesteśmy w stanie się teleportować, my nie jesteśmy w stanie się dublować. Fajnie by było, gdyby nas było więcej, ale nie ma nas więcej. Tyle, ile dyrekcja nas rozpisze, tyle nas jest.
Dalsza część artykułu w wydaniu elektronicznym gazety…











