Pracownicy ZOZ-ów dostaną wyższe pensje już pod koniec października. Wysokość podwyżek będzie zróżnicowana w zależności od struktury zatrudnienia w poszczególnych placówkach.
Przedstawiciele związków zawodowych lekarzy i pielęgniarek jednak dość sceptycznie podchodzą do ustawy.
Obecny na konferencji prasowej dyrektor Centrum Onkologii w Warszawie prof. Marek P. Nowacki poinformował, że w zarządzanej przez niego placówce pensja lekarzy wzrośnie o 36 proc., co oznacza, że dostaną około 1400 zł brutto miesięcznie więcej, a pielęgniarek – o 35 proc. (ok. 900 zł brutto więcej). Najniższe podwyżki dostaną pracownicy administracji – wyniosą one średnio 400-500 zł brutto. 'Nie pamiętam podwyżki na taką skalę. To są naprawdę duże pieniądze’ – oświadczył Nowacki.
Z kolei dyrektor powiatowego szpitala w Płońsku Paweł Obermajer nie ukrywał, że jest rozczarowany wysokością podwyżek. Jak wyjaśnił, w jego przypadku są to dużo niższe kwoty. 'Szpitale powiatowe (…) dostały najniższe procentowo kwoty na tę podwyżkę’ – mówił. Wyjaśnił, że pensje pracowników jego placówki wzrosną średnio o 26 proc., przy czym kwota podwyżkowa zostanie włączona do postawy wynagrodzenia. 'Dziś trudno mówić o konkretnych kwotach, jakie otrzymają lekarz czy pielęgniarka’ – zaznaczył. Obermajer zaapelował do ministra zdrowia, by w przyszłym roku zlikwidować nierówności.
’Jestem zszokowany’ – odparł na to minister Religa. Jego zdaniem, niskie kwoty mogą wynikać z błędnego wyliczenia księgowych. 'Zetknąłem się z dramatycznie złym wyliczeniem podwyżki w poszczególnych szpitalach. Księgowi po prostu źle to robili’ – mówił Religa. Zaapelował, by wszyscy, którzy mają jakiekolwiek pytania i wątpliwości, dzwonili na specjalnie uruchomioną w tym celu przez MZ infolinię: 0 801 801 118 (czynną od poniedziałku do piątku w godz. 9-15).
Wiesława Kłos z Narodowego Funduszu Zdrowia poprosiła, by przedstawiciele szpitala w Płońsku skontaktowali się z Funduszem w regionie.
Tzw. ustawa podwyżkowa obejmuje okres do końca 2007 r. Według wiceminister zdrowia Anny Gręziak od 2008 r. będą obowiązywały nowe regulacje odnośnie podwyżek dla pracowników ZOZ-ów. Minister Religa tłumaczył, że jest jeszcze czas na pracę nad nowymi rozwiązaniami, 'mamy chwilę wytchnienia’. 'To nie jest tak, że podwyżki skończą się z 1 stycznia 2008 r.’ – powiedział. 'Pracownicy systemu opieki zdrowotnej wreszcie muszą jakoś po ludzku zarabiać’ – mówił.
Minister powiedział, że pieniądze na podwyżki pochodzą ze wzrostu nakładów na finansowanie opieki zdrowotnej (przypomniał, że w 2007 r. o 0,25 proc. wzrasta składka na ubezpieczenie zdrowotne), a także – ze wzrostu gospodarczego. 'W związku z tym do NFZ wpływa ponad 4 mld zł. A oprócz tego jeszcze jest 1,2 mld zł z budżetu państwa przeznaczonych na finansowanie ratownictwa medycznego, które do tej pory było finansowane z NFZ. Czyli mówimy o wzroście finansowania na opiekę zdrowotną w przyszłym roku o ponad 5 mld zł’.
Wiesława Kłos z NFZ podkreśliła, że w planach finansowych na przyszły rok w oddziałach Funduszu są zabezpieczone środki na podwyżki na cały rok. Zapewniła, że Fundusz będzie kontrolował, w jaki sposób pieniądze są wydawane.
Religa zakończył spotkanie z dziennikarzami, oświadczając, że w związku z tym, iż podwyżki dla pracowników ZOZ-ów są pewne, nie ma powodów, by składał on dymisję.
Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Dorota Gardias powiedziała PAP w poniedziałek, że z sygnałów, które do niej docierają od pielęgniarek z regionów wynika, że rzeczywiście w szpitalach powiatowych podwyżki będą niższe.
’Ustawa podzieliła środowisko na trzy części: pracowników akademii i instytutów medycznych, gdzie stosowane są wysoko specjalistyczne procedury; pracowników wojewódzkich szpitali specjalistycznych, gdzie stosuje się procedury zarówno wysoko, jak i nisko specjalistyczne, oraz na pracowników szpitali powiatowych i miejskich – pracujący w nich lekarze i pielęgniarki dostaną najmniej pieniędzy’ – tłumaczyła Gardias.
’Dzisiaj do mnie dzwoniła pielęgniarka ze szpitala powiatowego na Podkarpaciu z informacją, że pensje pielęgniarek w tej placówce wzrosną o 16 proc. Przy zarobku 1100 zł, może to być do 200 zł brutto’ – powiedziała.
Gardias zaznaczyła, że ocena realizacji ustawy będzie możliwa, kiedy pieniądze trafią na konta pracowników, a więc pod koniec miesiąca.
Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel powiedział PAP, że w szpitalu, w którym on pracuje, dyrekcja zaproponowała lekarzom podwyżki w wysokości 700 zł. 'Chodzi o średnią podwyżkę razem z dyżurami’ – oświadczył. Jak tłumaczył, nie potrafi zrozumieć, dlaczego lekarze w Centrum Onkologii dostaną do 1400 zł. Zaznaczył, że na razie jest za wcześnie na ocenę realizacji ustawy.
Zgodnie z ustawą uchwaloną w lipcu, wyższe pensje otrzymają pracownicy zatrudnieni na etatach, a także na kontraktach, zarówno w publicznych, jak i niepublicznych placówkach medycznych. W każdym ZOZ-ie fundusz płac zostanie zwiększony o 30 proc.
(PAP)
Zobacz też: