Zobacz artykuł prasowy w przedmiotowej sprawie – Dwie położne, zwolnione z pracy po wydarzeniach z 2 listopada ub.r., kiedy w naszym szpitalu, pacjentka urodziła martwe dziecko na podłodze w jednej z sal Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, wróciły do pracy na dotychczasowych warunkach.
Zobacz także:
Pamiętacie sprawę w szpitalu w Starachowicach? W Sądzie Pracy (rozprawa z powództwa zwolnionych położnych) zeznawała dyrektor ds. pielęgniarstwa. "Feralnego dnia w pracy było jednak pięć a nie sześć położnych".