Pielęgniarki emerytki o obowiązkowych składkach
Pielęgniarki emerytki są oburzone wysokością składek ściąganych przez izbę pielęgniarek. Poniżej publikujemy treść korespondencji skierowanej do redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych.
Dzień Dobry,
zwracam się do Państwa z prośbą o kontakt z Komitetem Emerytowanych Pielęgniarek. Ja i kilka moich koleżanek emerytek również jesteśmy oburzone sytuacją, w której dorabiamy do emerytury po 2-3 dyżury w miesiącu. Za każdy dyżur otrzymujemy 350 zł. „na rękę”. Wychodzi kwota 700 zł, albo 950 zł. Od tej niewielkiej kwoty musimy odprowadzić 82 zł dla pań, które niewiele robią, a dla emerytek nie mają w ogóle żadnej oferty. Zawsze zastanawiałam się jak w wolnym podobno kraju my musimy do czegoś należeć. A może jakiś pozew zbiorowy do sądu. Takich jak my jest więcej, tylko musimy się zorganizować, może wtedy mamy szansę na wygranie z tym chorym systemem.
Dane autorki korespondencji do wiadomości redakcji pielegniarki.info.pl.
Poniżej zamieszczamy jeszcze inne komentarze w powyższej sprawie opublikowane przez czytelników portalu na facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych.
- Izby to sztuczna nie wiadomo po co stworzona organizacja wyłudzająca z nas pieniądze. Zostaliśmy zmuszeni nie wiadomo jakim cudem do niej należeć i płacić haracz. Przymus jest podobno karalny. Czy wreszcie ktoś zrobi z tym porządek? Mam na myśli ministerstwo zdrowia i sprawiedliwości. A te panie, które się tam dożywotnio rozsiadły jak by miały chociaż odrobinę honoru to by odeszły, a nie żyły za wyłudzone pieniądze. Ale prawda dziejową się powtarza. A mniejszych czy większych stanowiskach nie ma ludzi honorowych.
- Zawsze była składka 1 procent od pensji zasadniczej a teraz jest 82 zł dla wszystkich. Uważam, że jest to niesprawiedliwe, bo niektóre pielęgniarki zarabiają po 12 tysięcy, a my w DPS mamy 4900 zł brutto, a składka jest jednakowa dla wszystkich, to jest duża kwota na miesiąc zaznaczając, że w DPS nie mamy płacone za święta, a za 5 nocy mam dodatku 155.
- Emerytki powinny być zwolnione z opłacania składek, już wystarczająco zapłaciły pracując 40 lat i więcej. A prawo wykonywania zawodu jest własnością, której nie mam zamiaru oddawać.
- Placówka, w której pracuję jest siedem pielęgniarek z czego pięć z nas to emerytki zatrudnione na zlecenie. Jakie wnioski że strony władz? ŻADNE! Płacimy podatek od emerytury, zdrowotne z emerytury, podatek od umowy zlecenie, drugą składkę zdrowotną do umowy zlecenie. Jak nas stać na takie płatności to dlaczego Izba nie miałaby skorzystać? Już niedługo to się skończy, bo my emerytki jesteśmy blisko siedemdziesiątki, a są też dziewczyny po siedemdziesiątce, a młodych wiele nie przybywa. Nie będzie z kogo ściągać kasy.
źródło: pielegniarki.info.pl