Pielęgniarka – to bardzo skandaliczne sytuacja. Takie podziękowania…
Jedna z pielęgniarek, która od 2012 r. przebywa na zasłużonej emeryturze, otrzymała wezwanie do zapłaty dotyczące zaległych składek. Przesłała zdjęcie pisma, które otrzymała z izb oraz napisała kilka słów od siebie. Poniżej przytaczamy jej wypowiedź.
Rozpoczęłam pracę jako pierwsza z pielęgniarek o pełnych kwalifikacjach w 1967 roku. Starałam się zawsze o prestiż mojego zawodu. Brałam czynny udział w organizowaniu Izb Pielęgniarek I Położnych. Byłam dumna, gdy spełniły się moje marzenia. Cały czas pracowałem społecznie na rzecz Izb. W 2012 roku przeszłam na emeryturę. Poinformowałam, że nadal nie pracuję. A teraz otrzymałam pismo z Izb, że od kwietnia muszę płacić składki 82 zł miesięcznie i uregulować zaległości, bo czeka mnie komornik. To są gratulacje za 45 lat pracy zawodowej.
pielęgniarka emerytka
Sprawę skomentowały także inne pielęgniarki. Poniżej cytujemy ich wypowiedzi.
- Nie oddam mojego prawa wykonywania zawodu. Ja zawód zdobyłam swoją pracą. Dodatkowo musiałam 25 zł zapłacić za tą książeczkę. I to jest moja pamiątka i nikomu jej nie oddam i nie będę płacić żadnych składek z głodowej emerytury. Nie pracuję, jestem na emeryturze schorowana i niech tylko ktoś mi spróbuje zabrać grosz. Jak odchodziłam na emeryturę to Izby nie dały mi nawet złotówki. Więc niech się trzymają ode mnie z daleka.
- Za 2 lata będę miała 70 lat. Pracę zaczynałam w 1978 r. za grosze. I tak do emerytury. System wycisnął moje pokolenie pielęgniarek jak cytrynę. Za psi grosz. Jesteśmy pokoleniem straconym. A teraz mam oddawać komuś prawo wykonywania zawodu? Oprócz satysfakcji pomocy moim pacjentom nic z mojej pracy nie przyniosło mi korzyści. Chyba zrujnowany kręgosłup. Uważam fakt oddawania PWZ za porażkę!
- To tak jakby zawodowi kierowcy oddawali prawo jazdy po zakończonej karierze zawodowej wraz z uprawnieniami, bo już nie pracują w zawodzie, żenada i nadal deptanie NASZEJ GODNOŚCI nie tylko jako pielęgniarek, ale jako człowieka. Dlaczego wszystkie zawody z uprawnieniami nie muszą ich oddawać ?
- Bardzo przykra sytuacja. To są podziękowania… Ja po 40- latach pracy przy łóżku chorego na oddziałach zabiegowych otrzymałam dwa ręczniki frotte przekazane dla mnie po roku od przejścia na emeryturę prze osoby trzecie, nie przez Panie z Izb Pielęgniarskich. A teraz jeszcze trochę pracuję to płacę 82zł / miesiąc co daje 984 zł /rok . A następnie też naślą na mnie komornika, bo nie oddam mojego Prawa Wykonywania Zawodu. Pozdrawiam serdecznie .
źródło: pielegniarki.info.pl