Pielęgniarski punkt widzenia
Jakiś czas temu na naszym profilu na Facebooku opublikowaliśmy post. Prezentujemy go poniżej.
Poniżej przytaczamy kilka opinii zamieszczonych pod postem. Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy.
- Uważam, że praca w tych pseudo izbach powinna być charytatywna, tak jak w związkach. Przewodnicząca i zarząd w szpitalu pracują za free i tu powinno być tak samo. Chcesz coś zrobić dla pielęgniarek to zrób. Takie wynagrodzenia, jak te panie mają to szok. Warunki do pracy stworzyły sobie pałacowe. Nie mają szacunku dla koleżanek pracujących.
- Te izby już dawno powinno się rozwiązać. Jestem 7 lat na emeryturze i wiem, że nasze panie w izbach nigdy nie walczyły o nas i nasze zarobki. Koleżanka była pół roku w izbach i szybko odeszła po jednym takim zjeździe w Warszawie. Po spotkaniach, przemowach, wieczorem po kilku lub więcej drinkach jedna z wielkich na pytanie koleżanki czy uda się wywalczyć jakieś podwyżki odpowiedziała: A po co? Przecież brakuje pielęgniarek. Jak damy im więcej to zostaną w jednym miejscu i zostanie dużo placówek bez obsady. Nie ma kogo zatrudnić, nie nie będziemy o nic prosić. Chcą mieć więcej kasy to niech zasuwają na dwóch albo trzech etatach no i podwyżki nie było. Koleżanka wystąpiła z Izb, a potem nam powiedziała. Od tamtej pory jestem wściekła na izby, nie nie oddam dyplomu. On jest mój, idę na emeryturę w środę, a co w czwartek już nie jestem pielęgniarką, nie umiem robić zastrzyków, ekg, opatrunków, pobierać krwi? Nie zmuszą mnie pójdę, nawet do sądu.
- Co byście nie zrobiły to będzie mało, bo Izby przejęły szkoły wyższe i tam musza robić kasę. Cały czas coś wymyślają, żeby kręcić kasę, a my z pracy do roboty, potem kursy, potem punkty. Ciągle mało, zacznijmy myśleć. Jesteśmy najlepiej wykształconą grupą zawodową, niektóre z nas mają po kilka specjalizacji, a Izby ciągle wymyślają nowe stopnie do zdobycia, nowe świecidełka, żeby mogły nas ściągnąć na kursy i żeby mieć kasę. Jak był Covid to nic nie wymyśliły, nikomu nie pomogły. Teraz nas gnębią i straszą. Kto wybiera takie władze? No kto z Was był ostatnio na wyborach? Na Podkarpaciu są od 30 lat te same Delegatki. Prawie wszystkie pracują na Uczelniach.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych
Komentarze