W zakresie opinii o wynagrodzeniach pielęgniarek rzadko sięga się do rzetelnych danych.
W ostatnich latach wokół zawodu pielęgniarki i położnej narasta coraz więcej mitów, które skutecznie rozmywają obraz ich codziennej pracy. W mediach chętnie powiela się nagłówki o „rekordowych” zarobkach w ochronie zdrowia, ale rzadko kiedy sięga się głębiej – do faktów, proporcji i realiów. W miniony weekend opublikowaliśmy na fb Portalu Pielęgniarek i Położnych poniższy post.
Pielęgniarki i położne bardzo licznie skomentowały informację zamieszczoną w mediach.
Podwyżki, które tylko brzmią dobrze
„Afera o podwyżkę 1600 zł? Nikt nie doczytał, że to brutto i rozłożone na 4 lata” – komentuje jedna z pielęgniarek. Rzeczywiście, wiele medialnych przekazów nie uwzględnia podstawowego kontekstu: że rzekome „kokosy” to tak naprawdę drobne poprawki, które w perspektywie inflacji i kosztów życia nie poprawiają realnie sytuacji zawodowej.
Pielęgniarki wskazują na ewidentne nierówności i społeczny brak zrozumienia dla znaczenia ich zawodu. W przeciwieństwie do wielu innych profesji, pielęgniarki pracują bezpośrednio z pacjentem – w sytuacjach granicznych, z wysoką odpowiedzialnością i ogromnym obciążeniem psychicznym.
W bankach i spółkach zarabiają po 500 tys. rocznie i nikt nie krzyczy. Ale pielęgniarka ma dostać 500 zł brutto więcej i już afera.
A jednak to właśnie wobec pielęgniarek kieruje się retorykę „żerowania na budżecie”. Zdaniem wielu, to szkodliwa narracja, która prowadzi do uogólnień:
„Buduje się przez to obraz, że pielęgniarki zarabiają dużo i nie potrzebują wsparcia. To po prostu krzywdzące”.
Warunki pracy, które wypalają
Z wypowiedzi pielęgniarek wyłania się także obraz zawodowego wypalenia. „W życiu takiej pensji nie miałam i mieć nie będę. No chyba że będę ryła nosem na kilku UZ”.
Wiele pielęgniarek zwraca też uwagę na brak systemowego wsparcia, nierówny rozkład obowiązków oraz przeciążenie personelu. Gdy jedna pielęgniarka musi jednocześnie opiekować się kilkudziesięcioma pacjentami, trudno mówić o wysokiej jakości opieki.
Z komentarzy pielęgniarek i położnych przebija frustracja, przemęczenie i poczucie niesprawiedliwości. Nie chodzi tylko o pieniądze – choć te są ważne – ale o uznanie, zrozumienie i sensowną organizację pracy.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych