PIELĘGNIARKI – MY MÓWIMY JAK JEST
W POLSKIM PIELĘGNIARSTWIE
Rozpoczynamy drugi odcinek videobloga "Niespójne z rzeczywistością". Na wstępie chciałbym wspomnieć o jednej z aktualniejszych rzeczy, jakim było wystąpienie Pani Poseł Bernadetty Krynickiej z PiS-u, pielęgniarki, która z sejmowej mównicy powiedziała, że minister Szumowski traktuje nas, jako pielęgniarki priorytetowo. Bardzo mnie to zdziwiło. W związku z tym, na naszym profilu Facebook'owym utworzyliśmy ankietę. Tylko 3% pielęgniarek i położnych zgodziło się ze słowami Pani Poseł, natomiast 97% uważa, że nie jesteśmy traktowani priorytetowo. 9 lipca, zeszłego roku Związki Zawodowe z Ministrem Szumowskim podpisały porozumienie, w którym zapisano, cytuję: "Minister Zdrowia podejmie działania, mające na celu wprowadzenie płatnego urlopu szkoleniowego dla pielęgniarek i położnych w wymiarze 6 dni roboczych rocznie.”
Wydaje się to bardzo zasadne, gdyż ze statystyk, które są podawane na stronie Centrum Kształcenia Podyplomowego Pielęgniarek i Położnych wynika, że w kursach kwalifikacyjnych w ostatnich kilkunastu latach brało udział 151 tys. pielęgniarek, w specjalistycznych prawie 400 tys., w dokształcających ponad 120 tys., a specjalizacje ukończyło ponad 60 tys. pielęgniarek. Pielęgniarki i położne, samorząd zawodowy oraz związki zawodowe często zwracały uwagę Ministrowi Zdrowia, pisały pisma do różnych instytucji, w tym do Rzecznika Praw Obywatelskich, że pracodawcy nie udzielają pielęgniarkom płatnego urlopu szkoleniowego, na dokształcanie, które jest obowiązkowe. Natomiast, należy zwrócić uwagę, że zapis w porozumieniu, pt. „Minister Zdrowia rozważy zmianę przepisów” nie mówi nic. To tak samo, jakby dziecko dwuletnie zapytało mamę „Czy dostanę cukierka?”, a mam odpowiedziałaby „Rozważę to”. Ani nie ma odpowiedzi, że dostanie, ani że nie dostanie.

Na co ten urlop szkoleniowy będzie mógł być przez pracodawcę przyznany? Cytuję: „Na konferencje, szkolenia i kursy naukowe. W projekcie rozporządzenia nie jest napisane, co się rozumie przez „kursy naukowe, szkolenia”. Natomiast, w uzasadnieniu do tego rozporządzenia zapisano, że urlop szkoleniowy będzie wydawany pielęgniarce na jej wniosek i za zgodą pracodawcy. Także pracodawca będzie miał kompetencje do tego, ażeby ustalić, czy dane szkolenie jest przydatne na stanowisku pracy, na którym jest zatrudniona pielęgniarka. Jakże to przypomina dotychczasowe rozwiązania w ustawie o najniższym wynagrodzeniu zasadniczym. Czyli też, jeśli pielęgniarka jest specjalistką, to pracodawca musi uznać, że na jej stanowisku pracy jest przydatna specjalizacja i wtedy on ją zaszereguje do grupy pielęgniarek specjalistek. Pracodawcy już obliczyli, ile będą kosztowały te płatne 6-dniowe urlopy pielęgniarek. Obliczono, że ponad 200 mln złotych rocznie.
Z tego, co powiedziałem powyżej, te urlopy to będzie fikcja. Mało która pielęgniarka będzie mogła z nich skorzystać, skoro nie będą one mogły być przyznawane na te podstawowe, ustawowe szkolenia pielęgniarek i położnych.
Wniosek jest taki – prędzej w Warszawie zostaną zbudowane dwie wieże, niż realnie zostaną przyznane płatne urlopy dodatkowe, szkoleniowe dla pielęgniarek.
Mariusz Mielcarek
Powyższy tekst pochodzi z odcinka pielęgniarskiego vloga "Niespólne z rzeczywistością" Zobacz inne odcinki pielęgniarskiego vloga…




