Pielęgniarki strajkują i od lat głośno mówią o kiepskich zarobkach. Nie zniechęca to jednak młodych dziewcząt, które chcą ten zawód wykonywać. Już po dwóch dniach rekrutacji na Uniwesytecie Warmińsko-Mazurskim kandydatów na pielęgniarstwo jest więcej niż miejsc.
Pielegniarki mówią zgodnie – bez pasji nikt długo tego zawodu wykonywać nie będzie, jednak równie zgodnie twierdzą, że sama pasja nie wystarczy – potrzebne są także godziwe płace.
Na Warmii i Mazurach pracuje około 7 tysięcy pielęgniarek, które, jak same podkreślają, są coraz strasze. Teortycznie pielęgniarki nie powinny się martwić o brak zastępstwa. Chętnych do studiowania pielęgniarstwa, przynajmniej w Olsztynie nie brakuje. Przyszłe pielęgniarki uważają, że jest jeszcze nadzieja na poprawę, a jeśli nie – czeka na nie kariera za granicą. Myśli tak coraz więcej młodych pielęgniarek – kształcą się tu, a zarabiają na zachodzie. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski kształci pielęgniarki od 6 lat. Co roku chętnych do studiowania na tym kierunku jest 2, 3 razy wiecej niż miejsc.
Na Warmii i Mazurach pielęgniarek brakuje zwłaszcza w małych, powiatowych szpitalach.