Od 18.10.2018 r. w szpitalu Wojewódzkim nr 3 w Rybniku trwa strajk, mający klasyczną formę polegającą na powstrzymaniu się od pracy. Szpital w tym okresie pracuje w systemie ostrodyżurowym, czyli opieka nad pacjentem jest zachowana, a wszystkie stany nagłe i zagrażające życiu są w pełni zabezpieczone.
Obecna sytuacja jest efektem braku podwyżek i spychaniem pracowników etatowych na tak zwany drugi plan, bo prym finansowy biorą umowy cywilnoprawne tzw. kontrakty. Trwjące kilka miesięcy rozmowy z Dyrekcją nie odniosły żadnego efektu. Strona sopłeczne wyczerpała wszystkie możliwe formy dojścia do porozumienia, łączne z całą procedurą Sporu Zbiorowego. To także nie przeniosło porozumienia.
Głównym postulatem jest wzrost wynagrodzeń o 1200 zł dla wszystkich pracowników szpitala niezależnie od przynależność związkowej czy działu, w którym są zatrudnieni. W spór zbiorowy weszły: Solidarność, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pracowników Bloku Operacyjnego, Anestezjologii i Intensywnej Terapii (zrzeszający pielęgniarki) oraz dwa związki zawodowe zrzeszające lekarzy. Jedynie Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych nie uczestniczy w walce o podwyżki dla pracowników w tym dla pielęgniarek. Robią to inni!
Ogłoszony na szpitalu Strajk umożliwia uczestnictwo w strajku wszystkim pracownikom i tak też czynią pielęgniarki pomimo, że Zarząd ich związku zawodowego jest poza sporem zbiorowym. To świadczy o ich dużym niezadowoleniu nawet po ostatnich (pseudo) podwyżkach.
W toku dotychczasowych rozmów Dyrekcja zaproponowała podwyżki od 100 – 200 zł, co jest niezadowalające dla pracowników, a wręcz ich oburza.
Czy pracownicy Ochrony Zdrowia muszą posuwać się do Strajku by dochodzić swoich podstawowych praw?
informacja (oraz zdjęcia) przekazana przez Panią Barbarę Raszkę