Poseł o pielęgniarkach: „Jesteś zostawiona sama sobie i poradź sobie z tą sytuacją. Nikt ci w tej sprawie nie pomoże. To jest twój problem.”
Publikujemy fragmenty wypowiedzi uczestników posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, które zostało poświęcone między innymi rozpatrzeniu informacji na temat zdrowia biopsychospołecznego personelu medycznego, w dniu 8 października 2025 roku. Podsekretarz stanu w MZ Katarzyna Kęcka:
Szanowni państwo, jeśli chodzi o zdrowie biopsychiczne kadr medycznych, pandemia COVID-19 uświadomiła nam wszystkim, że najcenniejszym zasobem w systemie ochrony zdrowia są kadry medyczne. Jednocześnie pandemia stała się olbrzymim obciążeniem dla zdrowia psychicznego lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych, wszystkich profesjonalistów zaangażowanych w niesienie pomocy chorym na COVID-19. Trzeba przyznać, że w Polsce przez lata byliśmy skoncentrowani na liczbie dostępnych kadr medycznych, zapominając o innych filarach właściwej polityki kadrowej. Jednym z nich jest także utrzymanie pracowników w systemie, co jest bezpośrednio związane z warunkami pracy, nie tylko z wysokością wynagrodzeń, które są zwykle w centrum uwagi, ale także z właściwą organizacją pracy i szeroko rozumianym środowiskiem pracy. Te czynniki wpływają na zdrowie psychiczne kadr, a złe środowisko pracy niewątpliwie sprzyja tzw. wypaleniu zawodowemu. (…)
Poseł Bolesław Piecha (PiS):
(…) Mamy samorządy zawodowe i w zasadzie jakoś słabo wybrzmiało, co samorządy zawodowe robią ze swoimi członkami, gdzie wypalenie zawodowe w przypadku chociażby lekarzy, pielęgniarek i położnych jest jednym z podstawowych źródeł różnego rodzaju dyskomfortu psychicznego. Czy mają jakieś stałe programy? Czy potrzebują na to środków finansowych, czy da się to sfinansować ze środków własnych izb lekarskich, pielęgniarskich, fizjoterapeutów, farmaceutów etc.?
Poseł Grzegorz Lorek (PiS):
(…) Wiem z doświadczenia, że biały personel – czy to są pielęgniarki, pracownicy laboratoryjni, czy też lekarze – są zostawieni sami sobie. Pacjenci piszą bardzo dużo skarg. Czy one są zasadne to już odrębna historia. Natomiast czy pielęgniarka czy laborantka, czy też lekarz są zostawieni sami z tym problemem. Jest mniej więcej tak: jest skarga, to napisz odpowiedź. Gorzej, jak to jest duży oddział, duży szpital, to się nawarstwia. Jeszcze dochodzą zawiadomienia do różnych organów odpowiedzialnych za ściganie. To wszystko wpływa bardzo, bardzo poważnie na zniechęcenie do zawodu. Jak mówię, odrębna jest historia zasadne czy niezasadne, nie będziemy tu rozstrzygać, ale biały personel nie ma absolutnie żadnej opieki prawnej. Jesteś zostawiony sam sobie i poradź sobie z tą sytuacją. Nikt ci w tej sprawie nie pomoże. To jest twój problem. I to w znaczący sposób wpływa na jakość świadczonej usługi, na stres, na zdrowie psychiczne i też na chęci dalszej pracy w tym zawodzie, bo ludzie po prostu mają przez to dosyć.
źródło: sejm.gov.pl
Co znamienne obecny na posiedzeniu komisji przedstawiciel Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych nie zabrał głosu.