Walkę z podatkiem od nieruchomości rozpoczęły właścicielki Szkolmedu, spółki, która zatrudnia około 80 proc. szkolnych pielęgniarek. Opłaty za ich utrzymanie mogą być co najwyżej symboliczne – stwierdzili radni z komisji zdrowia. Pismo przypominające o tych zasadach mają otrzymać wszyscy szefowie placówek oświatowych.

Szkolne pielęgniarki w sierpniu otrzymały informację, że muszą płacić za wynajmowane gabinety podatek od nieruchomości. Rocznie – jakieś 50-100 złotych. Naliczono także opłaty za trzy lata wstecz.

Spółka Szkolmed, która zatrudnia 80 proc. szkolnych pielęgniarek, miała zapłacić 20 tysięcy złotych za lata ubiegłe i 6 tysięcy za ten rok. Kwota nie jest duża dla miasta, jednak dla jest spółki nie do przyjęcia.

Pieniądze na medyczną opiekę szkolną pochodzą z Narodowego Fundusz Zdrowia. NFZ w Szczecinie przyznał po 2,17 złotego miesięcznie na ucznia. Każda pielęgniarka ma pod opieką około 1000 – 1200 dzieci To nieco ponad 2 tysiące złotych.

Muszą dopłacać

– Pielęgniarki zarabiają i tak grosze – mówi Małgorzata Piejak, reprezentująca Szkolmed. – Nie wykonujemy żadnych komercyjnych świadczeń, które pozwalałyby nam dorobić.

Maria Kołecka, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy, która także ma pielęgniarki w szkołach nie ukrywa, że dopłaca do ich działalności. Grażyna Strzelecka ze SP ZOZ Portowy twierdzi, że pieniądze z NFZ nie starczają na pensje.

– Do szkół wysyłałem nie tylko pielęgniarki, ale także stomatologów, by zapewnić zupełnie podstawową opiekę – przyznaje Jan Achrem, szef Porta Medyk. – Dostałem informację, że teraz mam zapłacić podatek za dwa gabinety. Stomatologów więc w szkołach nie będzie. I tak dopłacamy do pensji pielęgniarek.
Ingeborga Staroniewska, pełnomocnik wojewody ds. nadzoru nad matką i dzieckiem, która wczoraj spotkała się z radnymi komisji zdrowia apelowała o utrzymanie opieki pielęgniarskiej w szkołach.

– Pielęgniarki w każdej chwili mogą przejść do szpitali, gdzie zarobki są znaczenie atrakcyjniejsze – zapewnia Ingeborga Staroniewska. – Gabinety za wszelką cenę należy utrzymać. W Poznaniu gabinety w szkołach wynajmowane są za symboliczną złotówkę, a szkoły rezygnują z jej pobierania.

Radni przyznali, że kwota jest niewielka i sprawę natychmiast należy załatwić.

– Przez wiele lat byłam dyrektorem szkoły, pielęgniarkę mieliśmy przez dwa dni w tygodniu, w pozostałe trzy dni nauczyciele drżeli, by nic złego się nie stało. Musimy zapewnić dzieciom odpowiednią opiekę – twierdzi radna Stefania Biernat.


Nowa interpretacja

Podatkiem od gabinetów lekarskich zajmowali się już radni poprzedniej kadencji. Usłyszeli wówczas od prawników magistratu, że nie ma wyjścia – podatek trzeba płacić. Wczoraj okazało się, że interpretacja przepisów naraz została przez nich zmieniona.

– Podatnikiem jest szkoła. Nie powinna nim obciążać firm, które użytkują gabinety – mówi prawnik, Marek Kotfis. – To czy szkoła otrzyma dotację z urzędu miasta, to już inna sprawa.

Wczoraj radni ustalili, że szkoły otrzymają z magistratu list, w którym wyjaśniona zostanie nowa interpretacja prawa. Pielęgniarki nie będą więcej płaciły podatku od nieruchomości, a urzędnicy mają zrobić wszystko, by dotychczasowe zaległości zostały umorzone.

Ynona Husaim-Sobecka Głos Szczeciński

Zobacz także:

Wracamy do sprawy opodatkowania gabinetów szkolnych prowadzonych przez pielęgniarki. Dotychczas gabinety te były zwolnone z podatku od nieruchomości. Jednak ministerstwo finansów stwierdziło, że nie mogą one zostać objęte zwolnieniem z tego podatku.

Interpelacja do prezesa Rady Ministrów w sprawie polityki rządu w zakresie medycyny szkolnej w kontekście stanowiska Ministerstwa Finansów w kwestii opodatkowania nieruchomości szkolnych zajętych na udzielanie świadczeń zdrowotnych

Odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów – z upoważnienia prezesa Rady Ministrów – na interpelację w sprawie polityki rządu w zakresie medycyny szkolnej w kontekście stanowiska Ministerstwa Finansów w kwestii opodatkowania nieruchomości szkolnych zajętych na udzielanie świadczeń zdrowotnych

’Z punktu widzenia przepisów podatkowych, w tym przypadku ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, nieruchomości zajęte na działalność w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych nie mogą być tak samo traktowane jak nieruchomości zajęte na działalność oświatową, w szczególności korzystać ze zwolnienia z opodatkowania przewidzianego dla nieruchomości zajętych na działalność oświatową’.

’Należy zauważyć, że ustawa o podatkach i opłatach lokalnych od 2003 r. przewiduje preferencyjne zasady opodatkowania nieruchomości zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych. Obowiązuje w tym zakresie niska stawka podatku dla budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie udzielania świadczeń zdrowotnych, której górna granica wynosi 3,71 zł od m2 powierzchni użytkowej budynku. Dla porównania stawka, jaką opodatkowane są budynki związane z inną działalnością gospodarczą, wynosi 18,43 zł od m2 powierzchni. Stawkę podatku obowiązującą na terenie określonej gminy ustala rada gminy w drodze uchwały, co oznacza, iż może obniżyć wysokość tej stawki dla nieruchomości szkolnych zajętych na udzielanie świadczeń zdrowotnych’.

’Należy również podkreślić, że do zapłaty podatku od nieruchomości jest obowiązany podmiot, który jest zgodnie z przepisami ustawy o podatkach i opłatach lokalnych podatnikiem tego podatku – w tym przypadku szkoła, a nie najemca lub użytkownik’.

Wyżej przedstawione cytaty to fragment odpowiedzi ministerstwa finansów na interpelację poselską.