……………………………………………………………
Na konferencji prasowej prezentującej kandydatów na ministrów w rządzie Ewy Kopacz pada pytanie o to, czy Polska powinna sprzedawać broń Ukrainie.
Ea Kopacz odpowiedziała:
"Wie Pan, jestem kobietą. Ja sobie wyobrażam, co bym zrobiła, gdyby na ulicy pokazał się człowiek wymachujący ostrym narzędziem, albo trzymający w ręku pistolet. Pierwsza moja myśl, tam za moimi plecami jest mój dom i moje dzieci. Więc wpadam do domu, zamykam się i opiekuje się moimi dziećmi.
Co w takiej sytuacji zrobiłby mężczyzna? Pewnie pomyślałby: nie mam nawet porządnego kija w ręku, ale jak to? Ja nie stanę i nie będę się tu z nim tłukł, tylko dlatego, że on się tu odważył przyjść i grozić mojej rodzinie?
Polska powinna się zachowywać jak polska rozsądna kobieta. Nasze bezpieczeństwo, nasz kraj, nasz dom, nasze dzieci! To jest najważniejsze!
Co nie znaczy wcale, że powinniśmy dzisiaj mówić głosem odrębnym od Unii. Jest wręcz przeciwnie. (…) Powinniśmy, jeśli tylko zdecyduje ta duża rodzina europejska, że chcemy pomagać, wtedy powinniśmy brać udział w tej pomocy, ale razem z innymi krajami uczestniczyć."
.
Dokładnie na takim poziomie merytorycznym Ewa Kopacz jako minister zdrowia prowadziła "dialog" z pielęgniarkami i położnymi.
Mariusz Mielcarek
.
Zobacz także:
Tak informowaliśmy na Portalu Pielęgniarek i Położnych o działalności Ewy Kopacz jako ministra zdrowia w kontekście naszej grupy zawodowej.
.
.