Pielęgniarka: brak tytułu nie oznacza, że nie jestem wykształcona.

3 min czytania
AktualnościNowa siatka płac
Pielęgniarka: brak tytułu nie oznacza, że nie jestem wykształcona.

Pielęgniarka o wykształceniu magisterskim

W artykule pt. „Pielęgniarka: Dajcie święty spokój magistrom.” zamieściliśmy nadesłaną wiadomość od pielęgniarki, która jest z wykształcenia magistrem ze specjalizacją z trzydziestoletnim stażem pracy w zawodzie. Autorka wiadomości opisuje swoją drogę kształcenia oraz wspomina, że obecnie na oddziale, na którym pracuje jest jedyna, oprócz oddziałowej, z takim właśnie wykształceniem. Pielęgniarka uważa, że jej kompetencje i wiedza odbiegają znacznie od reszty personelu. Artykuł wywołał wiele komentarzy wśród pielęgniarek i położnych. Poniżej przytaczamy wybrane opinie do poruszanego tematu. Przeczytaj także cały artykuł w przedmiotowej sprawie w poniższym linku.

Pielęgniarka: brak tytułu magistra nie oznacza, że nie jestem wykształcona

Przeczytałam artykuł i jestem zniesmaczona. Autorka włożyła wiele trudu, czasu, energii i pieniędzy we własny rozwój zawodowy co do tego nie mam zastrzeżeń. Jednak w artykule jest wyraźny „podział „na osoby, które się dalej kształcą i osoby które tego nie robią. Każdy decyduje za siebie i może wybrać, czy kontynuuje naukę, by uzyskać tytuł magistra, czy też nie. To tytuł zawodowy, a obowiązki w pracy są te same, jak dla pielęgniarek po ukończeniu liceum medycznego czy trzyletniego licencjatu. To, że pielęgniarka nie posiada tytułu magistra nie oznacza, że nie jest wykształcona. W tym czasie zdobywa wiedzę na kursach specjalistycznych i kwalifikacyjnych więc nie można powiedzieć, że się nie kształci i nie rozwija. Ze smutkiem zauważyłam, że środowisko pielęgniarskie nigdy nie będzie zgodne i solidarne, ponieważ zawsze znajdzie się sposób, by je poróżnić.

Jak można mówić, że ktoś nic nie robił – a ukończył licencjat, specjalizację, kursy kwalifikacyjne, specjalistyczne, dokształcające. Stale uczy się nowych rzeczy w pracy. I nie zrobił tylko jednego – studiów II stopnia. A tu takie zróżnicowanie. Komuś zależy byśmy byli ciągle niezadowoleni z siebie i swoich osiągnięć. Ciągle nie dość dobrzy. I skłóceni, by lepiej nami rządzić. Byśmy nie osiągnęli celu – godności i szacunku dla naszego zawodu, radości z wykonywanej pracy, prawdziwej samodzielności zawodowej i satysfakcjonujących zarobków. I jeszcze jedno – czy ktoś myśli o pacjencie, gdzie on tu jest ?

Pielęgniarka: W pracy nie widzę różnicy pomiędzy magisterką, a pielęgniarką po liceum.

To nie jest takie piękne jak pani magister przedstawiła w swoim artykule. Po pierwsze nie każdy mieszka w mieście, gdzie dowolnie można sobie wybierać uczelnię, niektóre mają 200 km do najbliższej. Po drugie nie każda ma męża, który jest w stanie pomóc finansowo. Po trzecie nikt o tym nie wspomina, ale z różnych powodów nie każda ma maturę.- życie. Po czwarte nadal nie rozumiem tekstu typu wykształcone pielęgniarki, niewykształcone pielęgniarki, dyplomu nikt za kury i kaczki nie dostał. Po piąte rany opatruje się tym co akurat jest dostępne na oddziale. Bez względu na wiedzę jaką posiadamy, chyba że panie magister zakupują najnowocześniejsze opatrunki za własne pieniądze. Po szóste wszystkie wykonujemy strikte zlecenia lekarskie, jeśli lekarz jest vintage to żadna świeżo zdobyta wiedza nie pomoże. Po siódme nie poznałam, ani jednej pielęgniarki, która zrobiła magistra dla poszerzania wiedzy, tylko dla lepszych pieniędzy. Gdyby pensja była 3 tyś. dla wszystkich zagwarantowaną na najbliższe 10 lat nikt z dyplomem nie poszedł by na studia, i nikomu nie przeszkadzało by, że jest niedouczona . Pozdrawiam wszystkie koleżanki.

Ja odróżniam naukę od wykształcenia, uczyć się można wszędzie. Uczymy się także w pracy, czytając fachowe czasopisma, artykuły, korzystając z baz danych, na kursach. Wykształcenie to dla niektórych tylko dokument. W pracy nie widzę różnicy pomiędzy magisterka, a pielęgniarka po liceum. I nie jest prawda, że pielęgniarki po liceum leczą odleżyny pigmentum, bo potrafią stosować nowoczesne metody i opatrunki. Nie gloryfikowała bym tak wykształcenia, bo nie widzę znaczącej różnicy między wykształconymi, a tymi którzy nie zdobyli tego dokumentu. Za taką samą pracę należy się taka sama zapłata.

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4.1 / 5. Ilość głosów: 66

Bądź pierwszym, który oceni wpis

566 artykułów

O autorze

Sekretarz redakcji, redaktor, specjalista ds. marketingu, reklamy i promocji. Koordynator wydawnictwa Ogólnopolskiej Gazety oraz Portalu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Pielęgniarki: I tak zawsze lekarz będzie lekarzem, a pielęgniarka pielęgniarką.

1 min czytania
Komentarze pielęgniarek Wiele tematów wzbudza żywą wymianę opinii wśród pielęgniarek i położnych. Tak też właśnie było z postem zamieszczony na naszym Facebooku,…
AktualnościSklep Pielęgniarek i Położnych

Nowe skarpetki dla medyków w Sklepie Pielęgniarek i Położnych

1 min czytania
Nowości dla pielęgniarek i położnych W Sklepie Pielęgniarek i Położnych, a dokładnie w dziale gadżety, można znaleźć skarpetki oraz stopki z medycznymi…
AktualnościPraktyka zawodowaUprawnienia pielęgniarek

W szkołach dla pielęgniarek za przedmioty nieprzydatne do pracy dołożyć więcej ćwiczeń praktycznych.

2 min czytania
Posłowie o potrzebie zmianie programów kształcenia w szkołach pielęgniarek… Pod artykułem zapraszamy do wzięcia udziału w sondzie: Czy w szkołach dla pielęgniarek…
Komentarze
×
AktualnościOferty pracy

Praca dla pielęgniarki. 7 tys. PLN + premia.