Pielęgniarki wspominają LM
Zapytaliśmy pielęgniarki i położne na naszym profilu na Facebooku jak wspominają czasy Liceum Medycznego? Czy kojarzy im się pozytywnie czy negatywnie. Poniżej przytaczamy kilka zamieszczonych komentarzy.
- Liceum Medyczne i Studium Medyczne 1992-1994, Kraków ul. Zamojskiego. Rygor, dyscyplina, ogromna ilość praktyki i teorii. Po zakończeniu szkoły wchodząc do zawodu umiałaś prawie wszystko. Bardzo fajnie wspominam te czasy. Młode, piękne, zwariowane dziewczyny które wiedziały co chcą robić w dorosłym życiu. Pozdrawiam wszystkie pielęgniarki I pielęgniarzy. Nie dajmy się podzielić na lepsze i gorsze. Wszyscy jesteśmy super.
- Była dyscyplina, rygor, dużo nauki, ale byłyśmy gotowe do pracy, dumne i szczęśliwe, że ukończyłyśmy LM. Instruktorki były koszmarne i wymagające, ale dzięki temu umiałyśmy rodzić sobie w różnych sytuacjach, nikt nic nie podawał nam na tacy.
- Jak lata młodości mogą być najgorszym czasem? Tyle przeżyć, tyle wspomnień. Lepiej, gorzej ale zawsze z głową w chmurach. Piękne czasy, chociaż ciężkie. Warto było.
- LM to były dobre szkoły! Uczyły zawodu, bez zadęcia. Praktyki- nie było zmiłuj, trzeba było je solidnie zrobić. A jak ktoś chciał, to mógł się naprawdę wiele nauczyć, podczas owych. Było mniej gadania, a więcej działania. Oczywiście studia są potrzebne, dla podnoszenia prestiżu zawodu, choć…czy ja wiem…czy to się faktycznie na to obecnie przekłada…
- Liceum medyczne im. Hanny Chrzanowskiej w Giżycku 1990-1995 – rygor owszem, dyscyplina także, fartuchy, czepki, kołnierze musiały być tak wykrochmalone, że mucha nie siada. Gdyby nie ta dyscyplina, wpojone wartości może nie byłabym punktualna, stanowcza, zdecydowana, nie umiałabym pogodzić pracy zawodowej i rodziny i tak działać społecznie, jak tylko umiem najlepiej. Medyk to najlepszy czas w moim życiu i choć często była to trudna droga nie żałuję, pozdrawiam
Pielęgniarka: to co nauczyło mnie LM mam wpojone do dziś
- Była dyscyplina, rygor, dużo nauki i praktyki w Szpitalu. Było ciężko, ale daliśmy radę i jestem z siebie dumna, że jestem pielęgniarką. Lata 1973-1978, Toruń, a potem zaraz praca. Przepracowałam 40 lat w jednym szpitalu.
- To czego się nauczyłam to mam wpojone do dziś, mam zasady. Dziękuję, że na swojej drodze spotkałam mądrych nauczycieli, ale i świetne przyjaźnie, pierwsze miłości, dyskoteki. Kończyłam LM NR 1 WARSZAWA CIOŁKA.
- A ja tam wspominam bardzo dobrze swoje SM z Orła Białego w Szczecinie, rocznik 97/2000. I całą kadrę nauczycielską, z którą stykałem się później przez całą moją karierę zawodową. Mało tego, ta sama kadra później też kształciła mnie na poziomie uniwersyteckim. Ba! Nawet mnie poszczególne osoby doskonale pamiętały. Pozdrawiam wszystkie koleżanki i kolegów, którzy ukończyli Orła Białego, a z którymi zaliczyliśmy niejedną niezapomnianą i szaloną imprezkę
- Piękne lata młodości i super szkoła, która bardzo dobrze przygotowywała do zawodu. Przystępując do pracy wiedziałyśmy i umiałyśmy więcej niż jest to obecnie po zakończonej edukacji. Od przedmiotów zawodowych lekarze i pielęgniarki. W szkole był rygor, dyscyplina i mundurki. Praktyki musiały być zaliczone solidnie i żywym pacjentem była koleżanka na której uczono się wykonywać iniekcje itp. Białe fartuchy, krzyżaki wykrochmalone na kartkę, granatowa sukienka 5cm za kolana, białe buty i oczywiście pierwsze białe czepki w klasie drugiej otrzymywane po pierwszym semestrze, a potem już zdobywanie pierwszych poprzecznych pasków na czepku, aż do zdania dyplomu zawodowego w klasie piątej. Nie dajmy się podzielić na lepsze i gorsze jesteśmy wszystkie i wszyscy super. Pozdrawiam LM nr.3 Łódź
Książka o czasach LM i SM
W tym roku miała premierę książka „Jesteśmy dumni – Wspomnienia Absolwentów Liceum i Studium Medycznego” . To wzruszająca podróż w przeszłość, opowieść o więziach i kształtowaniu tożsamości zawodowej, osadzona w autentycznych szkolnych doświadczeniach. To obowiązkowa pozycja dla każdej absolwentki/absolwenta Liceum Medycznego, Studium Medycznego, nauczycieli i wszystkich zainteresowanych historią pielęgniarstwa w Polsce.
Książka zawiera autentyczne wspomnienia pielęgniarek i położnych z różnych roczników z całej Polski, wzbogacone o unikalne archiwalne fotografie, komentarze i anegdoty z praktyk, czepkowania i pierwszych dyżurów.
To nie tylko sentymentalna lektura dla byłych uczennic, ale także cenna pamiątka ukazująca ducha tamtych czasów i wyjątkową atmosferę nauki w liceum medycznym.
Książkę możesz zakupić w Sklepie Pielęgniarek i Położnych klikając TUTAJ.



źródło: pielegniarki.info.pl



