„Panie pielęgniarki zabiegowe i w ogóle pielęgniarki dostały, podpisywały nawet takie zobowiązanie, że nie mogą przytrzymywać pacjenta”.
Posiedzenie Komisji Zdrowia – podkomisji stałej do spraw zdrowia psychicznego w dniu 8 lipca 2025 r. rozpatrzenie informacji na temat przeciwdziałania nasilającym się w społeczeństwie postawom i zachowaniom agresywnym wobec pracowników ochrony zdrowia.
Poseł Joanna Wicha (Lewica) – spoza składu podkomisji:
(…) Jest taki przepis, to znaczy był jeszcze w czasach, kiedy ja pracowałam w szpitalu, czyli dokładnie dwa lata temu, że w ramach tzw. poprawności i nietykalności pacjenta – mówię akurat o pacjentach pediatrycznych, bo pracowałam na oddziale dziecięcym – nie można wobec pacjenta użyć siły fizycznej, w takim grubym cudzysłowie. Oczywiście jest to absolutnie zrozumiałe, że nie wolno siły fizycznej używać, ale chodzi o przytrzymanie pacjenta w czasie pobierania krwi. W którymś momencie panie pielęgniarki zabiegowe i w ogóle pielęgniarki dostały, podpisywały nawet takie zobowiązanie, że nie mogą przytrzymywać pacjenta. Ja teraz pytam, jak pobrać krew u dziecka, które się wyrywa, które po prostu nie chce tego pobierania krwi, bo się boi, a jednocześnie nie można tego pacjenta w żaden sposób przytrzymać?
Kiedyś było tak, że po prostu sadzało się dziecko na kolanach i się go przytrzymywało – jedna pielęgniarka przytrzymywała, druga pobierała krew. Teraz to jest niemożliwe,
proszę państwa. To znaczy za zgodą rodzica, jeśli rodzic wyrazi zgodę – tak, ale jeśli rodzic nie wyrazi zgody i zobaczy taką sytuację, może podać personel medyczny do sądu, zaskarżyć takie zachowanie jako przemoc wobec ich dziecka. Jest to o tyle trudne, że bardzo często ci rodzice, tacy, którzy najbardziej chcą takie rzeczy zgłaszać, sami założą rękę na rękę i tylko obserwują, co się dzieje. Nie pomogą, ale mają bardzo wielkie pretensje o to, że ta cała procedura odbywa się źle. Ja to mówię po prostu z doświadczenia, bo wiem, jak to wyglądało. (…)
źródło: sejm.gov.pl