Pielęgniarka: jest masakra, wszyscy milczą, a jak się człowiek odezwie, to mówią siedź cicho, bo cię zwolnią, jakieś średniowiecze po prostu…
Jakiś czas temu na naszym profilu opublikowaliśmy artykuł pt. Pielęgniarki – w szpitalach jest widoczny mobbing ale to jest ukrywane, w którym opublikowaliśmy fragment wypowiedzi jednego z uczestników posiedzenia sejmowej komisji zdrowia, które zostało poświęcone między innymi rozpatrzeniu informacji na temat zdrowia biopsychospołecznego personelu medycznego.
Artykuł ten skłonił wiele z Was do podzielenia się swoim doświadczeniem, dlatego chcielibyśmy przytoczyć niektóre wypowiedzi.
– U mnie w szpitalu jest mobbing jak ch..ra, stara kadra pociotków pozwala na prace tylko swoim… brak odpowiedzi od naczelnej, na pytania, wyśmiewanie przez nią pielęgniarek nawet na korytarzu, nie zna w ogóle realiów, jak się pracuje na oddziale .. to codzienność. Zero kultury… większość się boi o pracę, wiec siedzi cicho i zwiesza głowy… bo albo chcą dopracować do emerytury, albo w pobliskich szpitalach brak miejsc do pracy… jest masakra, wszyscy milczą, a jak się człowiek odezwie, to mówią siedź cicho, bo cię zwolnią… jakieś średniowiecze po prostu, mam nadzieje, że u was tego nie ma. Pozdrawiam z Świętokrzyskiego. Dodatkowo sekretarki medyczne są w normach na grafiku, bo maja pielęgniarstwo, endoskopowe pielęgniarki również na grafiku, to norma na oddziale, gdzie 12 godzin zasuwają z rurami na endoskopii…
– A może właśnie warto o tym porozmawiać, o sposobach radzenia sobie w takich sytuacjach, tylko prawdziwych sposobach nie typu ,,przeczekaj”, bo przeczekaj nic nie daje. Może powinny być organizowane jakieś spotkania z psychologiem, gdzie jasno i prosto dowiemy się jak działa mobber, jak go rozpoznać, jak nie dać sobą manipulować. ,,Mobbing objawiać się może w różny sposób – nie zawsze przez kojarzone z nim krzyki czy wybuchy złości. Czasami mobber może używać innych instrumentów jak: intrygi, podkopywanie pewności siebie lub autorytetu swojej ofiary, czy nawet kampanie oszczerstw.”
Warto pamiętać, że każda osoba ma prawo do pracy w bezpiecznym, pełnym szacunku środowisku. Mówienie głośno o problemie to pierwszy krok do zmiany – dlatego zachęcamy, by nie milczeć i wspierać się nawzajem. Tylko wspólnym głosem środowisko pielęgniarskie może doprowadzić do realnej poprawy warunków pracy i atmosfery w polskich szpitalach.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych



