Pielęgniarka: Pracowałam w zawodzie 46 lat i nie miałam tego przywileju jak inne grupy zawodowe.
Jakiś czas temu na naszym profilu na Facebooku opublikowaliśmy post. Wywołał on dużo emocji. Poniżej przytaczamy jego treść, wypowiedź jednej z pielęgniarek.
W tym zawodzie szkodliwego ani urlopu zdrowotnego nie mamy jak inni, bo i po co? Na zwolnienia nie chodzimy prawie, bo koleżanka będzie sama na dyżurze albo inną ściągną (szkoda jej – nie siebie). Na rehabili
PIELĘGNIARKA
- Pracowałam w zawodzie 46 lat. Czułam się spełniona, kochałam swoją pracę mimo wielu trudności, czasem przykrości. Nie tylko ze strony pacjentów lub ich rodzin. Czasem wyrzutów od męża lub dzieci, że nawet świąt nie możemy spędzić razem, że za marne grosze marnuję swoje zdrowie itd. Teraz będąc na emeryturze doszłam do wniosku, że przy spełnianiu marzeń trzeba kierować się również rozsądkiem. Gdybym jeszcze raz miała wybierać wybrałabym inaczej. Obecnie ten zawód jest traktowany po macoszemu. Nikt nie szanuje naszej pracy. Nikt nie docenia. Nie ma szacunku do naszej wiedzy, umiejętności, ani tego jak jesteśmy obciążone psychicznie i fizycznie.
- Od bardzo dawna w postach nasuwa się projekt zlikwidowania IPiP. Ale jak zwykle skłócone środowisko pielęgniarskie potrafi tylko mówi albo pisać na FB. W ten sposób to można latami nic nie osiągnąć. A hrabiny z izb. będą opływać w luksusie i w zależności od własnych zachcianek podwyższać składki oraz wymyślać nowe bezsensowne rozporządzenia.
- To prawda inna grupa zawodowa ma wszystko. A my tylko harujemy i nic z tego nie mamy.
- To, co tu czytam, to niestety tylko smutna prawda. To codzienność wielu wspaniałych, zaangażowanych pielęgniarek, które zasługują na szacunek, godne warunki pracy i realne wsparcie. Taki urlop na podratowanie zdrowia nam się po prostu należy.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych
Komentarze










