Fizyczna obecność pielęgniarek – wyrok sądu (2).

8 min czytania
AktualnościNowa siatka płac
Fizyczna obecność pielęgniarek – wyrok sądu (2).

Granice odpowiedzialność pielęgniarki

Poniżej cytujemy fragment uzasadnienia do wyroku Sądu Rejonowego z dnia 5 sierpnia 2020 roku.

Zobacz część pierwszą

Powódka A. P. wniosła o zasądzenie od pozwanego (…) Publicznego Szpitala kwot:

1.  50 000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:

30 000 złotych

20 000 złotych od dnia doręczenia odpisu pozwu

2.  6 822 złotych tytułem odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami 

3.  Ustalenia odpowiedzialności pozwanego za dalsze, mogące powstać w przyszłości skutki zdarzenia.

W (…) Publicznym Szpitalu (…) nie ma regulaminu i wewnętrznych ustaleń co do tego, czy każdorazowo należy pytać pacjentów o możliwość samodzielnego pójścia na badanie. Jeżeli pacjent jest sprawny ruchowo, to sam przemieszcza się po szpitalu – może np. wyjść z oddziału, pójść do bufetu. Nie wszyscy pacjenci wiedzą do której pracowni należy się udać, dlatego czasami są sprowadzani przez pielęgniarkę. W takich sytuacjach pielęgniarka nie zawsze wraca po pacjenta.

Zabieg operacyjny był przeprowadzony zgodnie ze sztuką medyczną, proces pionizacji i uruchamiania A. P. był zgodny z zasadami po tego rodzaju po zabiegach. W opisie przebiegu zabiegu operacyjnego nie stwierdzono powikłań, które opóźniają pionizację. Nie było przeciwskazań do samodzielnego poruszania się A. P., w tym konieczności, by przemieszczała się na wózku inwalidzkim.

Okres hospitalizacji po zabiegu jaki przeszła A. P. jest sprawą indywidualną każdego pacjenta. Jeżeli nie ma powikłań śródoperacyjnych, a pacjent nie ma innych obciążeń zdrowotnych, to wypis do domu może nastąpić już nawet następnego dnia przy samodyscyplinie pacjenta i kontakcie z placówką, gdzie był przeprowadzany zabieg. Przy tego typu zabiegach, jakiemu poddano A. P., jeżeli nie ma powikłań, pacjent może pionizowany już następnego dnia, zaś pełna sprawność ruchowa powinna powrócić po upływie około 6 tygodni do 3 miesięcy. W przebiegu pooperacyjnym występują dolegliwości bólowe związane z zabiegiem a ustępują dolegliwości związane z chorobą.

Po prawidłowo przeprowadzonym zabiegu bez innych obciążeń zdrowotnych i bez powikłań w przebiegu zabiegu operacyjnego pacjent nie wymaga pomocy innych osób przy czynnościach takich jak poruszanie się, wstawanie, siadanie itp.

Proces pionizacji i uruchamiania A. P. w ciągu pierwszych pięciu dni przebiegał prawidłowo i był zgodny z zasadą jak najwcześniejszej aktywizacji chorego ze szczególnym uwzględnieniem pionizacji co jest podyktowane dążeniem do uniknięcia powikłań zatorowo-zakrzepowych u pacjenta po operacji oraz tendencją do prewencji występowania powikłań ortostatycznych, niepożądanych dezaktywacji czynności mięśni i szeroko pojętych deregulacji balansu ciała, które mogą skutkować zaburzeniami równowagi i w konsekwencji upadkami chorego.

Typowe jest, że po tego typu zabiegach pacjenci mają dostęp do leków przeciwbólowych, ponieważ po zabiegu bardzo często występują dolegliwości. Typowym zaleceniem lekarzy neurochirurgów jest konieczność nieprzeciążania kręgosłupa w początkowym okresie po operacji.

W usprawnianiu chorych po operacjach w obrębie kręgosłupa obowiązuje zasada jak najwcześniejszej aktywizacji chorego ze szczególnym uwzględnieniem pionizacji. Fizyczna obecność pielęgniarki przed gabinetem Rtg.

Rozważania.

Powództwo podlegało oddaleniu w całości, jako nieuzasadnione.

Podstawą prawną żądania powódki był przepis art. 415 k.c. formułujący ogólną regułę deliktu, według której, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami tej odpowiedzialności są: szkoda, czyn sprawcy noszący znamiona winy oraz związek przyczynowy pomiędzy tymże czynem a szkodą. Kodeks nie definiuje pojęcia winy, niemniej jednak w oparciu o doktrynę na gruncie niniejszej sprawy uznać należy, że w wina ujęta w sposób normatywny, sprowadza się najogólniej do możliwości postawienia sprawcy zarzutu niewłaściwego zachowania się. W dotychczasowym orzecznictwie Sądu Najwyższego dominuje pogląd, że szpitale (podmioty lecznicze) odpowiadają za szkody związane z ich działalnością na zasadzie winy (np. wyroki

SN z 11 maja 2005 r., III CK 652/04, z 24 października 2013 r., IV CSK 64/13, z 20 marca 2014r. , II CSK 296/13, z 14 stycznia 2016 r., I CSK 1031/14).

Zgodnie natomiast z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Natomiast art. 445 § 1 k.c. pozwala w takich wypadkach na przyznanie poszkodowanemu odpowiedniej sumy tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, czyli szkodę niemajątkową, wyrażającą się w doznanym bólu, cierpieniu, ujemnych doznaniach psychicznych.

Postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie nie potwierdziło twierdzeń powódki. Z dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach sprawy jednoznacznie wynika, że już pierwszego dnia po operacji kontakt z A. P. nie był utrudniony, był logiczny, chora wskazywała na ustąpienie przedoperacyjnych dolegliwości bólowych, w następnych dniach znajdowała się w stanie dobrym i bardzo dobrym, chodziła samodzielnie, również przy użyciu balkonika, nie miała dolegliwości powodujących konieczność rozszerzenia diagnostyki czy objęcia jej dodatkowym nadzorem. Powyższe potwierdzają także zeznania świadków E. A. i L. S. – lekarza prowadzącego i jednocześnie operatora. Świadek L. S. wskazał, że powódka po operacji podawała ustąpienie dolegliwości przedoperacyjnych, a w dniu wypisu była w bardzo dobrym stanie i nie zgłaszała jakichkolwiek dolegliwości, np. zawrotów głowy. E. A. zeznała natomiast, że A. P. wprost mówiła, że czuje się dobrze, nie ma dolegliwości i dlatego prosi o wcześniejszy wypis ze szpitala.

Właśnie ta ostatnia kwestia, zdaniem Sądu, bezsprzecznie świadczy o tym, że samopoczucie powódki było dobre – gdyby A. P. czuła się źle, miała jakiekolwiek niepokojące dolegliwości, to przecież nie prosiłaby lekarza prowadzącego o wcześniejszy wypis ze szpitala. Co więcej, w dniu wypisu A. P. poruszała się samodzielnie, nie miała żadnych problemów z przejściem do pracowni radiologii celem wykonania badania Rtg. Z zeznań pielęgniarki E. A. wynika, że asystowała A. P. i innej chorej głównie po to, by wskazać drogę do odpowiedniego gabinetu, usytuowanego na innej kondygnacji niż oddział neurochirurgii. Tego typu praktykę potwierdzają zeznania S. J. (1), który wskazał, że chorzy nie zawsze wiedzą gdzie jest odpowiedni gabinet i dlatego są sprowadzani przez pielęgniarkę, przy tym nie zawsze jest tak, że pielęgniarka wraca po pacjenta. Z zeznań E. A. wynika nadto, że samopoczucie pacjentek było dobre, żartowały i nie miały nic przeciwko pozostawieniu ich przez dyżurującą pielęgniarkę.

Co istotne, jak zeznał świadek S. J. (2), w pozwanym szpitalu nie ma regulaminu i wewnętrznych ustaleń co do tego, czy za każdym razem należy pytać pacjentów o możliwość samodzielnego dotarcia do gabinetu celem wykonania badania. Również żaden przepis prawa nie obliguje personelu medycznego do stałej obecności przy każdym pacjencie w każdych okolicznościach – wyznacznikiem w tym zakresie jest stan chorego, ustalany na podstawie obserwacji personelu. W ocenie Sądu stan zdrowia powódki nie obligował do stałej obecności przy niej personelu medycznego, skoro tego samego dnia, na własną prośbę, miała wrócić do domu. Powódka nie wykazała przy tym, by do upadku doszło z winy szpitala, np. na śliskiej i niezabezpieczonej podłodze (art. 6 k.c.). Nadto kwestia braku miejsca siedzącego przed gabinetem nie została wykazana, albowiem z zapisu pielęgniarki, uczynionego Książce Raportów Pielęgniarskich wynika, że po upadku przed gabinetem, posadzono chorą na ławce. Zapis ten nie był w procesie kwestionowany i świadczy o tym, że miejsce siedzące w pobliżu jednak było, co potwierdzają zeznania świadka E. A., która powiedziała, że pomogła powódce wstać i usiadły na ławce (k. 92).

Sąd natomiast uznał za nieprzydatne zeznania B. B., bowiem konfrontacja jej zeznań z dokumentacją medyczną, w tym zapisami czynionymi na podstawie obserwacji chorej podczas pobytu na oddziale, zeznaniami pozostałych świadków, a także zasadami logicznego rozumowania, wskazuje na to, że świadek nie posiada pełnej wiedzy w zakresie samopoczucia pozwanej i relacjonuje jej stan w sposób, jaki pozwana demonstrowała go podczas wizyty swojego gościa.

Jak wskazano w stanie faktycznym, powódka zgłaszała ustąpienie dolegliwości przedoperacyjnych, poruszała się samodzielnie i zgłosiła chęć wcześniejszego niż planowane opuszczenia ze szpitala. Zapisy w dokumentacji szpitalnej, czynione na podstawie obserwacji lekarzy i pielęgniarek nie potwierdzają dramatycznej kondycji pozwanej. Oczywiste, w ocenie sądu, jest, że pozwana odczuwała dolegliwości bólowe, poruszała się ostrożnie, korzystała z balkonika, jednakże stan ten jest oczywisty w przypadku osoby, która była poddana interwencji chirurgicznej. Żadne jednak okoliczności nie wskazują aby jej stan odbiegał od normy w znaczeniu negatywnym. Relacja B. B., która podczas odwiedzin w szpitalu widziała udręczoną przyjaciółkę, jest odmienna od relacji pracowników szpitala i zapisów w dokumentach medycznych – z których wyłania się obraz pacjentki, która po przeprowadzonej operacji boryka się z jej skutkami w tym bólem, trudnościami ze wstawaniem z łóżka, obawą przed upadkiem czy samodzielnym chodzeniem, jednak pozostaje w granicach normy ustalonej dla analogicznych przypadków i nie zgłasza żadnych niepokojących dolegliwości, które powodowałyby konieczność zwiększenia nad nią nadzoru czy zlecenia dodatkowej diagnostyki.

Trudno przyjąć za zgodne z rzeczywistością, że dzień przed opuszczeniem szpitala była w bardzo złym stanie i nie mogła wstać z łóżka, skoro następnego dnia doktor L. S. widział ją na korytarzu, gdy poruszała się samodzielnie, swobodnie rozmawiała z inną pacjentką i miała dobre samopoczucie, co potwierdzono zapisami w karcie choroby.

Również opinia medyczna instytutu naukowo – badawczego potwierdziła, że zabieg operacyjny był przeprowadzony zgodnie ze sztuką medyczną, a proces pionizacji i uruchamiania powódki był zgodny z zasadami tego rodzaju po zabiegach. W opisie przebiegu zabiegu operacyjnego nie stwierdzono powikłań, które opóźniają pionizację.

Co istotne, nie było przeciwskazań do samodzielnego poruszania się A. P., w tym nie było konieczności, by przemieszczała się na wózku inwalidzkim. W opinii wskazano, że po prawidłowo przeprowadzonym zabiegu, bez innych obciążeń zdrowotnych i bez powikłań w przebiegu zabiegu operacyjnego, pacjent nie wymaga pomocy innych osób przy czynnościach takich jak poruszanie się, wstawanie, siadanie itp. Zarówno instytut naukowo – badawczy, jak i biegły z zakresu rehabilitacji medycznej uznali, że typowe jest, że po tego typu zabiegach pacjenci mają dostęp do leków przeciwbólowych, ponieważ po zabiegu bardzo często występują dolegliwości, a typowym zaleceniem lekarzy neurochirurgów jest konieczność nieprzeciążania kręgosłupa w początkowym okresie po operacji.

Sąd nie zgodził się przy tym z uzupełniającą opinią biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, w zakresie, w jakim biegły wskazał, że skoro pielęgniarka asystowała powódce w drodze do pracowni RTG, to powinna towarzyszyć jej także w czasie oczekiwania na wykonanie badania (k. 246). Twierdzenie to pozostaje w wyraźnej sprzeczności z treścią opinii pierwotnej, w której ten sam biegły wskazał, że fizyczna obecność pielęgniarki nie zapobiegłaby upadkowi chorej, jedynym rozwiązaniem byłoby użycie wózka inwalidzkiego, jednak zwrócił uwagę, że chora miała być wypisana w tym dniu i do zdarzeni mogło dojść już po otrzymaniu wypisu i opuszczeniu szpitala (k.192). Takie rozbieżności w ocenie podkreślają znaczenie indywidualnej oceny stanu każdego pacjenta, o której mowa w opinii biegłego neurochirurga i które podkreślał w swoich zeznaniach doktor L. S..

Sąd pominął dowód z uzupełniającej opinii biegłych zgłoszony w piśmie, jako nieistotny dla rozstrzygnięcia sprawy i zmierzający jedynie do przedłużenia postępowania albowiem zarzuty, które miałyby być uzasadnione w ten sposób powinny być zgłoszone już w piśmie wszczynającym postępowania. Sąd pominął również dowód z opinii stomatologa, psychologa i psychiatry, jako nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy w związku z ustaleniem, że pozwany nie ponosi odpowiedzialności za następstwa upadku powódki.

W niniejszym postępowaniu powódka nie wykazała również, że proces jej diagnostyki, leczenia czy opieki szpitalnej był nieprawidłowy, przeciwnie, z opinii instytutu naukowo – medycznego wynika, że zabieg operacyjny został przeprowadzony zgodnie ze sztuką medyczną, a proces pionizacji i uruchamiania powódki był zgodny z zasadami przy tego rodzaju zabiegach.

Dodatkowo, zarzut pełnomocnika powódki, zgłoszony w wystąpieniu poprzedzającym zamknięcie rozprawy, dotyczący nieczytelności dokumentacji medycznej, nie był zgłaszany wcześniej, stąd uznać należy, że był spóźniony.

Przy uwzględnieniu opisanych wyżej okoliczności Sąd uznał żądanie pozwu za nieuzasadnione.

Zobacz także: Orzecznictwo sądowe w zakresie praktyki zawodowej pielęgniarek

Wybrał: Mariusz Mielcarek 

POLECAMY!!!

Informator Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych o wynagrodzeniach pielęgniarek i położnych w nowej siatce płac od 1 lipca 2021 roku.

Grupa 9 – część pierwsza, część druga.

Grupa 8 – część pierwsza, część druga.

Grupa 7 – część pierwsza, część druga.

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 0 / 5. Ilość głosów: 0

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8419 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Pielęgniarka poszkodowana w powodzi – "w tym dniu" miałam ślub córki.

2 min czytania
Pielęgniarka: „Powódź zaskoczyła nas w czasie kiedy mieliśmy się bawić i radować. Nie mieliśmy szans na wzięcie z domu choćby najpotrzebniejsze rzeczy”… W…
Aktualności

Ile pielęgniarek doświadcza wypalenia zawodowego?

1 min czytania
Badania w sektorze medycznym Szanowni Państwo, nazywam się Wiktoria i jestem studentką Psychologii w biznesie na Uniwersytecie WSB Merito w Chorzowie. Prowadzę…
Aktualności

Kalendarz dla pielęgniarek i położnych na 2025 r. Przedsprzedaż – skorzystaj z 10% rabatu.

1 min czytania
Kalendarz dla pielęgniarek i położnych Kalendarz to nieodłączny element planowania codziennych obowiązków. Jest to szczególnie istotne w zawodzie pielęgniarki i położnej. Jakie…
Komentarze