Samorząd chciałby decydować w jakiej formie pielęgniarki i położne będą wykonywać zawód. W 2005 roku doszedł do wniosku, że wie lepiej od samych pielęgniarek i położnych co dla nich dobre. I przeforsował w sejmie oraz senacie i przekonał prezydenta do podpisania ustawy, która zakazywała wykonywania w zakładach opieki zdrowotnej zawodu pielęgniarki i położnej w oparciu o umowy cywilnoprawne. Dopiero Trybunał Konstytucyjny orzekł, że to niekonstytucyjne! I wybawił tysiące pielęgniarek i położnych od samorządowej głupoty.
Teraz samorząd zaprasza pielęgniarki i położne do dyskusji. To tak samo jakby ten co nas okradł, zapraszał na konferencję w sprawie ograniczenia kradzieży. Dlaczego samorząd nie zorganizował takiej konferencji w 2005 roku?
Nie wierzę w szczere intencje samorządu w tej sprawie. Może dojdzie do sytuacji, że jakaś naiwna pielęgniarka lub położna pochwali się swoim doświadczeniem i nieopatrznie wspomni, że pracuje na kontrakcie w szpitalu, a zgodę okręgowej izby ma na prowadzenie indywidualnej praktyki . . . w miejscu wezwania. I kłopot gotowy. Izba 'rozpatrzy’ sprawę i cofnie zgodę na wykonywanie praktyki.
A wracając do tytułu konferencji. Naprawdę niski poziom merytoryczny. A odpowiedź? Jest jedna. To zależy!
Przykład? Proszę bardzo.
Pielęgniarka w jednym szpitalu pracuje w oparciu o umowę o pracę. Drugie jej miejsce pracy to umowa cywilnoprawna. Po co płacić drugi ZUS?
Umowa o pracę czy kontrakt? To zależy!
Drugi przykład? Pielęgniarka sama wychowuje dziecko, które często choruje. Co jej się bardziej opłaca. Wiadomo umowa o pracę.
Umowa o pracę czy kontrakt? To zależy!
Kolejny przykład. Kiedy wchodziły kontrakty w poz, lekarze zatrudniali pielęgniarki z dotychczasowych przyszpitalnych przychodni. Lekarze mówili do pielęgniarek, chodźcie do nas pracować. Ale najpierw załóżcie działalność gospodarczą, bo zatrudnimy was na podstawie umowy kontraktowej. Jaki było oburzenie środowiska pielęgniarskiego – lekarze to świnie. Po jakimś czasie pielęgniarki też podpisywały kontrakty z NFZ i potrzebowały pracowników. Zgadnijcie na jakich warunkach zatrudniały koleżanki. Właśnie! Nie na umowę o pracę. Na umowę cywilnoprawną.
Umowa o pracę czy kontrakt? To zależy!
Natomiast samorząd powinien skupić się na działaniach zmierzających do podniesienia płac pielęgniarek i położnych. Natomiast forma zatrudnienia to sprawa indywidualna każdej pielęgniarki i położnej. Jej i dającego jej pracę. I nic do tego samorządowi!
Mariusz Mielcarek
Link do informacji o konferencji . . .