Minister zdrowia Łukasz Szumowski na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia w dniu 24 stycznia 2018 roku:
"Po pierwsze, jest to odbiurokratyzowanie systemu i poprawienie jego efektywności. Tutaj można wprowadzić wiele narzędzi. Jednym z nich jest oczywiście informatyzacja, ale też zmiana organizacji i zmiana wymogów, które pozwoliłyby odciążyć zakłady i bezpośrednio lekarzy i pielęgniarki od nadmiernej, zbiurokratyzowanej sprawozdawczości. To również może być wprowadzone poprzez teoretycznie bardzo proste działanie, takie jak wzmocnienie roli sekretarek medycznych czy w przypadku pielęgniarek – pomocnika medycznego. Jeżeli lekarz specjalista 30% swego czasu, a lekarz rezydent 70% poświęca papierom, to sytuacja jest chora. Lekarz powinien się skupić na pracy z chorym, a lekarz rezydent na pracy z chorym i nauce swego zawodu".
źródło: stenogram posiedzenia komisji
Panie ministrze!
Po pierwsze – pana poprzednik, minister Radziwiłł oraz obecna wiceminister zdrowia pani Szczurek-Żelazko bardzo wzmocnili pozycję sekretarki medycznej, poprzez ustalenie dla tego zawodu najniższego wynagrodzenia zasadniczego. Otóż w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników podmiotów leczniczych, najniższe wynagrodzenie sekretarki medycznej wynosi tyle co… pielęgniarki bez specjalizacji, pielęgniarki z tytułem licencjata, a także pielęgniarki z tytułem magistra pielęgniarstwa. Tak, bo zawód sekretarki medycznej w wielu podmiotach leczniczych jest uznany w regulaminach pracy jako… zawód medyczny.
Po drugie – w obecnym stanie prawnym systemu ochrony zdrowia funkcjonuje zawód nie "pomocnika medycznego" ale zawód medyczny pt.: opiekun medyczny. Ten zawód został także wzmocniony przez pańskiego poprzednika, gdyż w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników podmiotów leczniczych, najniższe wynagrodzenie opiekuna medycznego wynosi tyle co… pielęgniarki bez specjalizacji, pielęgniarki z tytułem licencjata, a także pielęgniarki z tytułem magistra pielęgniarstwa.
Po trzecie – nalegam "na posprzątanie" po swoim poprzedniku.
Mariusz Mielcarek