Pielęgniarka: druku prawa wykonywania zawodu nie oddam.

Pielęgniarki komentują oddawanie PWZ

Jedna z pielęgniarek na naszym profilu na Facebooku zamieściła poniższy komentarz. Cytujemy go w oryginalnym brzminiu.

Mamy łzy w oczach jak spotykamy koleżanki 70 i 80-letnie, które nie rozumieją dlaczego mają teraz oddać PWZ co to za prawo – pytają. Mają głodowe emerytury, pracowały za parę groszy, ciągle kazano im czekać na lepsze czasy. Odebrano im 13-stki nam też. A teraz izby zrobiły atak na naszą Godność….
pielęgniarka

Wypowiedź ta wywołała dyskusję wśród pielęgniarek. Przytaczamy kilka wybranych komentarzy, które pojawiły się w odniesieniu do opinii pielęgniarki.

Prawa wykonywania zawodu nie oddam. To, że jestem na emeryturze nie oznacza, że umarłam. Mam stary, nieważny paszport. To wręcz pamiątka. Mam stary, nieważny książeczkowych dowód osobisty. To też pamiątka. Nikt mi tych ważnych dokumentów, stanowiących o mojej tożsamości nie zabrał. Prawa wykonywania zawodu nie oddam, bo stanowi wartość sentymentalną i świadczy o mojej tożsamości. Nawet na emeryturze mam prawo wiedzieć kim jestem i jaki zawód mam i wykonywałam, a ponad to udokumentować to przed następnym pokoleniem, aby nie było, że zmyślam.

Nie ma takiego rozporządzenia ani ustawy o zabraniu prawa wykonywania zawodu, to jest wymysł IZB jako zabezpieczenie w płatności składek na emeryturze. Jak ktoś przechodzi na emeryturę wpisuje zdanie: Nie wyrażam zgody na zabranie mojego prawa wykonywania zawodu i kropka. Izby nic nie zrobią bo nie ma takiego prawa.

Gdy przejdę na emeryturę, to oddam PWZ pod warunkiem, że Izba odda mi cały haracz – to znaczy składki – które gromadziła.

Nie długo osiągnę wiek emerytalny, nawet jeżeli przestanę pracować nie oddam mojego prawa wykonywania zawodu. Prędzej pójdę do sądu. Może to Panie w Izbach powinny go oddać, bo wiem, że niektóre nawet 20, 30 lat nie były przy pacjencie.
Powinnyśmy się zbuntować i nie płacić składek i nigdy w życiu nie oddać naszego, a nie izbowego prawa wykonywania zawodu/ Ciężko uczyłyśmy się, aby go zdobyć. Jak sądzicie co wówczas zrobiły by izby ? Może by nas odsunęłyby od pracy i same zabrałyby się pracą przy łóżku chorego?