Pielęgniarka o dodatkach za pracę w zagrożeniu.

3 min czytania
AktualnościPielęgniarki pisząPielęgniarki w pandemii
Pielęgniarka o dodatkach za pracę w zagrożeniu.


Korespondencja do redakcji Portalu Pielęgniarek i Położnych

Zobacz także: Zaapelują o pomoc do pielęgniarek emerytek? 

„Droga Redakcjo.

Pragnę pozostać anonimowa.

Pracuję w szpitalu i boję się o siebie i moja rodzinę. Nie mogę zostać w domu, podobnie jak wiele moich koleżanek.

Zwracamy się z prośbą o zwrócenie uwagi na kompletny brak przygotowania wyznaczonych oficjalnie (i nie oficjalnie – bo takie też są) szpitali przekształconych w placówki jednoimienne zakaźne przyjmujące pacjentów z COVID -19.

Jest dramat

Na nasz oddział dostaliśmy o kilka kartonów środków ochrony osobistej. Masek, rękawic, kombinezonów, gogli. Jak zacznie się kocioł pójdzie to wszystko w 2-3 dni. Kombinezony są przeznaczone do skażeń chemicznych, nie nadają się do pracy przy pacjencie.

Marzy nam się polska „operacja Chiny”, w której rząd, tak jak w Czechach, zabezpieczy we wszystko pracowników.

Nie ma maseczek, nie ma kombinezonów (albo są do zwalczania skażeń chemicznych – te pomarańczowe, z rezerw materiałowych, których nie da się zdjąć tak, żeby się nie zakazić), albo są fartuchy sterylne operacyjne, ale one nie zabezpieczają nóg, nie ma kaloszy, ochraniaczy na buty, maseczek chirurgicznych trzywarstwowych dla pacjentów oraz z filtrami FFP i 3 HEPA dla pracowników i gogli/przyłbic, rękawiczek i rękawic.

Śluzy to wydzielone folią malarską zasłony, personel przeszedł albo nie (w zależności od szpitala) szkolenie, z którego i tak niewiele wynikało, albo informacje były „dziwne” i sprzeczne z tym co można przeczytać w publikowanych badaniach naukowych.

Premier się lansuje, prezydent robi kampanie, a my drżymy o swoje zdrowie, bo z takimi zabezpieczeniami szybko trafimy same na oddział jako pacjenci, a co gorzej, drżymy o zdrowie naszych rodzin, rodziców i dziadków.

Wiele z nas ma choroby takie jak astma oskrzelowa w zaostrzeniu ze sterydoterapią (okres pylenia drzew), POChP, cukrzyce, choroby krążenia, lub takie osoby w rodzinie, po zawałach, udarach, wiele z nas zajmuje się schorowanymi rodzicami i zarażenie się będzie dla nich śmiertelne.

Nikt nas nie pytał, zostaliśmy postawieni przed faktem, nie było ochotników (jak wśród wojskowych w kontyngentach), i nikt o nas nie dba, udają, a tym czasem cały czas brakuje wszystkiego. Wojewodowie, premier, ministrzy twierdzą, że jesteśmy w pełnej gotowości, nie jesteśmy.

Dziś usłyszeliśmy że małe Czechy wysłały 4 samoloty po środki ochrony osobistej do Chin, a u nas dalej robi się kampanię. Niech ktoś zacznie mówić głośno, że rząd naraża życie lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy, położnych, ratowników i ratowniczek, opiekunów medycznych, sanitariuszy i pracowników firm sprzątających, bo przy takim poziomie zabezpieczeń za chwilę nie będzie miał kto zaopiekować się pacjentami.

W tym roku nasze dzieci nie wrócą do szkół, nie spędzimy świat Wielkiejnocy z rodziną, z troski o zdrowie rodziców i dziadków, nasze dzieci miesiącami nie spotkają swoich dziadków, by przypadkiem ich nie zarazić, jako bezobjawowi nosiciele, bo nie dostajemy tego co nam się należy. 

A ministersto zapewnia…

Minister Szumowski powiedział w wywiadzie, że zaopatrzenie w środki jest w gestii dyrektorów. Owszem, i dyrektorzy chętnie kupiliby maseczki, problem że nie ma ich za żadne pieniądze w hurtowaniach, tak samo jak brakuje rękawic i środków do dezynfekcji, więc gdzie mają to kupić? Dlatego proszą o to rząd.

Wiele pielęgniarek i położnych same negocjuje ceny z dostawcami i kupuje na własną rękę maseczki, gogle etc, a nawet kombinezony malarskie – nieprzemakalne, bo szpital nie jest w stanie tego im zapewnić.

Dostaliśmy też informację, że będą opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń lub nawet ich obniżka, a czy państwo nie powinno dać nam dodatków za pracę w stanie zagrożenia życia?

Oddolne inicjatywny są świetne, ale to nie powinno tak wyglądać!

PROSIMY O INTERWENCJE, NIECH KTOŚ WPŁYNIE NA RZĄD, PREMIERA, PREZYDENTA, BO NIEDŁUGO WSZYSCY BĘDZIEMY CHOROWAĆ!!!

Dane autora do wiadomości redakcji.


Zobacz także:

Praca dla pielęgniarki – 5300 PLN.

Sejm – pielęgniarki zostały: „poinstruowane i przygotowane”.

GIS – testy na koronawirusa są „bardzo drogie”.


Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 0 / 5. Ilość głosów: 0

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8167 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościNie dla ustawy OZZPiPNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

MZ wskazało winnego braku realizacji obietnicy wyborczej względem pielęgniarek z grupy 5 i 6.

2 min czytania
Ministerstwo zdrowia wskazało winnego braku realizacji obietnic wyborczych wobec środowiska pielęgniarek Ministerstwo zdrowia ustami wiceministra pana Marka Kos oznajmiło, że „zwłoki nie…
AktualnościPaństwowy egzamin pielęgniarek i położnych.Szkolenia pielęgniarek i położnych

Kolejne pielęgniarki zdały pozytywnie egzamin specjalizacyjny.

2 min czytania
Szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie pielęgniarstwa neonatologicznego Szkolenie specjalizacyjne w dziedzinie pielęgniarstwa neonatologicznego ma na celu przygotowanie pielęgniarki, położnej do podejmowania działań promujących…
Aktualności

Praca w punkcie pobrań krwi - blaski i cienie

3 min czytania
W poszukiwaniu zawodu, który łączy w sobie pasję z możliwością realnego wpływu na życie innych, warto zwrócić uwagę na profesję, która może…
Komentarze