W odróżnieniu do pielęgniarek zmianowych te pielęgniarki zarabiają mniej…
W dniu dzisiejszym publikujemy fragmenty protokołu posiedzenia Rady Powiatu dotyczące wynagrodzeń pielęgniarek i położnych w jednym ze szpitali.
Radny poinformował, iż posiada protokół z zarządu powiatu z lipca i była omawiana tam sytuacja szpitala i widnieje zapis, że na następnym zarządzie zostanie wypracowane stosowne pismo w sprawie listu pani naczelnej pielęgniarek, czy informacja została udzielona? gdyż ponad miesiąc nie ma odpowiedzi, to już wyraz desperacji. Poprosił, iż odpowiedź na pismo także chciałby otrzymać. Zapytał również, czy starosta, zarząd, dyrektor szpitala zapoznali się z raportem Najwyższej Izby Kontroli w zakresie działalności służby zdrowia w Polsce? Na podstawie raportu można wyciągnąć wnioski, scedowano problem rozwiązywania problemów kadrowych na samorządy. Niedofinansowanie służby zdrowia jest dramatyczne. Czy sytuacja jest opanowana, zabezpieczenie dyżurów? Jakie zagrożenie stwarza brak 5, czy 6 pielęgniarek, których brakuje?
Starosta poinformował, iż jeśli pielęgniarki będą chciały odejść to nie zatrzyma się ich, jeśli mają inne lepiej płatne propozycje pracy, w innym szpitalu, nie ma więcej pieniędzy, aby zaproponować pielęgniarkom. Jedna z pielęgniarek odeszła, ale po pewnym czasie wróciła, nie wszystkie pielęgniarki odchodzą. Pani pielęgniarka naczelna dostanie odpowiedź do końca miesiąca września. Ze związkami zawodowymi i pielęgniarkami były 2 spotkania i rozmowy. Nie ma możliwości podniesienia pensji.
Radny kolejny raz wyraził swoje niezadowolenie, iż na odpowiedź na pismo naczelna pielęgniarek musi czekać dwa miesiące. Zapytał dyrektora szpitala, co zrobi jeśli na oddziałach nie będzie pielęgniarek do pracy i zabezpieczeniem dyżurów, zatrudni pan nowe pielęgniarki?
Dyrektor Szpitala wyjaśnił, iż na co dzień jest problem kadrowy zarówno jeśli chodzi o lekarzy jaki i o pielęgniarki. Trzeba przeprowadzić kilkanaście lub kilkadziesiąt rozmów, aby namówić określone osoby, żeby wzięły dyżur. Sytuacja pod względem kadrowym jest kryzysowa. Jeśli większa grupa pracowników by odeszła, to albo trzeba szukać osób na zastępstwo, albo zawieszenie określonego profilu szpitala i zabezpieczenie części szpitala, na którą mamy wystarczające możliwości kadrowe.
Przewodnicząca komisji zapytała, czy związki zawodowe i pielęgniarki mają propozycję dotycząca wynagradzania, sposobu zatrudniania, systemu pracy? Czy są jakieś negocjacje, uzgodnienia?
Dyrektor Szpitala – negocjacje i rozmowy trwają, są propozycje ze strony pracowników, jak chociażby sprawa pielęgniarek, które pracują na jedną zmianę w szpitalu, w odróżnieniu do pielęgniarek zmianowych zarabiają mniej np. zespół zaproponował, iż pielęgniarka z oddziału wewnętrznego odeszła z pracy, aby nie zatrudniać innej pielęgniarki i aby to wynagrodzenie zostało rozłożone jako dodatek dla pielęgniarek jednozmianowych. Poinformował, iż jako dyrektor wystąpił do związków zawodowych o opinię. Sprawa wydania opinii jest trudna, ponieważ opinia pozytywna będzie dyskryminacją innych grup zawodowych, gdzie również są problemy płacowe. Ze względu na całokształt problemów finansowych to rozwiązanie nie jest rozwiązaniem strategicznym. Przydzielanie pieniędzy jednym grupom stworzy problem i w innej grupie. Była robiona kalkulacja, gdyby zaspokoić wszystkie grupy zawodowe na minimalnym poziomie, to kwota 150.000 zł miesięcznie, to olbrzymia kwota dla szpitala, który nie ma takich środków.
Radny – wyraził swoje zdumienie, na stole stoi 2.600.000zł środków, lepiej dyskutować jak logicznie te pieniążki wydać, bo dzięki tym pieniążkom można by było podnieść pensje pielęgniarek, lekarzy, a z uporem maniaka rozmowy są o jednym piśmie, że pani naczelna się poskarżyła. Żaden szpital nie zaspokoi potrzeb finansowych pielęgniarek. Wszyscy narzekają. Na tym spotkaniu powinna być dyskusja w co można najlepiej zainwestować, posługując się wiedzą pana dyrektora, wiedzą skarbnika, żeby te środki dawały dodatkowe środki.