Badania dowodzą że 92,9% pielęgniarek i położnych deklaruje występowanie bólu kręgosłupa, najczęściej w odcinku lędźwiowym.
Interpelacja do ministra zdrowia
w sprawie uznania chorób kręgosłupa za choroby zawodowe pielęgniarek
Szanowna Pani Minister,
do mojego biura poselskiego zgłosiły się pielęgniarki pracujące w Wojewódzkim Szpitalu Zdrowia Psychicznego im. dr. Józefa Bednarza w Świeciu. Podczas rozmowy poruszyły wiele kwestii, które nurtują pielęgniarki. Wśród nich znalazła się choroba kręgosłupa, która ich zdaniem powinna zostać uznana za chorobę zawodową pielęgniarek.
Wyniki badań opublikowane w monografii „Opieka pielęgniarska i jej aspekty ekonomiczne. Tom II” (Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Głogowie, 2024) w sposób jednoznaczny wskazują na ścisły związek między wykonywaną pracą pielęgniarską a chronicznymi dolegliwościami bólowymi kręgosłupa.
Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami:
- 92,9% pielęgniarek i położnych deklaruje występowanie bólu kręgosłupa, najczęściej w odcinku lędźwiowym;
- średni poziom bólu w skali VAS wynosi 5,17/10, co wskazuje na znaczny dyskomfort;
- ból najczęściej występuje podczas czynności zawodowych takich jak: podnoszenie, przemieszczanie, pionizacja chorych;
- do najczęściej wskazywanych przyczyn przeciążenia kręgosłupa należą: zbyt mała liczba personelu, pośpiech, brak sprzętu wspomagającego oraz nadmierna liczba pacjentów;
- staż pracy, liczba miejsc zatrudnienia, system pracy, wiek oraz wskaźnik BMI mają istotny wpływ na nasilenie dolegliwości.
Co istotne, nawet wśród osób posiadających pozytywną wiedzę na temat ergonomii i ochrony układu mięśniowo-szkieletowego, deklarowane jest niskie przestrzeganie zasad ochrony zdrowia w praktyce — wynika to wprost z braku możliwości wdrażania tych zasad ze względu na realia organizacyjne i kadrowe
Dodatkowo:
- znaczna część pielęgniarek nie korzysta z rehabilitacji czy opieki lekarskiej, nawet przy utrzymujących się dolegliwościach;
- najczęściej stosowaną metodą radzenia sobie z bólem jest doraźne przyjmowanie leków przeciwbólowych;
- poziom profilaktyki w miejscu pracy jest alarmująco niski, a pracodawcy rzadko organizują szkolenia z ergonomii;
- pielęgniarki oczekują zwiększenia zatrudnienia i dostępu do sprzętu wspomagającego przenoszenie pacjentów.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami BHP oraz rozporządzeniem Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w sprawie ręcznych prac transportowych, masa podnoszonych przez kobiety przedmiotów nie powinna przekraczać 12 kg przy pracy stałej. W praktyce jednak, pielęgniarki często dźwigają znacznie większe ciężary — bez pomocy, bez sprzętu i bez odpowiednich warunków organizacyjnych.
Dlatego zwracam się do Pani Minister z pytaniami:
Czy Ministerstwo Zdrowia rozważa uznanie przewlekłych zespołów bólowych kręgosłupa (szczególnie lędźwiowo-krzyżowego) za choroby zawodowe pielęgniarek, w świetle aktualnych badań i statystyk medycznych?
Czy w najbliższym czasie planowane są zmiany legislacyjne umożliwiające takie uznanie?
Jakie działania podejmuje ministerstwo, aby przeciwdziałać poważnym skutkom zdrowotnym pracy pielęgniarskiej związanym z przeciążeniami układu ruchu?
Zwracam uwagę, że uznanie chorób kręgosłupa za schorzenia zawodowe w tej grupie zawodowej nie tylko odpowiada realiom pracy i wynikom badań, ale również stanowiłoby ważny krok w kierunku docenienia i ochrony zdrowia pielęgniarek, które są podstawą systemu opieki zdrowotnej w Polsce.
Z wyrazami szacunku
Iwona Karolewska
źródło: sejm.gov.pl