Pielęgniarki unieruchomiły pacjenta. Stała się tragedia.

7 min czytania
AktualnościOrzecznictwo sądowe
Pielęgniarki unieruchomiły pacjenta. Stała się tragedia.

Rodzina oskarża szpital, w którym pacjent popełnił samobójstwo

W częściowym uwzględnieniu żądań kilku powodów, skierowanych przeciwko Zespołowi Opieki Zdrowotnej w S. z tytułu zadośćuczynień za doznaną krzywdę , odszkodowań z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej , a w odniesieniu do zastępowanych przez matkę , także świadczeń rentowych z tytułu kompensaty ciążącego na ojcu obowiązku alimentacyjnego wobec nich, jako następstw samobójczej śmierci ich męża i ojca T. M., spowodowanej brakiem należytej opieki medycznej podczas jego pobytu u strony pozwanej, Sąd Okręgowy wyrokiem:

– zasądził od strony pozwanej Zespołu Opieki Zdrowotnej w S. tytułem zadośćuczynień za doznane krzywdy na rzecz :

a/ R. M. kwotę 80.000 zł.

b/ K. M. (1) kwotę 80.000 zł,

c/ K. M. (2) kwotę 80.000 zł. ;

d/ M. M. (1) kwotę 70.000 zł ;

e/ M. M. (2) kwotę 70.000 zł. ;

f/ J. M. kwotę 70.000 zł. oraz

g/ M. M. (3) kwotę 70.000 zł.

Za niesporne pomiędzy stronami Sąd Okręgowy uznał następujące fakty :

T. M. przebywając w Szpitalu w S. na Oddziale (…) wyskoczył przez okno, skutkiem czego poniósł śmierć na miejscu.

Zgodnie z orzeczeniem (…) Komisji (…) w K. zdarzenie polegające na leczeniu męża i ojca powodów w tej placówce służby zdrowia, którego następstwem była szkoda majątkowa i niemajątkowa w postaci zgonu pacjenta T. M., jest zdarzeniem medycznym.

Prokurator umarza śledztwo w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia

Postanowieniem Prokuratura Rejonowa w S. umorzyła śledztwo w sprawie narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu T. M. wobec którego ciążył obowiązek opieki, a następnie nieumyślnego spowodowania jego zgonu w S. tj. czyn z art. 160 § 2 kk i art. 155 kk w zw. z art. 11 § 2 kk – wobec stwierdzenia, że czyn nie wyczerpuje ustawowych znamion czynu zabronionego.

W zakresie okoliczności spornych , Sąd I instancji ustalił następujące fakty :

T. M. w chwili swej śmierci miał (…) lat. Z uwagi na złe samopoczucie wraz z żoną i córką udali się do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego ZOZ w S.. Był to okres przed tzw. długim weekendem i nie było możliwości zasięgnięcia gdzie indziej porady lekarskiej.

W szpitalu T. M. zgłosił zażółcenie powłok skórnych, oczu, ból głowy, osłabienie, nadmierną potliwość, brak apetytu, w ciągu dnia krwawienie z nosa. Po wstępnym rozpoznaniu żółtaczki został hospitalizowany na Oddziale (…) Szpitala. W nocy był niespokojny, miał omamy wzrokowe, wstawał, chciał mopem myć podłogę w sali, próbował uciec ze szpitala.

W związku z nasilającymi się objawami, opiekujący się nim lekarz w ciągu dnia skonsultował się telefonicznie z lekarzem psychiatrą ze Szpitala (…) w A., który stwierdził, że ze względu na stan somatyczny chorego (duże uszkodzenie wątroby i żółtaczkę) nie może przyjąć pacjenta na oddział (…) ponieważ w Szpitalu w A. nie ma lekarza internisty. Telefonicznie zostało zweryfikowane jakie leki należy podawać pacjentowi.

W ciągu dnia pacjenta odwiedzali członkowie rodziny . Było to związane również z postulatem personelu medycznego aby ktoś z najbliższych pilnował go z uwagi na opisany sposób zachowania. Najpierw do szpitala pojechały córki. Ojciec był wówczas niespokojny, chodził po korytarzu i oglądał obrazy, wchodził do innych pokoi, chciał klatką schodową samodzielnie się oddalić, nie mówił cały czas w sposób świadomy miejsca i czasu. Sytuacji nie poprawiły podane mu leki.

Lekarz podejmuje decyzję o unieruchomieniu pacjenta

Po konsultacji ze starszym lekarzem, lekarz z oddziału za zgodą rodziny, podjął decyzję o zastosowaniu wobec T. M. przymusu bezpośredniego w postaci mechanicznego unieruchomienia za pomocą pasów.

Celem ich zastosowania został przeniesiony z dotąd zajmowanej sali nr (…) – gdzie w oknach znajdowały się kraty i na której przebywali także inni pacjenci, którzy objawiali się jego zachowania – skarżyli się na nie , tłumacząc, że czują się zagrożeni , do sali nr (…). Nie było w niej żadnych zabezpieczeń w oknach. Drzwi do tej sali były widoczne z dyżurki. Był na niej jedynym pacjentem.

Pielęgniarki dokonują zapięcia pacjenta w pasy

Sam zabieg unieruchomienia został wykonany przez pielęgniarki w obecności lekarza G. T. oraz pracowników ochrony o godz. 17.00.

Pacjentowi zapięto skórzane pasy poprzez zapięcie ich sprzączek w nadgarstkach oraz kostkach. Podczas tych czynności T. M. był spokojny, nie wyrywał się. Wcześniej wytłumaczono mu, że zostanie unieruchomiony.

W tym czasie w szpitalu byli obecni jego żona i syn M., którzy pozostawali na korytarzu.

Po zakończeniu czynności drzwi prowadzące do sali (…) pozostały uchylone. Najbliżsi nie wchodzili do środka, aby nie denerwować chorego. Przed opuszczeniem szpitala udali się jeszcze do lekarza, który ich poinformował, że rokowania pomimo wszystko są dobre .

O godzinie 17.15 pielęgniarka usiłowała nakarmić pacjenta, lecz bezskutecznie. T. M. nie chciał przyjąć pożywienia, był spokojny, apatyczny.

Pacjent wyswobadza się z pasów

O godzinie 17.25 pielęgniarki usłyszały krzyk z sali na której leżał T. M., i jak do niej wbiegły okazało się, że pacjent wyswobodził się z pasów (pasy zwisały rozpięte) i wyskoczył przez okno. Poniósł śmierć na miejscu w wyniku wielonarządowego urazu.

Z dalszej części ustaleń wynika , iż (…) Komisja (…) w K. po przeprowadzeniu postępowania ustaliła, że zgodnie z obowiązującym w Szpitalu w S. standardem „stosowania przymusu bezpośredniego” izolacja pacjenta powinna polegać na umieszczeniu go pojedynczo w zamkniętym i odpowiednio przystosowanym pomieszczeniu.

Warunki sali nr (…) nie spełniały wskazanych kryteriów z uwagi na brak krat w oknach, brak zabezpieczeń uniemożliwiających otwarcie okna od wewnątrz, brak wizualnego monitoringu oraz niewidoczność łóżka z punktu pielęgniarskiego (zabezpieczenia uniemożliwiające otworzenie okien od wewnątrz były na sali nr (…).

Zastrzeżenia Komisji dotyczyły także jakości samego unieruchomienia pasami, „które, [jak wskazywała w oparciu o przeprowadzoną w toku postępowania opinię] możliwe, iż były zapięte w takim stopniu, że umożliwiły uwolnienie się z nich…”.

Sama opieka medyczna nad pacjentem , podczas jego pobytu u strony pozwanej była zgodna z wiedzą medyczną i standardami postępowania obowiązującymi w odniesieniu do pacjentów z jednostkami chorobowymi jakie rozpoznano u pacjenta.

Po uzyskaniu od policji, która przejechała do ich domu, informacji o samobójczej śmierci koniecznym było wezwanie pogotowia, do rodziców zmarłego i później do jego żony. Rodzina nadal kultywuje pamięć zmarłego.

Szpital nie dochował wymagań organizacyjnych zapisanych w zakładowych standardach

W ramach oceny prawnej zgłoszonych roszczeń Sąd I instancji stanął na stanowisku, iż są one co do zasady usprawiedliwionymi albowiem strona pozwana odpowiada za następstwa samobójczej śmierci T. M. w postaci krzywdy najbliższych członków jego rodziny, na podstawie art. 415 kc w zw. z art. 430 kc , wobec nie dochowania wymagań organizacyjnych prawidłowego funkcjonowania jednostki służby zdrowia.

Konsekwencje tych zaniedbań, których dopuścił się w sposób zawiniony personel medyczny opiekujący się T. M. podczas jego pobytu w szpitalu , pozostają przy tym w adekwatnym związku przyczynowym z jego śmiercią.

Formułując taki wniosek Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności wskazał , że większość zarzutów powodów na których opierali oni podstawę swoich roszczeń indemnizacyjnych, a które dotyczyły samego sposobu diagnostyki oraz sposobu leczenia ich męża im ojca okazało się nieuzasadnione albowiem w tym zakresie sposób postępowania osób opiekujących się pacjentem, była prawidłowa.

Jednakowoż odpowiedzialność strony pozwanej wynika z nieprawidłowości związanych ze sposobem zastosowania tego przymusu i warunków w jakich przebywał T. M. już po unieruchomieniu.

Sąd Okręgowy odwołał się przy tym do obowiązującego naówczas u strony pozwanej standardu „stosowania przymusu bezpośredniego: (standard nr (…) wersja (…) z dnia 30 lipca 2012 r.).

Zgodnie z nim izolacja powinna polegać na umieszczeniu pacjenta pojedynczo w odpowiednio zamkniętym i przystosowanym pomieszczeniu.

Umieszczenie T. M. w sali nr (…) tym wymaganiom nie odpowiadało albowiem pomieszczenie to, gdzie został pozostawiony bez należytego nadzoru, nie miało zabezpieczeń uniemożliwiających otwarcie okna od wewnątrz, dodatkowo okno nie miało krat, brakowało wizualnego monitoringu, w tym łóżko z pacjentem nie było widoczne z punktu pielęgniarskiego gdyż drzwi do sali gdzie przebywał, były przymknięte.

Sąd I instancji zwrócił przy tym uwagę , że właściwe zabezpieczenia okien miała sala numer (…), gdzie ofiara samobójstwa przebywała wraz z innymi pacjentami przed zastosowaniem unieruchomienia. Brak było zatem, przeszkód aby przenieść pozostałych do sali nr (…), pozostawiając T. M. w dotąd zajmowanym pomieszczeniu.

Unieruchomienie pacjenta było nieskuteczne

Zdaniem Sądu o odpowiedzialności szpitala decyduje także sama nieprawidłowość /nieskuteczność / unieruchomienia. Taki wniosek wynika z faktu , iż pacjent zdołał się samodzielnie uwolnić z pasów w czasie nie dłuższym aniżeli piętnaście minut, który upłynął pomiędzy opuszczeniem sali przez pielęgniarkę, która usiłowała nakarmić go, a czasem kiedy doszło do wyskoczenia przez okno. Nastąpiło to w niespełna trzydzieści minut od chwili zapięcia klamer pasów na nadgarstkach i kostkach nóg.

W momencie kiedy personel pielęgniarski usłyszał z sali krzyk na właściwą reakcję, w tych okolicznościach, zabrakło już czasu.

Sąd podkreślił także, iż prawidłowa realizacja świadczeń medycznych , która w przypadku męża i ojca powodów dotyczyła osoby z zaburzeniami o podłożu psychiatrycznym/ psychotycznym / powinna być w sposób szczególny staranna z punktu widzenia zapewnienia mu bezpieczeństwa.

Opisane nieprawidłowości organizacyjne takiego bezpieczeństwa nie zapewniły, a zaniedbania w tym zakresie umożliwiły podjęcie przez pacjenta próby samobójczej [która okazała się skuteczna].

Sąd Apelacyjny oddala apelację

Z podanych przyczyn, w uznaniu apelacji za niezasadną, Sąd Apelacyjny orzekł o jej oddaleniu, na podstawie art. 385 kpc w zw z art. 446 §3 i 4 kc oraz art. 430 kc w zw z art. 415 kc.

źródło: orzeczenia.ms.gov.pl

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 3.5 / 5. Ilość głosów: 18

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8181 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościOrzecznictwo sądowePraktyka zawodowa

Sąd: pielęgniarka winna skutkom wynaczynienia podawanego leku przez kilkanaście minut.

5 min czytania
Sąd: Nie zachowując należytej ostrożności w powyższym zakresie, pielęgniarka z opóźnieniem zareagowała na wynaczynienie leku… Przytaczamy fragmenty wyroku, który uznał winę pielęgniarki…
Aktualności

Jak maksymalizować komfort seniora z demencją?

2 min czytania
Opieka nad seniorem cierpiącym na demencję stawia przed opiekunami wiele wyzwań, ale równocześnie daje możliwość głębokiego zrozumienia i odpowiedniego reagowania na specyficzne…
AktualnościNie dla ustawy OZZPiPNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

Zarobki pielęgniarek – głos zabrała główna winowajczyni obecnej sytuacji.

3 min czytania
W sprawie wynagrodzeń pielęgniarek głos zabrała była wiceminister zdrowia… Z ogromną przyjemnością publikujemy wypowiedź pani poseł Józefy Szczurek-Żelazko, która jako były wiceminister…
Komentarze
×
AktualnościWynagrodzenia pielęgniarek

Pielęgniarki – wyższa grupa tylko dla liczby pielęgniarek zapisanej w normach zatrudnienia.