W sejmie dyskusja o finansowaniu opieki nad pacjentami.
Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia ds. rodziny. Temat posiedzenia: informacja na temat profesjonalizacji opieki wytchnieniowej w Polsce jako usługi wyspecjalizowanej dedykowanej różnorodnym potrzebom osób z niepełnosprawnościami, ze szczególnym uwzględnieniem opieki wytchnieniowej dla dzieci i młodzieży objętych opieką paliatywną.
(…) Wiceprezes Fundacji „Pomóż Im” na rzecz Dzieci z Chorobami Nowotworowymi i Hospicjum dla Dzieci Joanna Czupryńska-Kwiatkowska:
Dziękuję bardzo. Joanna Czupryńska-Kwiatkowska, Fundacja „Pomóż Im”. Przepraszam, nie mogę się odwrócić, bo mnie kabelek ogranicza. Prowadzimy hospicjum domowe dla dzieci, siedzibę mamy w Sochoniach k. Białegostoku.
Chciałam odnieść się do wcześniejszej wypowiedzi pana ministra. O ile dobrze ją zrozumiałam, pan minister mówił, że program asystencji ruszy teraz w szerszym zakresie. I poniekąd taka asystencja dla osoby niepełnosprawnej odciąża też opiekuna. Można powiedzieć, że to jest taka forma opieki wytchnieniowej. Ja jednak chciałam zwrócić uwagę na taką rzecz.
Mamy doświadczenie akurat w pracy z dziećmi najciężej chorymi, to jest hospicjum.
Nie bardzo sobie wyobrażam i mam się z tym w niezgodzie, że mówimy o asystencji dla dzieci najciężej chorych w opiece paliatywnej. Tak naprawdę one nie wymagają takiej asystencji, która jest włączeniem społecznym czy asystowaniem przy czynnościach dnia codziennego, tylko to musi być wysoce wyspecjalizowana opieka medyczna. To musi być osoba, która potrafi obserwować dziecko, znać objawy, reagować, obsługiwać wszystkie narzędzia – koncentratory tlenu, ssaki, pompy żywieniowe, inne tego typu rzeczy – żeby rodzic mógł w spokoju i z pełną odpowiedzialnością zostawić to dziecko pod opieką takiego opiekuna.
Dlatego chciałam wzmocnić głosy, które wcześniej padły, że jest taka grupa, która może jest nieduża wśród osób niepełnosprawnych w Polsce, ale jest – to są dzieci, które pozostają pod opieką hospicyjną. W ich przypadku wsparcie w zakresie opieki wytchnieniowej to nie może być asystencja, to musi być wysoko wyspecjalizowane wsparcie, inaczej płatne. Potrzebujemy bowiem zapewnić osoby, które wezmą na siebie pełną odpowiedzialność za te dzieci. Dziękuję bardzo.
Sekretarz stanu w MRPiPS Łukasz Krasoń:
Nie powiedziałem, że powinniśmy rezygnować całkowicie z opieki wytchnieniowej. Mówię o mądrym poukładaniu tego w momencie, kiedy wejdzie kompletnie nowe świadczenie systemowe, jeśli chodzi o tego typu usługi. Dzisiaj w asystencji projektowej rzeczywiście mówimy o wsparciu raczej w czynnościach dnia codziennego – jakieś drobne usługi pielęgnacyjne – niż bardziej wyspecjalizowanych.
Ale usługi okołomedyczne – cewnikowanie, pompy insulinowe, a także różne aspekty, które dzisiaj są często zarezerwowane tylko dla pielęgniarek czy lekarzy albo bardzo wyspecjalizowanego personelu – zostały wpisane do ustawy jako te wyspecjalizowane usługi asystenckie.
Taki asystent, który ma pod opiekę osobę z niepełnosprawnością właśnie o takich dodatkowych potrzebach, co będzie wpisane w decyzji, będzie oczywiście musiał przejść odpowiednie przeszkolenie opłacone ze środków państwa. Ale potem każda godzina pracy takiego asystenta będzie odpowiednio wyżej wyceniona. Jeśli stawka bazowa to jest 49 zł brutto, to dla asystenta osoby z tymi większymi potrzebami, to będzie stawka za godzinę o 8 zł wyższa – to będzie stawka 57 zł brutto. Więc to już jest.
Przedstawiciel strony społecznej Jacek Rajnowski-Janiak:
Jeszcze raz, jeśli mógłbym skierować moje słowa do pana dyrektora. Bo ja rozumiem, że w tej chwili państwa flagowym projektem jest asystencja, natomiast – o czym mówiła zarówno pani prezes, jak i inne osoby – asystencja z opieką wytchnieniową tak
naprawdę nie mają nic wspólnego. Opieka wytchnieniowa co najmniej w połowie dotyczy rodziny, która potrzebuje wytchnienia, czyli odpoczynku. Nie potrzebuje rehabilitanta, pielęgniarki, bo ma to na co dzień. To nie jest coś, co pozwala odpocząć, dojść do dobrostanu psychicznego czy bardziej spróbuje pozwolić dojść do dobrostanu psychicznego.
Jednocześnie zwrócę uwagę, znając realia, bo mając praktycznie 18 lat syna w domu z bardzo głęboką niepełnosprawnością… Wspomniał pan minister, zdaje się, o wycenie ok. 59 zł dla osoby z…
To ja mogę opowiedzieć anegdotę: 2 lata temu 120 zł netto za godzinę płaciłem pielęgniarce z CZD, która zajmowała się naszym synem. Za mniejsze pieniądze nie chciała przyjść. Więc nawet ta państwa koncepcja, że asystencja trochę wyręczy opiekę wytchnieniową, jest totalnie nierealna, jeśli chodzi o finansowanie. Bo za te pieniądze nikt po prostu nie będzie tego robił. Dziękuję. (…)










