INTERPELACJA POSELSKA
W sprawie form zatrudniania pielęgniarek i położnych
Szanowny Panie Ministrze,
Środowisko pielęgniarek i położnych wyraża coraz większe zaniepokojenie coraz powszechniejszą praktyką zastępowania umów o pracę, umowami cywilnoprawnymi. Pomimo kategorycznego brzmienia art. 22 § 1 (2) Kodeksu Pracy, który stanowi, iż niedopuszczalnym jest zastępowanie umowy o pracę, umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w art. 22 § 1 Kodeksu Pracy, pielęgniarki i położne – w sytuacji naruszania tego przepisu – w obawie przed ewentualna utrata pracy, nie informują o tym fakcie Państwowej Inspekcji Pracy, ani nie dochodzą swoich praw przed sądami pracy.
Ogromnym zagrożeniem dla pielęgniarek i położnych zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych jest brak ustalonej normy czasu pracy, co – w skrajnych przypadkach sprowadza się do praktyki, kiedy przedsiębiorca prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, udziela świadczeń zdrowotnych nieprzerwanie 24, a czasami nawet 48 godzin. Takie działania z całą pewnością skutkują pogorszeniem jakości udzielanych świadczeń zdrowotnych dla pacjentów, a w niektórych sytuacjach mogą nawet narażać pacjenta na utratę życia lub zdrowia.
Szanowny Panie Ministrze, mając na uwadze tak negatywne w skutkach, naruszenie przepisów Kodeksu Pracy, kieruję do Pana następujące pytania:
1. Czy resort zdrowia był świadom nagminnego i bezprawnego naruszania art. 122 Kodeksu Pracy, w przypadku pielęgniarek i położnych?
2. Czy i co konkretnie zamierza Pan Minister uczynić, aby skutecznie zapobiec tego rodzaju niebezpiecznym – zarówno dla świadczeniobiorców, jak i pielęgniarek i położnych – praktykom ?
Z poważaniem
Poseł Henryk Siedlaczek (PO)
Warszawa 28 listopada 2011 roku
.
Komentarz redakcji Portalu Pielęgniarek i Położnych
Adresatem powyższej interpelacji powinny być także związek zawodowy pip oraz samorząd zawodowy pip. Pytanie skierowanie do tych organizacji powinno dotyczyć poziomu oraz skuteczności działań tych organizacji w obronie praw pracowniczych i warunków pracy pielęgniarek i położnych, bowiem jest to ustawowy obowiązek przedmiotowych organizacji! Może po prostu te organizacje nie wypełniają swoich elementarnych zadań? Może należy je skontrolować. W sytuacji kiedy samorząd pip dysponuje milonami złotych z obowiązkowych składek członkowskich to z daleka pachnie grubą aferą.
Tak nawiasem mówiąc w podmiocie leczniczym, w którym wykonuję zawód pielęgniarza związki pip wywalczyły w tym roku podwyżki. 10 zł. Tak całe dziesięć złotych. No, ale nie jednorazowo. Do podstawy! Od tego tylko odejmą ZUS, US i składkę na izbę pip. Reszta moja. Ja się cieszę. Pielęgniarstwo to przygoda.
Mariusz Mielcarek
.