Więźniowie zamiast pielęgniarek (!)
Dyrektor szpitala w Sieradzu postanowił poszukać oszczędności. Zwolni pielęgniarki, a ich obowiązki przejmą pracownicy ekipy porządkowej. Pomagać im będą… więźniowie. Pacjentom będą podawać kaczki i baseny. Oprócz tego zajmą się ich goleniem i kąpaniem.
’Te pomysły zagrażają naszemu bezpieczeństwu i zdrowi’ – oburzają się pacjenci. Już zbierają podpisy pod petycją do dyrektora, by zrezygnował ze swojego szalonego pomysłu – pisze 'Dziennik Łódzki’. Niezadowoleni są też lekarze. 'Propozycje dyrektora są nie do przyjęcia’ – mówi ordynator oddziału rehabilitacji Elżbieta Ceglarek.
Dyrektor jest jednak nieugięty i twierdzi, że jeśli nie zwolni większości pielęgniarek, to szpital zbankrutuje. A więźniowie z sieradzkiego Zakładu Karnego są wolontariuszami. Za podawanie pacjentom kaczek, basenów, kąpanie, golenie i zmianę pościeli nie wezmą ani grosza.
’To dobrze jak chłop ogoli chłopa’ – dodaje dyrektor szpitala. Ale sprawa zatrudnienia więźniów może być kłopotliwa. Dlaczego? Bo zdaniem Anny Tasak, szefowej Okręgowego Związku Pielęgniarek i Położnych w Łodzi, tylko pielęgniarki mogą się opiekować pacjentami. 'Wynika to z rozporządzenia ministra zdrowia’ – twierdzi Tasak.
źródło informacji: 'Dziennik’
Zobacz wideo