Skład osobowy podstawowego zespółu ratownictwa medycznego. Poseł do ministra zdrowia: apeluję do Pana Ministra o zmianę formuły ustawy o PRM w taki sposób, aby zagwarantować TRZYOSOBOWY skład zespołów.
2012.04.04 Mariusz Mielcarek 16 8405
Pielęgniarka systemu.
Portal Pielęgniarek i Położnych w 2011 roku to: 3 mln odsłon, milion odwiedzin, 430 000 unikalnych użytkowników.
Interpelacja do ministra zdrowia w sprawie obsady podstawowych zespołów ratownictwa medycznego
Szanowny Panie Ministrze! W ostatnim czasie środowiska medyczne coraz głośniej mówią o problemie, jakim jest zmniejszanie obsad zespołów ratownictwa medycznego z obsad trzyosobowych do dwuosobowych. Jak czytamy w art. 36 ust l pkt 2 ustawy z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym: Zespoły ratownictwa medycznego dzielą się na zespoły podstawowe, w skład których wchodzą co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.
Przepis ten zostaje nagminnie wykorzystywany i obsady zespołów są redukowane, czego następstwem może być pogorszenie jakości udzielanych pacjentom świadczeń oraz znaczne opóźnianie transportu pacjenta do szpitala.
W wielu przypadkach konieczne może być wezwanie kolejnego zespołu systemu lub też służb współpracujących (Państwowa Straż Pożarna), gdyż zgodnie z przepisami BHP zespół dwuosobowy złożony z 2 mężczyzn może transportować pacjenta o masie nieprzekraczającej 100 kg wtedy tylko, jeśli pacjent nie wymaga monitorowania bądź tlenoterapii. W takiej sytuacji czas dla pacjenta może się okazać zbyt długi, zwłaszcz a w miastach, gdzie funkcjonuje tylko jeden zespół ratownictwa medycznego.
Ponadto, realizacja czynności ratunkowych na podstawie wytycznych BLS, ALS, EPLS i PHTLS wymaga minimum 3 osób, natomiast niewykonanie podstawowych czynności ratunkowych jest błędem w sztuce medycznej, co może prowadzić do roszczeń ze strony pacjentów bądź ich rodzin.
Wobec powyższego apeluję do Pana Ministra o zmianę formuły wyżej przytoczonej ustawy w taki sposób, aby zagwarantować trzyosobowy skład zespołów ratownictwa medycznego. Obecny bowiem stan zagrażać może życiu i zdrowiu pacjentów. Proszę również o odpowiedzi na następujące pytania:
Z poważaniem
Poseł Marek Matuszewski
Warszawa, dnia 15 marca 2012 r.
Zobacz także:
Aktualności według działów - pielęgniarka systemu
.
Komentarze użytkowników
#1 2012.04.05 10:20:17 piotrek
Nareszcie ktoś zaczął dostrzegać ten problem, obawiam się jednak, że aby to zmienić to jeszcze baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo długa droga.
#2 2012.04.05 11:38:09 ~rat
Popieram.popieram !
#3 2012.04.05 18:04:52 ~pielęg
U nas są też 2 osobowe zespoły-kobieta i mężczyzna-i dżwigamy nosze.bo inaczejbędzie rozwiązanie umowy.koszmar
#4 2012.04.05 20:46:37 ~ja
BLS wykonujemy w jedną lub dwie osoby. Autorowi pisma coś się chyba z ITLS pomyliło.
#5 2012.04.06 18:23:15 ~prakTYK
3 osobowe zespoły to najczęściej azyl dla panienek od noszenia worka ambu. Taki zespół, nawet trzyosobowy, to praktycznie nadal zespół 2 osobowy
#6 2012.04.06 23:44:31 ~pielęgnia
Co do komentarza autora "prakTYK" tak wypowiada się tylko ratownik który bardzo mało umie i boi się że w zespolę tą trzecią osobą będzie pielęgniarka, która bardzo dużo umie i teoretycznie i praktycznie. Zazwyczaj ma pokończone wiele kursów i szkoleń, więc przy niej wyjdą braki takiegoż ratowniczka. Ja cały czas pracuję w Ratownictwie Medycznym i mądry ratownik który ma wiedzę i umiejętności nigdy się w taki sposób na temat pielęgniarki nie wypowie, a ten który mało umie to ma najwięcej do powiedzenia i nic poza tym!
#7 2012.04.07 00:33:05 ~prakTYK
"pielęgnia" pisze: "ten który mało umie to ma najwięcej do powiedzenia i nic poza tym! " W pełni zgadzam się z opinią koleżanki! A teraz przeczytaj pozostałe wypowiedzi i porównaj kto najwięcej napaplał.
#8 2012.04.07 12:05:45 ~ratmed
Zgadzam się z ~prakTYK "Taki zespół, nawet trzyosobowy, to praktycznie nadal zespół 2 osobowy" oczywiście zdarzają się wyjątki ale niestety tylko potwierdzające regułę.
#9 2012.04.07 13:39:06 ~p-arz
Jeżeli miarą przydatności - bądź nie, w zespole jest ilość paplania - to ja zinterpretuję wasze wypowiedzi tak: "ot, fizole sią odezwali. Zwykli noszowi nie potrzebowali szkół, i nie próbowali os.ć chmur". Nie wiem, gdzie pracujecie, ale wśród znanych mi pielęgniarek nie było takiej, która np. przyklejała wenflon do skóry i twierdziła, ze dostęp żylny wykonała. I worek ambu noszą, bo umieją się nim posłużyć /lata pracy na bloku oper./. A rat-med, jak sie nie nauczył od tej p-ki, nadaje się tylko do noszenia noszy. Ale najbardziej mnie wkurza, że wybitne mniemanie o sobie ratownikom medycznym wmawiają - nie kto inny- jak panie pielegniarki magisterki, nauczycielki w szkołach dla ratowników!
#10 2012.04.07 21:24:05 ~korki
Dobrze że zaczyna się głośno o tym problemie mówić i może ktoś rozsądny podejmie właściwe decyzje, zostawmy antypatie zawodowe - to nie wina ratmedów lecz całego systemu prawnego i edukacji, jestem pielęgniarzem i pracuję w zespole P - 2 osoby, wielokrotnie brakowało trzeciej pary rąk a pomoc przybywała nie wcześniej niż po ok. 20 minutach. jeśli ktoś był na ALS, ITLS, PALS to wie że te standardy są dla 3 i więcej osób więc co? by spokojnie spać to tylko postępowanie wg określonych standardów daje nam tą możliwość, w sądzie nie będzie pytania o wiedzę ale o określone standardy! popieram w/w interpelację!
#11 2012.04.11 08:23:59 ~i....
Jestem członkiem zespołu karetki, wiem ilu ludzi potrzeba do niesienia pomocy poszkodowanym i prowadzenia pojazdu -dwie to za mało ,wzór bierzemy z USA i Kanady ale tam działa to zupełnie inaczej i skutki bywają tragiczne -niech minister pomyśli,że on lub jego najbliżsi będą potrzebowali zaawansowanej opieki przedszpitalnej?
#12 2012.04.11 21:37:50 ~i....
Wszyscy mamy trochę racji,ale nie wykorzystujmy tego forum do sprzeczek,czy my inaczej niż nasi politycy nie umiemy? pa,jestem pielęgniarką i uczę ratowników,staram się uczyć porządnie,wykorzystując doświadczenie z OIOM i karetki,pracuję z moimi absolwentami i świetnie się dogadujemy- szacunek
#13 2012.04.13 20:17:23 ~korki
I, ja też jestem nauczycielem na kierunku ratownik medyczny, ale większość uczących (95%) to osoby które znają ratownictwo tylko z książek, gazet i tv! i nie zaprzeczysz! ich zajęcia to tylko recytowanie podręczników, a na konkretne pytanie słuchacza pada odpowiedź: bo tak jest w podręczniku! ba na specjalizacji z piel. ratunkowego jest tak samo! marnuje się czas na blok ogólnozawodowy kosztem właściwych zajęć związanych z MCzR! kończysz ją i aby wykonać choćby dostęp doszpikowy musisz odbyć dodatkowy kurs - dlaczego? bo trzeba niespełnionym zawodowo i nie tylko magisterkom bez doświadczenia praktycznego dać pracę! TAK! pielęgniarka pielegniarce zgotowała ten los!
#14 2012.04.13 20:18:28 ~korki
Cd, specjalista, ten który samodzielnie działa w oparciu o wiedzę i umiejętności a Ty kończysz ją i co? na kurs bo jak trzeba wykonać kardiowersję ratunkową lub wykonać dostęp doszpikowy to Ci nie wolno bez dodatkowego kursu - za kasę! wiele jest chorego w tym kraju, ale po co pielęgniarka pielęgniarce wrogiem? więc kto ma doradzać ministrowi w naszych sprawach teoretycy czy lepiej by to byli praktycy z krwi i kości? co lepiej 3 pielęgniarki z magisterium czy 2 ze specjalizacją ale tą zdrową nie ograniczoną? pozdrawiam i szacun dla wszystkich.
#15 2012.04.20 02:14:12 ~Damek
Jak zwykle ratownicy medyczni na pielęgniarki i pielęgniarzy systemu, i na odwrót. A może tak zespoły P powinny być minimum trzy osobowe osób uprawnionych do udzielania medycznych czynności ratunkowych w tym pielęgniarka\pielęgniarz systemu. Taki skład da możliwość zdobywania doświadczenia od kadry starszej pielęgniarskiej i ratowników medycznych, a także odsunie w dal syndrom "łódzki". Powinno to tak być ustalone w ustawie o PRM, aby zagwaratować jakość MCR w zespole, pracę kadrze podnoszącej wiedzę i doświadczenie wspierającej się. A tak zrobią politycy z NFZ z nami co sobie wymyślą. Czy takie losu chcemy, aby już potem tylko narzekać !
#16 2012.06.15 00:21:15 ~piguła
Muszę stwierdzić ,że te przepychanki pielęgniarek i ratowników są na porządku dziennym .Ratownicy ,przynajmniej większość z nich uważa się za lepszych pod każdym względem od pielęgniarek i najchętniej jakby mieli tylko możliwości wypchnęliby pielęgniarki z karetek.Oni mają bardzo wysokie mniemanie w ich zachowaniu nie ma pokory .Tego zapewne ich nie uczono .Nas jako grupę zawodową pielęgniarek uczono skromności i pokory oraz oddania dla chorych.I w tych komentarzach widać jak koledzy ratownicy nas krytykują ,a to nasza zasługa też bo my nieraz ich wyręczmy bo oni nie potrafią wykonać wkłucia czy innej czynności i za to nas nie szanują ,traktują jak swoje służące.A na domiar boją się że możemy ich zastąpić w karetkach bo wiem że mamy większą wiedzę i umiejętności a oni mają tylko siłę bo są mężczyznami.W medycynie nie tężyzna jest wykładnikiem umiejętności.