……………………………………………………
Zobacz materiał telewizyjny …..
Zobacz komentarze na facebooku
……………………………
Poniższy tekst pochodzi z Portalu Pielęgniarek i Położnych [Czytano ponad 7 tysięcy razy, 44 KOMENTARZE]
.
Co roku 12 maja szopka. Wmawia się pielęgniarkom i położnym w dniu ich święta, że osoby wykonujące te zawody "pełnią służbę" i mają "poczucie misji". To nie prawda. Nie pełnią żadnej służby i nie mają poczucia pełnienia żadnej misji. Po prostu, chcą pracować w normalnych warunkach i być wynagradzane jak profesjonaliści!
Wobec innych zawodów jak: górnik, informatyk, cukiernik, stoczniowiec nikomu do głowy nie przychodzi mówienie o misji, powołaniu. W społecznej świadomości to "normalne" zawody.
Natomiast mówienie o "misji" i "powołaniu" wobec osób wykonujących zawód pielęgniarki, pielęgniarza, położnej, położnego odbieram jako głoszenie tezy, że osoby te powinny wykonywać zawód niezależnie od poziomu ich wynagradzania oraz warunków jego wykonywania. Z założenia mają się poświęcać!
Po raz kolejny muszę wysłuchiwać, że zawód pielęgniarki i położnej to "misja" i "powołanie". Głoszenie takich stwierdzeń odbieram jako wpisywanie się w nurt przyzwolenia dla lekceważenia ponad dwustutysięcznej rzeszy osób wykonujących te zawody w Polsce! Od kadry zarządzającej podmiotami leczniczymi po ministra zdrowia, czego nasza grupa zawodowa doświadcza na co dzień.
Zawód pielęgniarki i położnej to zawód taki sam jak inny!
Natomiast jako czynny zawodowo pielęgniarz z dużym niesmakiem słuchałam pieknych słów o "słusznym szacunku dla pracy pielęgniarek i położnych", "ogromnym szacunku dla pracy i dokonań" wypowiadanych z okazji dnia 8 maja i 12 maja. Nie chcę takiego szacunku podszytego totalną hipokryzją! Chcę takiego systemu ochrony zdrowia, który będzie mnie traktował i wynagradzał jak profesjonalistę. Nie chcę takiego systemu ochrony zdrowia, który podobno jest biedny jak mysz kościelna, a opłaca jeden dyżur lekarski kwotą wyższą niż pielęgniarska jałmużna za cały miesiąc pracy. Nie chcę takiego systemu ochrony zdrowia, który wypłaca "kierującym oddziałami szpitalnymi" milionowe dywidendy od wartości kontraktów z NFZ, a pielęgniarkom protestującym przez ponad 20 dni "organ założycielski szpitala" rzuca jak ochłap 100 złotych brutto, jako wzrost pielęgniarskiej jałmużny. Tak funkcjonujący rynek ochrony zdrowia ma znamiona przestępczego systemu, który uwłaszczył się na bazie ogólnonarodowego majątku, jaki stanowiły jeszcze nie tak dawno szpitale i przychodnie!
Zobacz komentarze na facebooku
Mariusz Mielcarek
.