Przypadkowe kryterium nie może różnicować wzrostu wynagrodzeń. Wzrost wynagrodzeń personelu medycznego nie może zależeć od momentu zawarcia kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia.
Tymczasem istniejące przepisy wprowadzają zróżnicowanie, przez które określone grupy pracowników służby zdrowia otrzymują mniejsze podwyżki, a w skrajnych wypadkach nie dostają żadnych.
Ustawa z 22 lipca 2006 r. o przekazaniu środków finansowych świadczeniodawcom na wzrost wynagrodzeń w 2006 i 2007 r. gwarantowała, że Narodowy Fundusz Zdrowia przekaże zakładom opieki zdrowotnej pieniądze na podwyżki. Mieli je też otrzymać lekarze, pielęgniarki i położne zatrudnieni na kontraktach. W myśl art. 3 kwoty wypłacane przez NFZ miały wzrastać od 1 października do 31 grudnia 2006 r. o równowartość 7,5 proc. kosztów pracy w poszczególnych rodzajach opieki zdrowotnej. A w 2007 r. – o równowartość 30 proc. tych kosztów.
Okazuje się jednak, że przyjęte w art. 3 ust. 1 ustawy zasady dyskryminują niektórych świadczeniodawców. Odwołują się do podwojonej kwoty zobowiązania NFZ za półrocze 2006 r., ale nie uwzględniają przy tym, że niektóre umowy NFZ ze świadczeniodawcami były zawierane po 1 stycznia 2006 r. i nie mogły obejmować całego półrocza 2006 r. W konsekwencji tacy świadczeniodawcy otrzymują niższe środki na wzrost wynagrodzeń. A może się zdarzyć i tak, że nie dostają ich w ogóle, jeżeli umowa została zawarta 1 lipca 2006 r. bądź później.
Tak oto na podstawie przypadkowego kryterium – daty zawarcia umowy – różnicuje się w istotny sposób wzrost wynagrodzeń, a w skrajnych wypadkach w ogóle on nie nastąpi. Z tego względu rzecznik praw obywatelskich zaskarżył ów przepis do Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem nie służy on osiągnięciu celu ustawy, tj. wzrostowi wynagrodzeń personelu medycznego. Dzieli też świadczeniodawców na tych, którzy będą mogli zwiększyć wynagrodzenia personelowi, oraz na tych, którzy podwyższą je tylko w niewielkim stopniu bądź w ogóle.
d.fr.
źródło informacji: www.rzeczpospolita.pl
Zobacz wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich do Trybunału Konstytucyjego z dnia 28 maja 2007 roku
Zobacz także:
Jeszcze jeden aspekt ustawy podwyżkowej: Jeśli z dniem 30 września br. SPZOZ przekształcony został w NZOZ, który przejął pracowników i kontrakt z NFZ to pracownicy …. ’nowego zakładu pracy’ nie dostali podwyżki. Powyższa sytuacja nie jest przypadkiem odosobnionym. Sytuacja jest absurdalna.
Wschowa to małe miasteczko ze szpitalem powiatowym. W szpitalu działają oddziały: chirurgiczny, internistyczny, dziecięcy, paliatywny, ginekologia z położnictwem, oiom, izba przyjęć. Na terenie szpitala funkcjonuje także zakład opiekuńczo-leczniczy.
W czasie rozdawania gazety rozmowy o 'naszych problemach’. Jakże innych niż pielęgniarek i położnych pracujacych w dużych, nowoczesnych szpitalach. Wydaje się, że innych. To złudzenie. Te problemy dotyczą NAS wszystkich, niezależnie od miejsca wykonywania zawodu. Bardzo szybko wciągneła nas dyskusja o naszych zawodowych sprawach. Miałem wrażenie, że znamy sie od lat…choć widzieliśmy się pierwszy raz. W tak trudnych warunkach lokalowych i przy niskich wynagrodzeniach pracują miłe, uśmiechniete i sympatyczne pielęgniarki i położne. Niskie płace w tym szpitalu wynikaja z faktu, że październikowe podwyżki nie objeły pracowników szpitala we Wschowie. Powód: ustawa nie objeła podmiotów, które powstały po drugim kwartale 2006 roku. A obecny Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej – Nowy Szpital, powstał we wrześniu 2006 roku w wyniku przekształcenia poprzednio funkcjonujacego Samodzielnego Zakładu Opieki Zdrowotnej. Z punktu widzenia pracownika zmieniła się tylko nazwa placówki. Ale dla 'bezdusznych’, można powiedzieć idiotycznych zapisów ustawy podwyżkowej to powód aby pozbawić tych ludzi ustawowych podwyżek. NFZ zgodnie z zapisami ustawy środków na podwyżki nie przyznał. Takich szpitali w Polsce jest kilka. Zobacz interpelację senatorską w podobnej sprawie. I odpowiedź ministerstwa zdrowia.
Panie ministrze zdrowia! Przytaczane w odpowiedzi przez pański resort paragrafy, nie przysłonią krzywdy pielęgniarek i położnych we Wschowie.
Pozdrawiam
Mariusz Mielcarek
Zobacz także: