Sejmowa komisja zdrowia dyskutuje o współczynnikach pracy pielęgniarek i położnych w siatce płac

W dniu dzisiejszym redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych oddaje głos Prezes Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych, która zabrała głos w dyskusji na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia w dniu 25 maja 2022 roku. Dyskusja dotyczyła nowelizacji ustawy o wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych. Komisja analizowała obecną siatkę płac oraz padały na niej opinie o projekcie tabeli zaszeregowania, która ma obowiązywać od dnia 1 lipca 2022 roku.

Pielęgniarek jest zdecydowanie za mało

Prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych Zofia Małas:

Panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, panie ministrze, szanowni państwo, reprezentuję tu już wywoływaną kilkakrotnie grupę największą spośród zawodów medycznych – pielęgniarki i położne. No tak to już jest, proszę państwa, że jeśli do pracy to nas jest naprawdę za mało w systemie, bo wiemy, że mamy niechlubne 5 na 1000 mieszkańców przy średniej unijnej dwa razy tyle, 9,4 dokładnie.

Jeżeli chodzi o wynagrodzenia, pochłaniamy największą pulę, bo stanowimy tak liczną grupę, ale szanowni państwo, dużo tu już zostało powiedziane, bo pani poseł Gelert zaczęła i poruszyła politykę na rzecz pielęgniarstwa i położnictwa, którą wspólnie wypracowaliśmy. Przyjęta była przez rząd uchwałą w 2018 r. z panią poseł, byłą panią minister Szczurek–Żelazko. Ta polityka… Pielęgniarstwo zmienia się. Ja nie mogę powiedzieć, że się nie zmienia, ponieważ tam zostały zapisane najważniejsze nasze dążenia i obszary.

Rozgoryczenie dużej grupy pielęgniarek i położnych

Zmiana systemu kształcenia 20 lat temu spowodowała, że nie uznano nam z automatu kwalifikacji, jeżeli chodzi o Unię Europejską i zmieniliśmy system kształcenia na system akademicki. Co to spowodowało? Patrząc na tę ustawę, którą w tej chwili procedujemy, spowodowało to duże rozgoryczenie w dużej grupie pielęgniarek i położnych kształconych w starym systemie, czyli w liceach medycznych, pomaturalnych szkołach średnich pielęgniarskich i położniczych, bo to jest największa grupa. To jest to 180 tys.

Zapomniano o znaczeniu doświadczenia w pracy zawodowej co doprowadziło do deprecjacji rzeszy pielęgniarek

Chciałam zaznaczyć, proszę państwa, że w tej ustawie zadziało się pozytywnie to, że zostały wreszcie dostrzeżone te wszystkie niesnaski, które są w podmiotach leczniczych, że zapomniano o doświadczeniu tych naszych koleżanek pielęgniarek i położnych i potraktowano je w poprzedniej ustawie jeszcze obowiązującej… Zdeprecjonowano ich doświadczenie umieszczając w grupie razem z opiekunami medycznymi, z osobami niewykonującymi specjalistycznych zawodów medycznych. Tu dziękuję za to, że w tym momencie te nasze koleżanki z dużym doświadczeniem zostały przeniesione do tej grupy 0,94.

Współczynnik pracy przypisany pielęgniarce niższy niż przypisany pracownikom działalności podstawowej

Natomiast chciałabym powiedzieć, że zaniepokoił nas jednak ten wskaźnik 1,0 specjalistów nie medyków, czyli pracowników działalności podstawowej. Znowu dostaliśmy bardzo dużo zapytań, jak to się dzieje, że 1,0 to pracownicy działalności podstawowej, a 0,94 to specjaliści medyczni, bo tu nie tylko są pielęgniarki i położne, ale i przedstawiciele innych zawodów specjalistycznych medycznych.

Tu był nasz wniosek, wspólny ze związkiem zawodowym, czy nie dałoby się chociaż minimalnie podnieść z 0,94 do – my daliśmy propozycję – 0,9 żeby zaznaczyć… To oczywiście jest do dyskusji. Wiemy, że to będzie rodziło duże koszty.

W Polsce przybywa uczelni kształcących na kierunku pielęgniarstwo

Tak, my zdajemy sobie z tego sprawę, ale szanowni państwo – i tutaj odnoszę się też do wypowiedzi pani minister Szczurek–Żelazko – naprawdę poprawiło się, jeżeli chodzi o zainteresowanie studiowaniem pielęgniarstwa i położnictwa, bo rzeczywiście jeszcze 5 lat temu tylko 75 uczelni posiadało kierunki pielęgniarstwa i położnictwa.

W tej chwili te kierunki są już na 120 uczelniach i zwiększyła się liczba wydawanych praw wykonywania zawodu, bo 5 lat temu wydaliśmy niespełna 4 tys., a ostatni rekord to było 6 tys. Mamy jednak jeden problem, że nie wszyscy absolwenci podjęli pracę. Wiemy też, z jakich powodów, bo rozeznaliśmy ten problem.

Natomiast pracodawcy twierdzą – nie mamy środków finansowych na nowe etaty pielęgniarskie

Wielu pracodawców twierdzi, że nie ma pieniędzy na etaty pielęgniarskie, choć wiemy, że jest bardzo duże niedoszacowanie w danych podmiotach leczniczych kadry pielęgniarskiej. I młodzież, proszę państwa, no niestety, nie chce pracować w takich warunkach, że powinno być pięć na dyżurze a są dwie, i szuka pracy lżejszej w niepublicznych podmiotach.

Państwo jako pracodawcy, jako posłowie znacie ten problem. Dlatego z jednej strony nie mogę powiedzieć, że nie poprawia się, że nie poprawiły się wynagrodzenia, bo one jednak rosną, począwszy od tej sławnej zembalówki, a skończywszy teraz na tej ustawie. I dziękuję za to dostrzeżenie problemu i za przeniesienie właśnie tej doświadczonej kadry wyżej.

Prośba izby pip oraz Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych

Jeżeli by się dało, to nasza prośba, przedstawicieli środowiska pielęgniarskiego, jest taka, czy by nie dało się umieścić albo we wskaźniku 0,1 – w działalności podstawowej, albo troszeczkę wyżej. To jest prośba o zastanowienie się nad tym właśnie problemem. Wiemy, że to są duże koszty i mamy tego świadomość, natomiast byłby to bardzo duży krok w kierunku takim, żeby jeszcze bardziej dostrzec, że są to specjaliści medyczni.

Druga sprawa, proszę państwa, o której tu mówiliśmy, to jest wymagane i posiadane, bo rzeczywiście z tym robi się problem. Jeżeli bowiem Ministerstwo Zdrowia wydaje 10 mln zł – w tym roku będzie 10 mln zł – na 2,5 tys. specjalizacji – mamy ją w siedemnastu dziedzinach pielęgniarstwa i położnictwa, to…

Kwalifikacje pielęgniarki czy wymagane na stanowisku pracy

Chciałam powiedzieć, że nie po to, żeby pracodawca nie uznawał tych kwalifikacji, a bardzo często się dzieje tak, że pracodawca nie uznaje, że pielęgniarka/położna jest specjalistką, nie uznaje, że ma tytuł magistra i plasuje ją w tej dużo, dużo niższej grupie. Prosilibyśmy więc o spowodowanie, żeby te kwalifikacje były jednak uznawane.

Mówiliśmy o kompetencjach. Od dawna mówimy, że pielęgniarki, wraz ze zmianą systemu kształcenia przeddyplomowego i podyplomowego, posiadają o wiele wyższe kompetencje i należałoby je tylko wykorzystać. Cały czas dwiema rękami pod tym się podpisujemy i chcemy w tym pomagać. To jest taka moja uwaga, że nam bardzo zależy, żeby ta była procedowana. Dziękuję bardzo.

Linki oraz śródtytuły pochodzą od redakcji

źródło: sejm.gov.pl