Siatka płac pielęgniarek – sąd o „wykształceniu wymaganym na stanowisku pracy”.

6 min czytania
AktualnościWynagrodzenia pielęgniarek
Siatka płac pielęgniarek – sąd o „wykształceniu wymaganym na stanowisku pracy”.

Sąd Rejonowy dokonuje wykładni w zakresie siatki płac pielęgniarek i położnych

W trzech artykułach na Ogólnopolskim Portalu Pielęgniarek i Położnych cytowaliśmy uzasadnienie do wyroku Sądu Okręgowego, którego przedmiotem jest pozew pielęgniarek w sprawie współczynników pracy. Pielęgniarki skarżące pracodawcę uznały, że przypisane im współczynniki pracy są niezgodne z posiadanym wykształceniem.

Natomiast pracodawca swoje stanowisko opiera na interpretacji ministerstwa zdrowia oraz Narodowego Funduszu Zdrowia. Poniżej cytujemy kolejny fragment rozważań Sądu Okręgowego. Natomiast trzy poprzednie artykuły w przedmiotowej sprawie dostępne są pod linkami poniżej.

Sąd: pracodawca nie ma ustawowej delegacji dla wymagania niższych kwalifikacji na danym stanowisku niż posiadane przez pielęgniarkę

Sąd Rejonowy dodał, że w tabeli ani w ustawie nie ma żadnego przepisu dającego odpowiedź na pytanie, przez kogo lub przez co mają być „wymagane kwalifikacje”. Nie jest napisane ani w tym akcie prawnym, ani w innym powszechnie obowiązującym, że chodzi o kwalifikacje wymagane przez pracodawcę. Równie dobrze mogłyby to być kwalifikacje wymagane przez NFZ, ustawodawcę lub pacjenta. Uzurpowanie sobie przez pracodawcę prawa do wymagania niższych kwalifikacji na danym stanowisku niż ma pracownik jest zatem działaniem contra legem.

Podstawy prawnej w przepisach prawa na takie działanie nie ma. Nie został Sądowi wskazany żaden inny przepis prawa powszechnie obowiązującego, który by pracodawcy takie prawo nadawał. Sąd z urzędu również takiej normy nie znalazł (konieczne było zbadanie powyższego z uwagi na zasadę iura novit curia).

Wydaje się zresztą, że ustawodawca nie posłużył się tym tytułem w tabeli: „Grupy zawodowe według kwalifikacji wymaganych na zajmowanym stanowisku” w celu wskazania jakiegoś konkretnego podmiotu, który określałby wymagania w zakresie kwalifikacji na danym stanowisku. Sama tabela nie zawiera w ogóle wykazu „zajmowanych stanowisk”, ogranicza się jedynie do podania wykształcenia danej osoby wykonującej zawód medyczny oraz pracownika działalności podstawowej, innego niż pracownik wykonujący zawód medyczny.

Współczynnik pracy jest przypisany danemu wykształceniu. W treści tabeli ustawodawca posługuje się sformułowaniem „pielęgniarka, która uzyskała tytuł specjalisty (…)”, wyraźnie zatem odnosi się do kwalifikacji posiadanych przez daną pracownicę czy pracownika.

Gdyby interpretacja pozwanego była prawidłowa, zapis ten wyglądałby następująco: „pielęgniarka, od której wymaga się tytułu specjalisty (…)”. To kolejny argument za poprawnością wykładni przyjętej przez Sąd i stronę pielęgniarek.

Podstawową zasadą wykładni jest założenie racjonalności ustawodawcy. Oznacza ona, że ustawodawca wprowadzając jakiś akt normatywny dąży do spełnienia określonego celu, stosując przy tym adekwatne środki. Skoro ustawodawca w ustawie współczynnik pracy, który służy do wyliczenia wynagrodzenia (art. 3 ust. 1 ustawy) uzależnił od wykształcenia pracownika podmiotu leczniczego, a nie od jego stanowiska, to adresat normy prawnej (w tym wypadku pozwany pracodawca) nie może uzurpować sobie prawa do zmniejszenia uprawnień pracowników poprzez dodawanie innych niż wprost wskazane w ustawie wymagań.

Innymi słowy ustawa uzależnia wynagrodzenie od wykształcenia, a nie od stanowiska. Tytuł rubryki tabeli jest w tym zakresie mylący. Nie jest to zapewne świadome działanie ustawodawcy, lecz niefortunna (jak się okazało) próba określenia wykształcenia, od którego zależy wysokość wynagrodzenia za pracę. Kwalifikacje wymagane do pełnienia danego zawodu medycznego oraz wykonywania pracy w charakterze pracownika działalności podstawowej, innego niż pracownik wykonujący zawód medyczny określa szereg aktów prawnych (np. ustawa z dnia 15 lipca 2011 r. o zawodach pielęgniarki i położnej, ustawa z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarz dentysty).

Sąd: ustawa uzależnia wynagrodzenie wprost i wyłącznie od wykształcenia pielęgniarki

Ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych w ogóle się do tych kwalifikacji nie odnosi, co oznacza, że dla kwestii w niej uregulowanych kwalifikacje wymagane na danym stanowisku nie są istotne, wysokość wynagrodzenia uzależnia wprost tylko i wyłącznie od wykształcenia osoby uprawnionej.

Podmiot leczniczy taki jak pozwany może określać w aktach wewnętrznych minimalne wymagania na danym stanowisku w sposób zgodny z aktami prawa powszechnie obowiązującego (np. nie może przyjąć na stanowisko lekarza osoby bez wykształcenia medycznego czy na stanowisko pielęgniarki osoby po technikum mechanicznym).

Z uwagi na powyższe pozwany mógł zapisać w aktach wewnątrzzakładowych, że na stanowisko pielęgniarki koordynującej wystarczą niższe kwalifikacje niż posiadane przez powódki, nie mógł jednak jednostronnie ustalić ich wynagrodzenia w stawce powiązanej z wewnętrznymi wymaganiami dotyczącymi minimalnych kwalifikacji na danym stanowisku. Jest to działanie niezgodne z ww. ustawą.

Sąd Rejonowy odwołał się do wykładni systemowej i funkcjonalnej. Wyjaśnił, że po pierwsze, nie budzi żadnych wątpliwości, że celem interpretowanej ustawy było zachęcenie pracowników służby zdrowia do podnoszenia kwalifikacji. Metodą, dzięki której cel ten miał być osiągnięty, było uzależnienie wynagrodzenia od posiadanego wykształcenia. Wynika to z zaprezentowanych przez pełnomocnika powódek dyskusji podczas komisji sejmowych w trakcie procedowania projektu tej ustawy oraz z uzasadnienia projektu ustawy (k. 175 i nast.).

Ponadto cel ten jasno wynika z treści tabeli stanowiącej załącznik do ustawy: współczynnik pracy jest tym wyższy, im wyższe jest wykształcenie pracownika. Wykładnia funkcjonalna w sposób jasny wskazuje zatem, że celem ustawy było uzależnienie wynagrodzenia od rzeczywistego wykształcenia. Sąd Rejonowy podkreślił, że mamy do czynienia z ustawą, a więc aktem prawnym stojącym w krajowym porządku prawnym najwyżej zaraz po Konstytucji.

Sąd: interpretacja przyjęta przez podmiot leczniczy jest absurdalna i prowadzi do rażąco niesprawiedliwych konsekwencji dla pielęgniarek

Ustawodawca wyraźnie powiązał w tym akcie wysokość współczynnika i wykształcenia, w żadnym przepisie nie wskazując, że nie chodzi o wykształcenie rzeczywiście posiadane, lecz takie, którego wymaga pracodawca. Trudno uznać, że powstałaby taka ustawa, gdyby każdy pracodawca mógł przyznawać pracownikom niższe wynagrodzenie niż w niej przewidziane. Interpretacja przyjęta przez pozwany podmiot leczniczy, że może on kształtować wynagrodzenie pracowników poprzez ustalanie minimalnych kwalifikacji na danym stanowisku, jest zatem absurdalna oraz prowadzi do rażąco niesprawiedliwych lub irracjonalnych konsekwencji.

Sąd Rejonowy odwołał się też do wykładni systemowej. Podał, że wynagrodzenie jest częścią umowy o pracę. Umowa ta jak każda umowa o charakterze cywilnoprawnym wymaga do swojego istnienia woli dwóch stron, w tym wypadku pracownika i pracodawcy. Przepisy prawa (zarówno normy z zakresu prawa pracy jak i prawa cywilnego) wymieniają enumeratywnie przypadki, kiedy tylko jedna ze stron ma prawo kształtować umowę (np. rozwiązanie umowy o pracę, odstąpienie od umowy itp.).

Żaden przepis prawa nie pozwala pracodawcy jednostronnie kształtować warunków wynagrodzenia. Owszem pracodawca jako strona silniejsza często te warunki proponuje, ale pracownik może ich nie przyjąć. Co więcej obniżenie wynagrodzenia zawsze wymaga wypowiedzenia zmieniającego. Nie jest również dopuszczalne, aby warunki zatrudnienia były gorsze niż przewidziane w przepisach powszechnie obowiązujących. Jest to wprost wskazane w art. 9 § 2 kp („Postanowienia układów zbiorowych pracy i porozumień zbiorowych oraz regulaminów i statutów nie mogą być mniej korzystne dla pracowników niż przepisy Kodeksu pracy oraz innych ustaw i aktów wykonawczych”).

Sąd: przypisane pielęgniarkom współczynniki pracy nie spełniały definicji „godziwego wynagrodzenia”

Sąd rejonowy podkreślił, że zgodnie z art. 80 kp za pracę wykonaną pracownikowi należy się wynagrodzenie. Z art. 22 § 1 kp wynika, że najważniejszym obowiązkiem pracodawcy jest zatrudnianie pracownika za wynagrodzeniem. Do podstawowych obowiązków pracodawcy należy w szczególności terminowe i prawidłowe wypłacanie wynagrodzenia swoim pracownikom – art. 94 pkt 5 kp.

W orzecznictwie sądowym ugruntowane jest stanowisko, że naruszenie powyższego obowiązku kwalifikowane jest jako naruszenie podstawowych obowiązków wobec pracownika niezależnie od tego czy pracodawca opóźnia się w wypłacie całości świadczenia czy też jego części. Podkreślić należy, że jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest uregulowane w art. 13 kp prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Stosownie do art. 13 kp pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę, a warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac, w szczególności poprzez ustalanie minimalnego wynagrodzenia za pracę.

W Kodeksie pracy brak jest jednak definicji „godziwego wynagrodzenia”, w związku z tym należy odwołać się do orzecznictwa. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 25 sierpnia 2010 r., sygn. akt II PK 50/10 „godziwe wynagrodzenie za pracę to wynagrodzenie odpowiednie, właściwe, słuszne, rzetelne, uczciwe”. Takie rozumienie godziwości wynagrodzenia odpowiada kryteriom ustalenia wysokości wynagrodzenia z art. 78 § 1 kp”. W ocenie Sądu zastosowanie wobec pielęgniarek niższych współczynników w spornych okresach zamiast 1,05, a po dniu 22.06.2021 r. 1,06 – spowodowało, że wypłacone im z tego tytułu wynagrodzenia zasadnicze i za dodatki funkcyjne nie spełniały definicji „godziwego wynagrodzenia”.

Reasumując Sąd Rejonowy wskazał, że wykładnia językowa, systemowa i funkcjonalna ustawy z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych prowadzi do jednoznacznego wniosku, że skarżącym pielęgniarkom oraz innym pracownikom wykonującym zawód medyczny oraz pracownikom działalności podstawowej, innych niż pracownik wykonujący zawód medyczny należy się wynagrodzenie uzależnione od faktycznie posiadanego wykształcenia. Każda inna interpretacja prowadzi do ośmieszenia zasady racjonalnego ustawodawcy.

źródło: portal orzeczeń

Wkrótce kolejna część informacji w przedmiotowej sprawie.

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4.2 / 5. Ilość głosów: 71

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8180 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Jak maksymalizować komfort seniora z demencją?

2 min czytania
Opieka nad seniorem cierpiącym na demencję stawia przed opiekunami wiele wyzwań, ale równocześnie daje możliwość głębokiego zrozumienia i odpowiedniego reagowania na specyficzne…
AktualnościNie dla ustawy OZZPiPNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

Zarobki pielęgniarek – głos zabrała główna winowajczyni obecnej sytuacji.

3 min czytania
W sprawie wynagrodzeń pielęgniarek głos zabrała była wiceminister zdrowia… Z ogromną przyjemnością publikujemy wypowiedź pani poseł Józefy Szczurek-Żelazko, która jako były wiceminister…
Aktualności

Pielęgniarki o podnoszeniu pacjentów - nie jesteśmy cyborgami!

2 min czytania
Pielęgniarka odmówiła samodzielnego podnoszenia pacjenta gdyż nie chciała sobie uszkodzić kręgosłupa… Kilka dni temu na Portalu został opublikowany artykuł pt. Pacjent 113…
Komentarze
×
AktualnościNowa siatka płac

Pielęgniarki z kursem kwalifikacyjnym zaszeregować do grupy 5.