Pielęgniarka do prezes izby: i komu to pani mówi?
Prezes izby pielęgniarek odpowiedziała oburzonym pielęgniarkom. Treść pisma pani Łodzińskiej opublikowaliśmy w artykule pt. Prezes izby pielęgniarek odpowiada pielęgniarkom.
Poniżej przytaczamy treść wybranych komentarzy.
Ma pani rację! Nie możemy zapominać o zamieszaniu w płacach, które bardzo skutecznie odciąga uwagę pielęgniarek od tego czego nie robicie: nie dbacie by stanowisko pracy pielęgniarki by było bezpieczne dla niej i dla pacjenta, gdzie normy, gdzie BHP, gdyby to było przestrzegane to nawet nikomu do głowy by nie przyszło pytać o urlopy zdrowotne. Normy i BHP były przestrzegane na początku mojej pracy (koniec lat 70 – 80) chyba dlatego że pań wtedy nie było. Finansowo było różnie, ja nie narzekałam. Potem przyszły lata 90 i wy i jaki wynik? Wielki b……(Niech każdy pisze co uważa) Na szczęście emerytka.
I komu to pani mówi. Proszę podać swoje zarobki, premie itd oraz całego zarządu tej organizacji. Ile osób jest zatrudnionych i jakie mają stanowiska. Proszę podać jaki okres zatrudnienia mają panie w tej organizacji i kiedy panie robiły odnowienie zawodu pielęgniarki.
Naprawdę a gdzie były izby pielęgniarek i położnych jak kopnięta była ustawa w 2017, i słowo klucz wykształcenie posiadane a wymagane. A teraz setki spraw w sądzie… i co dalej.
A może tak nasze szanowne ,,władze” zaczną myśleć i zastanowią się po jakiego diabła potrzebna jest tak rozbudowana dokumentacja elektroniczna pacjenta. Ile czasu każdej pielęgniarce w trakcie dyżuru zajmuje wklepanie wszystkich obserwacji, czynności, zadań, ilość powielających się danych wklepywanych w poszczególne formularze elektroniczne. Z własnego doświadczenia. Oddział Rehabilitacji ogólnoustrojowej, 25 pacjentów. Średnio w trakcie dwunastogodzinnego dyżuru 3 bite godziny spędzamy przed ekranem. Kolejny smaczek do przemyślenia to procedury na wszystko. Obawiam się że z papieru, na którym są drukowane można było by przyzwoitą puszczę zagospodarować. Kiedy moje młodsze koleżanki doczekają się urlopów regeneracyjnych? Kiedy wykonywanie pracy w pozycji wymuszonej zostanie uznane za warunki szkodliwe. I proszę mi wyjaśnić dlaczego pielęgniarki emerytki jako jedyna medyczna grupa zawodowa mają obowiązek płacenia składek na izby. Kiedy doczekamy się ogólniedostępnego rocznego rozliczenia naszych składek. Kiedy zostaną ujawnione zarobki pań z izb. To my wam wypłacamy pensje i ja na przykład chciałabym wiedzieć komu i ile płacę, taką fanaberię mam. Jaki odsetek pań zatrudnionych w izbach jest ,,obarczonych” obowiązkiem prowadzenia nic nie wnoszących szkoleń.
A co Izby na to,że szczepienia mogą robić farmaceuci w aptekach? Gdzie kiedyś pielęgniarki bez specjalnego kursu nie mogły zaszczepić nawet koleżanki pielęgniarki?
Harujemy w oddziałach szpitalnych w zmniejszonej obsadzie w bardzo dużym ryzyku pomyłek, w ogromnym stresie i co pomyślały panie z izb, by coś zrobić w tym kierunku, tylko presja doszkalać, doszkalać.
Tak już wystarczająco dużo zrobiły nasze przedstawicielki doprowadziły do skłócenia naszego środowiska, do poniżenia i zdegradowania finansowego pracowników z wieloletnim doświadczeniem, które to osoby walczyły strajkując i manifestując w Warszawie aby podnieść prestiż naszego zawodu a dziś odchodzą na niskie emerytury. Aby poprawić swoje finanse zmuszone są nadal pracować i jeszcze płacić składki. Wstyd!
Nadużyciem jest wysokość pensji zarządów izb, obojętność na sprawy grupy zawodowej, trwonienie pieniędzy, brak zaangażowania w sprawy warunków pracy, brak zaangażowania w niczym nieuzasadnioną dyskryminację w poziomie zarobków, wymyślanie bzdurnych przepisów dotyczących wykonywania zawodu i wiele, wiele więcej rzeczy!
Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych