Treść wystąpienia przewodniczącej związku pielęgniarek zapewne rozczarowało środowisko pielęgniarskie.
Publikujemy trzeci fragment wystąpienia pani Krystyny Ptok, przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych podczas tzw. debaty prezydenckiej w sprawie sytuacji w ochronie zdrowia, ze szczególnym uwzględnieniem tzw. ustawy podwyżkowej.
W artykule pt. Pielęgniarka Ptok tego nie powiedziała. Dlaczego? , przytoczyliśmy fragment wypowiedzi pani przewodniczącej dotyczący kwestii podniesienia współczynników pracy pielęgniarek i położnych grupy 5 i 6. Jeden z komentarzy pod przedmiotowym artykułem brzmi: „Najwyższy czas na zakończenie zabawy w obrońcę pielęgniarek”. Zapraszamy do lektury powyższego artykułu.
Natomiast w kolejnym artykule odnieśliśmy się do manipulacji, której dopuszcza się pani Ptok w licznych wypowiedziach dotyczących siatki płac. Zapraszamy po szczegóły do artykułu pt. Pielęgniarka Ptok manipuluje w kwestii płac.
W niniejszym artykule zwracamy uwagę na kolejny aspekt wystąpienia pani Ptok i publikujemy kolejny fragment jej wystąpienia.
Zapewne pielęgniarki wykonujące zawód w DPS mają pytanie dlaczego nie poruszyła w swojej wypowiedzi kwestii ich płac. Dlaczego nie postulowała uregulowanie tej sprawy, przy okazji zapowiadanej nowelizacji ustawy podwyżkowej.
Kolejna sprawa. Dlaczego nie poruszyła pani Ptok zagadnienia dotyczącego różnicy w wynagrodzeniach zasadniczych pielęgniarek z grupy 6 a opiekunami medycznymi. Przecież to jaskrawa deprecjacja zawodu pielęgniarki.
Oddajmy teraz głos pani Krystynie Ptok, cytując trzeci fragment jej wystąpienia
(…) My, mogę powiedzieć, że z pacjentami jesteśmy bardzo blisko i od wielu lat jako pracownicy, ja nie mówię wyłącznie o medykach, tylko o wszystkich pracownikach, mam wrażenie, że to dzięki nam jeszcze jest jakiś dość dobry odbiór społeczny tego, co dzieje się w ochronie zdrowia, bo to nie tylko pieniądze ważą o odbiorze pacjentów, ale również to, jak są przez nas przyjmowani w różnych miejscach publicznych ochrony zdrowia.
Chcę powiedzieć, że tutaj moja przewodnicząca Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych powiedziała, że pielęgniarek w Polsce mamy 370 tysięcy tak zarejestrowanych, 270 tysięcy mamy pracujących, a z tych pracujących, bo to jest, zachęcam pana prezydenta i służby pana prezydenta do zapoznania się z raportem kadrowym przygotowanym przez Związek.
Osób pracujących bezpośrednio z pacjentem mamy 216 tysięcy i to niestety jeszcze nadal nas ustawia w dość niekorzystnym świetle do średniej unijnej czy do państw, które mają efektywne systemy ochrony zdrowia. (…)










