Sąd ustalił, że pielęgniarka oddziałowa "wprowadzała różne elementy kontroli merytorycznego przygotowania podległych pielęgniarek do pracy a także sprawdzała ich reakcje na różnego rodzaju sytuacje stresowe, względnie prawidłowość działań na oddziale. Przykładem tego rodzaju działań była na przykład zmiana ułożenia leków na półkach, usuwanie niektórych narzędzi z tac reanimacyjnych, zmienianie parametrów na kardiomonitorach poprzez zawężenie zakresu, po przekroczeniu którego monitor reagował".

4 min czytania

(5) Z wyroku sądowego: "lekarz w swoich wyjaśnieniach wskazał na niektóre nietypowe zachowania pielęgniarki w toku przygotowywania się do innych zabiegów ablacji: chęć skorzystania z telefonu komórkowego, chęć wyjścia z S. operacyjnej czy też przyniesienie na sale operacyjną kwiatów, powyższe jednak – niewłaściwe zachowania – nie dotyczyły ściśle procedury medycznej i nie stanowiły wystarczającej przesłanki do zerwania zasady ograniczonego zaufania do członka zespołu medycznego".

3 min czytania